Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Pożegnanie ze smoczkiem

Data utworzenia : 2017-11-16 10:46 | Ostatni komentarz 2017-12-28 17:06

Redakcja LOVI

3274 Odsłony
20 Komentarze

Prędzej czy później nadejdzie dzień, kiedy dziecko będzie musiało pożegnać się ze smoczkiem. Kiedy najlepiej zacząć odzwyczajanie od smoczka i jak to zrobić nie stresując dziecka? Podpowiadamy.

2017-11-18 17:52

Oj tak z tym paluszkiem to nie taka prosta sprawa. Ze smoczkiem też może nie jest łatwo ale jak nie ma dziecko dostępu to się oduczy a palec zawsze jest blisko. U mnie smoczek był tylko awaryjnie jak byliśmy poza domem. Teraz skończył 6 miesięcy i myślę że chyba nie będę mu już dawać. Nie miał aż takiej potrzeby ssania i stosujemy go na tyle rzadko że dla nas to akurat nie będzie wyzwanie się z nim pożegnać.

2017-11-17 12:14

Pewne przyzwyczajenia z okresu dzieciństwa nie chcą sie z nami pożegnać nawet w życiu dorosłym :P ale faktycznie lepiej żeby dziecko ssało smoczka, którego pewnego dnia można zabrać, niż paluszka, bo w tym przypadku "odebrać" go dziecku znacznie gorzej ;;/

2017-11-16 23:00

Ewcia super ze sie udało... Powiem ci ze siostra mojego meza ma 22 lata i w nocy czasem jeszcze słychać jak ciumka palucha. Smiejemy sie z niej jak wstanie ale mowi ze ona juz nawet tego nie kontroluje.

2017-11-16 22:41

:-) ;-)

2017-11-16 22:38

Moj synek smoczka nie mial...ale.niestety.byl przyzwyczajony do ssania paluszka czyli prawie jak smoczek, nawet trudniej bo smoczek mozna schować a paluszka nie..byko aga ciezko i dop na 3latka synek przestal ssac...3noce ciężkie bo synek jak zasypial mi o ok. 20/21 tak zeby zasbac bez paluszka to trwalo.to z.dlugim marudzeniem "mamus ściągnij plasterek " , " paluszek juz nie boli" itp...i czasem mualam ochote sie poddac bo trwalo to czasem od 20do 22:30lub 23...ale.udalo sie;-)...3noce ciezkie i dni rowniez chociaż mniej jak wieczory...ale bylo warto;-)

2017-11-16 22:35

Mój pierwszy synek od urodzenia nie chciał za bardzo smoczka , czasem ssał smoczek ale tylko do trzeciego miesiąca później odrzut.Drugi synek ma dziewięć miesięcy i do usypiania zaraz po cycusiu musi być smoczek , nie pozwalam mu nosić w buzi smoka przez cały dzień.Tylko do usypiania i później gdy zaśnie twardo to zabieram . Pracowałam kiedyś jako opiekunka i trafiłam kiedyś do takiej rodziny gdzie był chłopiec który miał dwa i pół roku i chodził cały czas ze smoczkiem , pieluszką i pił kaszkę z butelki biedny przez to miał problemy z gryzieniem. Miałam dużo pracy z tym maluszkiem ale powoli się udał zaczęliśmy od pieluszki i poszło dość szybko bo po dwóch tygodniach chodził bez tylko do spania, okazało się że on już był na te zmiany gotowy tylko wygodniej było rodzicom. Następnie rezygnacja z porannej kaszki w butelce, tylko z miseczki powoli go karmiłam a przy tym opowiadałam mu bajki i historyjki o dzieciach które są bardzo samodzielnie i mają tylko tyle latek co on , a następnie zajęliśmy się smoczkiem ...... Czyli zebraliśmy wszystkie aż sześć do woreczka i zaczęłam mu tłumaczyć że tak duży chłopczyk nie chodzi na plac zabaw że smoczkiem w buzi lub na lody ale jeżeli chce to weźmiemy je do plecaka żeby były blisko niego ale nie w buzi ;-) i tak chodziliśmy wszędzie z nimi , tylko do spania był w buzi po kilku dniach zaproponowałam mu żeby też w nocy nie ciągną smoczka bo ząbki są smutne bo chcą spać a smoczek im przeszkadza, kilka dni były próby ale kończyły się tym że maluszek zaczął być smutny i smoczek wracał do niego, a po tych paru dniach ku memu zdziwieniu mały mówi Gosia weź te smoczki bo ząbki nie mogą zasnąć i był przełomowy moment:-) na następny dzień podjęłam kolejny krok czyli powiedziałam mu że jest już dużym i bardzo mądrym chłopczyk i że jestem z niego bardzo dumna dostał też prezent ;-) i poprosiłam go żeby na spacerze wyrzucił smoczki do kosza , oczywiście się zgodził ale gdy podeszliśmy pod kosz to się cofną i mówi nie nie wyrzuca . A ja na to ok jeśli jeszcze nie jesteś gotowy to chodźmy na spacer a smoki do plecaka i tak przez trzy dni a na czwarty dzień podszedł pod kosz poprosił żebym go podnieść i sam wrzucił je do kosza . Oczywiście jeden schowałam w razie czego. I też jestem tego zdania że dziecko musi być gotowe emocjonalnie do takiej decyzji i samo musi to zrobić . Dlatego też później rodzice ani ja nie słuchaliśmy żadnych krzyków i płaczu , bo mały zapytał jeszcze tego wieczoru o smoczk ale mu przypomniała mama że już się ich pozbył i jest duży kawaler bez soczków, troszkę się skrzywił ale zaraz powiedział tak jestem duży i już nie chcę smoczka . Jego rodzice i dziadkowie stwierdzili że to jest dla nich szok że tak szybko nam to poszło :-) ale nic na siłę ;-) dziś ten chłopiec ma osiem lat a tamten smoczek został na pamiątkę ;-)

2017-11-16 20:18

nasz do spania tylko ma, dwie córki od roku były bez wyrzuciły pieskowi

2017-11-16 16:47

Używamy smoczek od samego początku , tylko i wyłącznie podczas zasypiania. Bardzo się obawiam tego dnia, kiedy trzeba będzie uśpić dziecko bez niego , ale myślę że wykorzystam porady z artykułu i pożegnamy go balonikiem