Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Nasze troski

Data utworzenia : 2017-12-14 11:55 | Ostatni komentarz 2017-12-20 07:07

mommylittlelove

1079 Odsłony
27 Komentarze

Jak sobie radzicie gdy wszystko musicie robić same ? Od jakiegoś czasu mam dość. Przychodzę po pracy do domu i wszystko na mnie czeka. Pierw zająć się dzieckiem później domem, a mąż siądzie i czeka aż sobie będzie mógł pograć na komputerze. Gdy wieczorem siadam to po prostu mam dość. Jestem zmęczona, a synek dopiero idzie spać koło 22. Czasem nie mam siły by cokolwiek robić. Rozmawiałam z mężem ale pomaga na chwile, minie kilka dni i znowu to samo. Martwię się bo niedługo będzie druga dzidzia.

2017-12-17 22:05

U mnie efekt kłótni zazwyczaj trwa krótko więc czasem potrzeba nowej... Ale fajny pomysł tu ktoś podsunal z tym gotowaniem żeby zachęcić do robienia czegoś przez chwalenie. Choć nie wiem jak np to wykonać przy zmywaniu naczyń - och jak pięknie ten zmywak leży w Twojej dłoni, a te naczynia jakie lśniące :-P a może tak w formie żartu to właśnie robić a nie ciągłym narzekaniem - choć wiem że to może być trudne bo po prostu czasem to już jest frustracja na tych naszych facetów.

2017-12-17 21:17

Trzymam kciuki! Ja od siebie dorzucę jeszcze, aby egzekwować, ale także nie odstawiać męża na dalszy plan. Bo zwyczajnie jak to facet będzie się czuł niepotrzebny :/ Ja na początku także wiele rzeczy robiłam sama, zbyt wiele.. Ustalenie obowiązków i powieszenie rozpiski na kartce pomogło.

2017-12-17 19:16

Dziękuję wam bardzo za rady. Buziaki dla was.

2017-12-17 16:39

Miejmy nadzieję, że efekt tej małej sprzeczki będzie długotrwały :) trzymam kciuki :)

2017-12-17 16:05

mommylittlelove cieszę się bardzo , że rozmową pomogła.Oby tak dalej

2017-12-17 00:27

Mój też dziś odkurzał i zmywał :-) jeszcze dostałam opierdziel, że wchodzę w butach a sprzątane było :-)

2017-12-16 19:44

mommylittlelove - bardzo się cieszę i trzymam kciuki by trwało jak najdłużej! :)

2017-12-16 19:40

Wczoraj mieliśmy rozmowę i powiem wam że chyba coś pomogło. Wczoraj zaczął trochę pomagać a dziś to byłam zaskoczona. Wczoraj się trochę nakrzyczelismy na siebie. Ogólnie byłam zła. Ale chyba pomogło. Tylko zastanawiam się na jak długo.