Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Problem z miesiączka

Data utworzenia : 2018-10-12 11:34 | Ostatni komentarz 2019-04-22 09:10

Ewcia88

1944 Odsłony
74 Komentarze

Hej dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Nie wiedziałam gdzie wstawić to pytanie i ostatecznie wybrałam ten wątek, mam nadzieję że trochę Was tu się pojawi i coś mi poradzicie. Otóż ogólnie okres miałam regularny , co 26 dni. Teraz powinnam dostać w środę, od poniedziałku chodziłam już napuchnieta jak balon i już czułam wszystko w środku i nagle się wszystko rozeszlo...czy to możliwe? Fakt było trochę u mnie stresu i nerwów ostatnio, i z córką w przedszkolu sporo przeszłam i w ogóle...Z mężem kochalismy się tylko dwa razy w tym miesiącu ale za każdym razem się zabezpieczalismy...mnie już z nerwów brzuch boli , w nocy nie spałam bo stale myślę o tym...czy któraś z Was z czymś takim się spotkała?

2018-10-26 10:08

Ja miałam taką sytuacje, że będąc w szpitalu jako pacjent to nie chcieli mi pomóc. Jak się zapytałam dlaczego mi dokładają kroplówek to pielegniarka z wielkim bulwersem, że ja nie wiem czemu. Nikt mi o niczym nie mówił. Gorzka prawda wyszła po kilku dniach. Ordynator wiedząc że nic się nie dzieję chciał mnie wypuścić do domu, a lekarz który prowadził mi ciążę chciał mi założyć pessar bez uzgadniania ze mną i dlatego dokladal kroplowki w celu przygotowania do zabiegu. W wywiadach wpisywal, że ja się skarze na twardniejacy brzuch. Ciążę miałam zagrozona. Ja się na nic nie skarzylam. W pewnym momencie przyszedł ordynator bo wiedział od pielegniarek że ja się nie skarze w ciagu dnia, nocy i na obchodzie też taka sytuacja nie miała miejsca.

Konto usunięte

2018-10-26 06:38

Wiem wiem Aneta. Ja również do niedawna byłam poddenerwowana gdy ktoś lekceważył mnie. Tera z nieco inaczej na to patrzę i staram się zrozumieć. Tutaj praktycznie codziennie coś się dzieje. Porody i do teho patologie, nagłe problemy i przyjazdy pacjentek z domu.

2018-10-25 23:29

Osoby z zewnątrz też trzeba zrozumieć. Przecież oni nie wiedzą co się dzieję na oddziale. Eleonorka nie wiem jak jest u ciebie w szpitalu ale tam gdzie ja rodzilam porodów codziennie nie ma.

Konto usunięte

2018-10-25 22:50

przyznam, że dopiero teraz widząc jaki Sajgon mają lekarze w szpitalach, to rozumiem poniekąd takie niezbyt przyjazne i powierzchowne traktowanie kogoś zewnątrz, kto ma do sprawdzenia jakaś rzecz, np. USG. W przypadku gdy na oddziale są przypadki patologiczne, nagle problemy, nagłe porody itp. Człowiek prawie się rozrywa, a tu nagle ktoś po zwykle usg dla formalności wpada i chce na już.

2018-10-25 19:28

Ja mam swojego lekarza dopiero w 3 ciąży do niego poszłam bo on prywatnie ale jestem bardzo zadowolona. W sOitalu badala mnie kobieta to taka nie miła była

Konto usunięte

2018-10-25 18:09

Jeśli chodziłoby o samą cytologię to też poszłabym obojętne do którego. Wiem z czym idę i czego chcę i tak jak Eleonorka napisała: dla mnie nie ma znaczenia kto pobierze wymaz. Ale ja to specyficzna jestem i nie przywiązuję wagi do lekarzy., a ginekologów wybieram głównie facetów.

2018-10-25 17:54

Wyniki dobre :)

2018-10-25 17:15

Daj znać jak wyniki.