Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (588 Wątki)

Organizacja dnia po porodzie

Data utworzenia : 2013-01-16 13:53 | Ostatni komentarz 2015-03-04 21:52

Lothien

4950 Odsłony
29 Komentarze

Chciałabym się spytać młodych mam jak radzą sobie z organizacją dnia z małym dzidziusiem. Mój synek ma 1,5 miesiąca i jest bardzo absorbujący. Jego drzemki to max 1h w której szybko puszczam pranie, zmywarka, jem obiad/śniadanie/kolację lub sprzątam mieszkanko. Oczywiście połowę zaplanowanych czynności nie udaje mi się wykonać i przechodzi to na dzień następny. Spacer godzinny też zabiera troszkę czasu, a trzeba w domu zrobić obiad dla męża i trochę odpocząć. Na szczęście w nocy synek ładnie śpi, ale 2-3 godzinne pobudki trochę męczą. Nie wiem czy tylko ja jestem tak bardzo zmęczona i na nic nie mam czasu, czy źle to wszystko organizuję? Mąż niestety nie może mi pomóc, bo po pracy zajmuje się remontem naszego mieszkania, a rodzina mieszka w innym mieście. Ostatnio usłyszałam od znajomego, ze jego kuzynka z miesięcznym dzieckiem pieliła ogródek, dom był zawsze posprzątany i obiad przygotowany..jestem chyba jakąś wyrodną mamą i żoną..a jak u Was wygląda sytuacja?? Pozdrawiam

2013-09-09 17:19

ja na początku nie mogłam się zorganizować chodziłam czasem w pierzamach do południa i nie zawsze był obiadek bo mała wisiała non stop przy cycu trwało to z trzy miesiące i wszystko jest teraz poukładane

2013-04-15 23:05

Każda z nas potrzebuje odpoczynku czy po prostu lenistwa, więc jak maluch śpi to nie grzeszymy jeśli rozłożymy się na kanapie i poczytamy książkę czy obejrzymy tv. Mąż może zjeść raz pizzę czy inne coś na wynos, a mieszkanie/dom nie zakurzy nam się przez jeden dzień do tego stopnia że nie będzie podłogi widać. Warto też poprosić czasem tych naszych mężów/partnerów o pomoc.

2013-03-25 15:28

Ja jestem zdania: "DOM TO NIE MUZEUM" :) Ja po porodzie byłam bardzo osłabiona, ciężko mi było małego wziąć na ręce, bo czułam jakby mnie "rwało" I też nie miałam ochoty ani sprzątać, ani gotować, tylko bym spała;p Jak już doszłam do siebie, to gdy tylko mały zasnął robiłam wszystko w pośpiechu, prałam, prasowałam, sprzątałam itd. NIE JESTEŚ ZŁĄ MATKĄ!! i nawet tak nie myśl. Gdyby każda tak myślała, to byśmy tu wszystkie były złymi matkami...

2013-03-21 22:11

Słoniątko, raz nie ma się czasu, innym razem brak chęci. Ja już pogodziłam się z tym, że nie jestem perfekcyjną panią domu.

2013-03-21 17:00

ProudMommy-Dokładnie,kobieta powinna byc niczym Robot,pachnąca perfumami z uśmiechem trzymająca w objeciach pięknego bobaska 2 ręką gotowac obiad:) Niestety,ja przyznam się że jestem kompletnie niezorganizowana. Sprzątam,piorę,gotuję wtedy gdy pozwoli mi na to dziecko(np gdy spi).Jednak są dni że nawet nie mam czasu na ugotowanie obiadu,poprostu sama niewiem jak to się dzieje ale o 12.00 godz stwierdzam z przerażeniem że jestem jeszcze w piżamie,a domu roi się od kurzu.. Nie potrafie się kompletnie zorganizowac,sama niewiem dlaczego tak jest... Jak narazie mój rytm dnia ułożony jest wzgledem dziecka i tak naprawde to ona ustala reguły gry... Mam nadzieje że kiedys się to zmieni

2013-03-20 09:17

Za dużo stereotypowego myślenia, że kobieta jest od....., a jeśli jeszcze jest matką, to również jest od...... To skutkuje tym, że oczekuje się od kobiety nadnaturalnych sił, dzięki którym ogarnie wszystko i wszystkich. Dodatkowo nikt głośno nie mówi o tym, że macierzyństwo, a już na pewno jego początek, nie jest takie kolorowe. Spróbuj jako matka coś takiego powiedzieć lub napisać, to od razu posypią się komentarze w stylu: "To po coś sobie dziecko robiła", "Są ludzie, którzy chcieliby mieć dziecko, a nie mogą" itp. itd.

2013-03-19 14:24

Witam i dziękuje za komentarze. Już po 3 miesiącach jest o wiele lepiej. Są dni w których mam energię i radzę sobie z wszystkimi domowymi obowiązkami, a są taki dni w których do przyjścia męża z pracy kiszę się w domku z maluszkiem:) Oczywiście codziennie wychodzimy na spacerek, który też mnie dodatkowo męczy. Pchanie wózka w zaspach jest okropnie męczące:D Kiedy w końcu skończy się ta zima!!! Uważam, że mało jest mówione o początkach macierzyństwa. Początkująca mama czuje się na prawdę zagubiona i przytłoczona tym wszystkim, a początkujący tatuś też nie może się w tym wszystkim odnaleźć. Wkurza mnie ta presja bycia cudowną mamą, żoną i gospodynią domową!! Takie coś nie istnieje, a jeśli mówią o tym bogaci ludzie to wiadomo, że mają co najmniej 3 nianie i 2 sprzątaczki, gdzie jeszcze nie muszą pracować, bo mąż dużo zarabia:) Pociesza mnie tylko to, że nie gotować codziennie pieluch jak to robiły nasze mamy. One to miały ciężko.

2013-03-19 10:45

Dziewczyny, nie przejmujcie się tym, że nie nie zdążacie ze wszystkim to przychodzi z czasem :) Ja mam 3 dzieci, przy pierwszym nie miałam na nic czasu bo był bardzo absorbujący , stale miał kolki więc noce też były męczące a spał tylko na spacerze więc był bałagan i mąż sie wściekał. Przy drugim dziecku - chyba kobieta jest już zaprawiona w boju - wszystko było lux - posprżatane, ugotowane, poprane, poprasowane itd ale było spokojniejsze a i starsze dziecko mi pomogło , zagrzechotało, zabawiło itd. Aktualnie też nie narzekam - wszytsko porobione mam, posprzątane, poprane ale zmęczona jestem strasznie i kazdego dnia marzę tylko o tym by się położyć i wyspać nocne karmienia są dla mnie najgorsze :) Mam koleżankę która ma dwójkę dzieci i też ze wszystkim daje rade ale kosztem spania bo niestety często jest tak, że jak dzieci idą spać to się robi to czego nie zdążyło w ciągu dnia.