Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Mama z wadą wzroku.

Data utworzenia : 2013-08-02 16:52 | Ostatni komentarz 2024-03-24 23:00

K.Filarowska

6678 Odsłony
42 Komentarze

Mam problem z oczami. Od porodu zaczęła boleć mnie głowa, średnio co tydzień przez parę dni, przy czym żadne leki nie pomagały. Minęło już 10 miesięcy i jest coraz gorzej. Widzę bardzo mało i bardzo kiepsko, okulary nie pomagają, wszystko mi się rozmazuje, czasami nie potrafię nawet "trafić" w drzwi i obijam się o ściany. Byłam u neurologa, który dał mi skierowanie na rezonans z kontrastem ( na kasę chorych najbliższy termin- koniec stycznia) i w środę poszłam do okulisty, który powiedział że zasięg wzroku mam do 1m i czytając z bliska chwilami zeza rozbieżnego, nie był w stanie dobrać mi żadnych okularów, powiedział że jaskry póki co nie ma (ciśnienie w oku w normie) i że powinnam zrobić rezonans. Mam możliwość położenia się na oddział neurologiczny, w celu zrobienia wszystkich badań w tym rezonansu, a mój synek? Mogę zawieźć go na tydzień do taty. Bardzo się martwię, czy sobie poradzą, czy ja wytrzymam tydzień bez mojego aniołka? Jest mi bardzo smutno. Nie wiem co robić.

2013-08-19 09:28

Hej, mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i czekamy na informację od Ciebie. Ja również pierwszy raz słyszę o takim schorzeniu, jeżeli chodzi o wzrok, to również mam wadę -1.5, będę musiała przebada sob ie wzrok, ponieważ te okulary, które posiadam, są chyba źle dobrane, ponieważ głowa mnie od nich boli. Fajnie, że już jesteś z synkiem razem, ja sobie nie wyobrażam rozłąki z Amelką...Trzymaj się cieplutko i życzymy dużo siły i zdrówka.

2013-08-19 00:27

W sobotę wróciłam do domu i pojechałam do taty, ale jakby tego było mało miałam zespół popunkcyjny i w niedzielę wylądowałam na pogotowiu, tam dostałam zastrzyk i kazano mi brać Padolten 3x1, który brałam do czwartku. Już czuję się znacznie lepiej i dziś wróciłam z Andrzejkiem do domu. Jestem z nim pierwszą nockę sama i z wrażenia nie mogę zasnąć :) w dodatku dostałam awizo i przypuszczam że na poczcie czekają na mnie wyniki ze szpitala, MAM NADZIEJĘ. Dziękuję za takie ciepłe słowa. POzdrawiam

2013-08-12 01:16

Dobrze, ze masz już synka przy sobie! Ja tez złe znoszę rozłąki. Dalej trzymamy za Ciebie kciuki! Bądź dzielna :***

2013-08-10 23:28

No to się nie forsuj i ciesz się Andrzejkiem. Nie myśl o wynikach, zebyś się nie martwiła na zapas. Daj znać, jak już będziesz wiedziała coś więcej. Buziaczki :)

2013-08-10 15:28

Dobrze,że jesteś w domu:)Nawet nie wiedzialam,że istnieje coś takiego,mam nadzieję że to nic poważnego.Pozdrawiam!

2013-08-10 12:46

Już jestem w domu, wyników jeszcze nie mam. Wiem tyle, że może być to "guz rzekomy". Niedługo przyjedzie po mnie tata który zabierze mnie do siebie na jakiś czas, tam jest mój Andrzejek. Dopiero po punkcji zostałam poinformowana że przez dwa tygodnie mało chodzić, nie dźwigać itp.. czuję się fatalnie, wszystko mnie boli. Ale cieszę się że zobaczę mojego Andrzejka.. Pozdrawiam Was dziewczyny i dziękuję za miłe słowa i wsparcie.

2013-08-09 20:58

K.Filarowska trzymam kciuki by znalazł się winowajca Twoich problemów zdrowotnych.Och ta rozłąka jest chyba najgorsza ja sama nie mogę sobie tego wyobrazić więc współczuję:(Jak jest szansa,że Cię jutro puszczą do domu super.Trzymaj się i oszczędzaj,zdrówka życzę!!!

2013-08-09 17:55

Dziś jestem już po punkcji, nic przyjemnego, leżę ciągle, jak do jutra nic się nie będzie działo to rano do domu, ale.. przez 2 tygodnie muszę się oszczędzać, nie chodzić za dużo, nie przebywać na słońcu, nie dźwigać.. chyba będę musiała przez te dwa tygodnie pobyć z Andrzejkiem u taty. Ciągle jeszcze czekam na wyniki. Nic nie wiem. Pozdrawiam