Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (600 Wątki)

Mama szuka pracy

Data utworzenia : 2014-02-10 11:11 | Ostatni komentarz 2024-07-01 17:45

monia_0309

5681 Odsłony
39 Komentarze

Drogie mamy, czy po urodzeniu dziecka zdecydowalyscie sie na zmianę pracy? Mialyscie problem ze znalezieniem jej? Założyłam ten wątek ponieważ ostatnio aktywnie poszukuje pracy. Mialam parę rozmów i niestety nic. Po ostatniej odpowiedzi firmy troche jestem zniesmaczona... ponieważ zarzucili mi ze jestem nieuporzadkowana. Jestem perfekcjonistka i mam wszystko poukladane skrupulatnie. Kazdy kto ze mna pracowal chwalil moje uporządkowanie pracy. Zastanawiam się czy powód ze jestem mamą mnie nie wyeliminowal z rekrutacji...

2014-02-24 21:38

Tak trochę poza głównym tematem wątku, ale w odniesieniu do wspomnianych sytuacji podczas rozmów kwalifikacyjnych, wrzucam link, bo znalazłam: http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,74867,5462237,Niedopuszczalne_pytania_na_rozmowie_kwalifikacyjnej.html

2014-02-24 21:37

Według prawa pracy pracodawca nie może zadawać pytań m. in. o plany macierzyńskie. Nie może też wymagać gwarancji, że kandydatka nie zajdzie w ciążę. Tu po prostu odmawia się komentarza i tyle. A jak jest z rynkiem dla młodych mam? Różnie. na pewno nie lekko, bo młoda mama to wizja chorego dziecka, wiecznych zwolnień itp itd. Dziś nawet młody tata bywa na celowniku, bo przecież jemu też przysługują dni na dzieci i też różnie może być z ewentualnymi nieobecnościami w pracy z tytułu dziecka. Ja przerwałam poszukiwania pracy ze względu na ciążę, ale coraz poważniej zastanawiam się nad swoim własnym biznesem, gdzie nikt nie będzie rozliczał mnie z męża, dzieci i czasu im poświęconego w sytuacjach kryzysowych.

2014-02-24 13:55

Praca mlodej mamy stanowczo wyglada inaczej niz singielki. Jesteśmy super zorganizowane bo szkoda nam czasu nie chcemy siedzieć po godzinach lub brac prace do donu wolimy ten czas poswiecic dziecku. Niestety na naszym rynku w niewielu firmach doceniają mlode mamy. Tak jak pisalyscie nie chca zatrudniac mlodych mam a czasami kobiet bo przyniosą zaraz zwolnienie... brak mi słów. Ja nadal szukam pracy.

2014-02-20 17:37

Zgadzam się z Martą, niejedna mama jest lepszą organizatorką niż singielka. Z własnego doświadczenia wiem, że w krótkim czasie potrafię ogarnąć, wyszykować itp siebie i synka podczas gdy mąż zajmuje się tylko wybiorem siebie. Albo mimo że mam dziecko potrafię sobie tak zorganizować czas aby posprzątać, ugotować, zrobić pranie itp. I niestety nie zawsze mogę liczyć na to że ktoś popilnuje w tym czasie malucha. Do tego mam bardzo podzielną uwagę, podczas gdy np. mój mąż nie potrafi skupić się na 2 rzeczach jednocześnie.

2014-02-20 14:26

Ja się cieszę, że jestem w sytuacji, że praca u kogoś jest moim widzimisię, a nie koniecznością. Większość przełożonych zatrudniając pracownika myśli, że zatrudnia woła, który będzie dostępny przez cały czas, nieważne czy dzień czy noc, weekend czy święto. Bardzo często jest też tak, że pracownik zapiep**a, pracodawca go niby motywuje, obiecuje awanse i podwyżki, a robi to tylko po to, żeby pracownik robił więcej, bo wtedy on sam (przełożony) będzie miał więcej. A co w tym czasie robi szef? Obija się, bo przecież ktoś na niego pracuje. Co do młodych mam to są one często lepiej zorganizowane niż ich rówieśniczki singielki.

2014-02-20 12:31

ojej... z tą praca to naprawdę ja przeszłam wiele rozmów kwalifikacyjnych przed samym zajsciem w ciążę. Rozmowy w zasadzie były przeprowadzane przez agencję i tutaj chwalę ich sobei za to ze nie są wścibscy pytają typowo o pracę co się robiło jeśli chodzi o poprzednie zakłady pracy oraz o kwalifikację i to co chcielibysmy robić,jednak zaskoczyli mnie sami pracodawcy u których byłam bezpośrednio. Starcie z jedną panią która jak się potem okazało szukała woła roboczego, była jak dla mnie... szkoda słów , pytania na rekrutacji były na niskim poziomie a co najwazniejsze jak dla mnie osobiste i nie na miejscu: miedzy innymi: czy planuje pani miec dzieci czy jestem meżatką ile jestesmy czasu po ślubie gdzie mieszkamy i czy mamy mieszkanie swoje czy wynajmujemy wszystkie pytania dotyczyły życia osobistego, po wyjściu z pokoju żałowałam ze nie miałam tej rozmowy nagranej, nigdy nie przypuszczałam ze pracodawca potrafi się poniżyć do tego stopnia aby tak włazić z brudnymi butami w czyjeś życie prywatne. Wspominam jeszcze jedna rozmowę kwalifikacyjną z pewnym młodym pracodawca który przez telefon obiecywał złote góry, po przyjechaniu na miejsce okazało sie zupełnie coś innego, miedyz innymi umowa na zlecenie i nieregulowane godziny pracy, z nerwów nie wytrzymałam i powiedziałam co o tym mysle, w odzewie usłyszałam" jeśli pani chce pracować w wytypowanych godzinach to zapraszam na pocztę" " jeśli pani myśli ze dam pani umowę o prace a pani za miesiać przyniesie mi zwolnienie bo zaszła pani w ciąże to się pani grubo myli" Te dwie sytuacje umocniły mnie i dały do myślenia ze jeśli pracodawcy tak podchodza do przyszłych pracowników to co musi być jeśli już sie dostanie tam pracę?

2014-02-20 12:20

Pytanie o posiadanie czy planowanie dzieci jest zakazane i nie powinno sie pojawic w rozmowie jednakże wątek dotyczy czy mlode mamy mialy i maja problem ze znalezieniem pracy. U mnie niestety bez zmian pracy brak...

2014-02-12 14:40

Ja też nigdy nie usłyszałam pytania o stan cywilny czy dzieci. Ale... moja umowa o pracę z obecnym pracodawcą kończy się pod koniec kwietnia i żeby dostać umowę na czas nieokreślony wracam do pracy zostawiając tym samym 14 miesięczne niemowlę. Ehh życie.... :(