Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Napady głodu

Data utworzenia : 2018-06-10 16:44 | Ostatni komentarz 2018-07-06 12:28

Konto usunięte

1332 Odsłony
40 Komentarze

Dziewczyny już nie raz pisałam, że po porodzie zaczęłam mieć napady głodu. Cały czas i non stop je mam :( Ciągle jestem głodna :( I tu nie chodzi o tych 500 kalorii, które powinnam więcej jeść gdy karmię piersią. Ja autentycznie ciągle muszę jeść normalne rzeczy. czy któraś z Was też tak miała/ma? Jak sobie z tym radzicie? Możecie polecić jakieś jedzenie, które mogłabym ciągle jeść? :) a... pliss nie piszcie, że wszystko siedzi w głowie i można to opanować. Nie u mnie. Jedzenie dla mnie jest ważniejsze niż sen. Jak nie zjem i jestem głoda to robię się niemiła, agresywna i w ogóle zła. Jesteście w stanie coś doradzić?

2018-06-18 18:28

Ja zielenizne bardzo lubię, w ogóle zielone warzywa i ogólnie warzywa ale niestety nie zawsze mi wystarczają. Ja mam czasami tak że jeszcze się trochę zapycham serem mozzarella, zjadłam wtedy jedno lub dwa opakowania z pomidorem

2018-06-18 15:07

Ewa aż sprawdzę u siebie, ale faktycznie może coś w tym być. Co do tego, że organizm sam się domaga, to jak najbardziej. Ja nigdy nie przepadałam za koperkiem. A teraz? na ziemniakach mam go tyle, że ziemniaków nie widać, aż mąż się dziwił, bo mówi że ja to nie lubię przecież.

2018-06-16 16:39

Jedz wszystko to, co ma mało kalorii - warzywa, zuj często gumę, pij dużo wody, teraz idzie sezon na arbuza, cały dzień możesz go zajadać no ale wiadomo - owoc ma cukry. Mówię Ci to, choć sama właśnie wcinam druga tabliczkę czekolady... :D ja nie mam napadow, ja się Tucze jak świnka na ubój... Też nie wiem czemu tak mam, nigdy wcześniej tak nie miałam. Waga po ciąży spadła i nie rośnie, mimo że stan obżarstwa trwa już chyba drugi miesiąc, non stop coś w buzi. Moi rodzice mówią że to niemożliwe, jem tak dużo a nic po mnie nie widać. Co z tego skoro to budzi złe nawyki. Też mam zamiar całkiem z tym skończyć ale codziennie powtarzam sobie "jutro" a jutra jak nie bylo tak nie ma. :D.

2018-06-16 15:22

Ja mam ten problem ze nie zawsze mogę się zapchac warzywami, próbuję sałata, sałatka ale często mam tak że potrzebuję mięsa ;-);-) jakas kiełbasę szynkę cokolwiek.

2018-06-15 18:46

Ja jem w tedy ogromy selera naciowego, bo jest mało kaloryczny, by zapchać zoladek. Bardzo dobrze Cię rozumiem... u mnie nawet 3 litry wody nie pomagają w ciagu dnia.

2018-06-15 12:19

U mnie to może wynikać z bardzo okrojonej diety. Organizm się domaga składników. Słyszałam że duża ochota na słodkie pojawia się...jak człowiekowi się tak naprawdę chce pić. Testowałam i jak chciałam coś słodkiego, to piłam szklankę wody. I u mnie się okazało trafione. Po paru chwilach ochota na słodycz mi znikała...

2018-06-15 10:30

Ja już nie mam napadów na wszystko ale zostało mi na słodkie tabliczka czekolady to mało. A ważę 15 kg więcej po ciąży.

2018-06-14 12:47

Ja mam. Tzn nawet nie napady, ja po prostu pożeram wszystko co mamy w domu. Mąż nie nadąża zakupów robić... nakupował dwa dni temu dużo owoców, to dziś musiał kupić kolejne bo pożarłam. Wczoraj kupił mi trzy opakowania sezamków i wcięłam wszystkie do wieczora. Znalazł parówki które nie maja alergenów których nie mogę jeść to zjadłam w dwa dni :) Normalnie podczas kp zamieniłam się w odkurzacz.