Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Mama DDA

Data utworzenia : 2016-12-06 13:21 | Ostatni komentarz 2018-12-08 14:58

Zamarancza

17552 Odsłony
499 Komentarze

Czy wśród Was są jakieś mamy z syndromem DDA? Jak sobie radzicie w początkach macierzyństwa? Jak Wam idzie opieka i wychowanie dzieci? Czy wasze wychowanie z domu wpływa jakoś na podejście do własnej rodziny?

2017-07-02 22:29

Wiecie co dziewczyny muszę ze sobą też iść do lekarza.. od jakiegoś czasu mam wrażenie, że po porodzie jest ze mną coś nie tak.. Jestem ciągle zmęczona i senna, mam problemy z pamięcią i koncentracja, nie mogę schudnąć, mam bardzo suchą skórę, często załamki, objaw brudnych kolan i łokci... Właśnie sobie o tym Trochę poczytałam, bo koleżanka po tsunami pomysł abym zrobiła sobie badanie na TSH.. i wydaje mi się, że mogę mieć poporodowe zapalenie tarczycy.. Wiecie coś na ten temat? Wiem, że problemy z tarczycą to nic przyjemnego :( strasznie się boję tej diagnozy... :( w ciąży było wszystko w porządku

2017-07-02 22:24

Kolacja z sensem odpada bo nie mieszkamy sami. bez sensu zero intymności.. właśnie myślałam o jakimś wyjeździe całodniowym, lecz Zupełnie nie wiem gdzie.. znasz jakieś miejsca na Dolnym Śląsku, które są warte odwiedzenia? Myślałam o kolorowych Jeziorkach, ale to dość daleko ode mnie...

2017-07-02 21:57

Zamarancza jak w pierwszej ciąży od razu wiedziałam, że będzie Syn tak teraz czuję, że będzie córka. :) Mój mąż też od razu mówił, że tym razem to córka bo on przecież wie. :) Ale masz rację najgorsze za nami. Teraz można odetchnąć z ulgą. Zamarancza jeśli chodzi o pierwszą rocznicę ślubu to wszystko zależy od tego jakim budżetem dysponujesz. Możesz zarezerwować stolik w restauracji i pójść z mężem na romantyczną kolację. Musiałabyś jeszcze zostawić z kimś Oskarka albo pójść w trójkę na romantyczny obiad. :) Możesz też zorganizować kolacje w domu, włączyć płytę z wesela i zorganizować wieczór pod hasłem przeżyjmy to jeszcze raz, seans z lampką wina w tle. A możesz też aktywnie spędzić ten dzień i wymyśleć jakiś wyjazd za miasto. Jakieś zwiedzanie, piknik na łące w lesie... Pomysłów mam dużo. :) My naszą pierwszą rocznicę ślubu spędziliśmy w domu bo Szymo miał 2 miesiące. Więc u nas opcja kolacja z seansem. :)

2017-07-02 21:38

Kasiu czy u ciebie to najgorszy okres czyli pierwsze 3 miesiące minęły i Możesz czuć się bezpiecznie :) No to fasola rozwija się dobrze Teraz musimy poczekać żeby wiedzieć czy to chłopczyk czy dziewczynka :) jak czujesz? I Od początku wiedziałam, że będę miała chłopca :) Justynka ja też w pierwszym momencie pomyślałam o tym, że to przez nerwy. i Obyśmy się nie myliły... Mam nadzieję, że to nie jakaś wirusówka, która teraz przeszła na ciebie będziesz się męczyła na wyjeździe... Szkoda że nie załączyłaś z tego zdjęcia morza, bo chętnie bym na nie popatrzyła chociaż na zdjęciu.. Uwielbiam morze Strasznie miała ono uspakaja. Dziękuję Kasiu, że mnie rozumiesz z tą krwią. Teraz jak bym miała mu pobierać to bym poszła do pielęgniarki, aby wynalazła, gdzie będzie okuć i bym go emla posmarowała... Dziewczyny może jeszcze w jednej rzeczy mi pomożecie. 6 sierpnia przypada nam pierwsza rocznica ślubu. Z racji, że mamy do dyspozycji tylko i wyłącznie wolny weekend, a właściwie w sobotę schodzi z nocki więc będzie spał do dyspozycji mamy tylko niedzielę zastanawiam się jak spędzić ten dzień czy zrobić mu jakąś niespodziankę, wymyślić gdzie razem pojedziemy..

2017-07-02 20:55

Justynka zapomniałaś dodać zdjęcia. :) ja już zazdroszczę Wam tych widoków. :( a i mam nadzieję, że Ciebie nie dopadnie. Mam nadzieję że wzięłaś smecte w razie czego. :) Chociaż po cichu liczę że to nerwy u Ciebie dały takie oznaki. Teraz jak Mikuś jest zdrowy to u Ciebie się pojawiły. Odpoczniesz dzisiejszej nocy i jutro wstaniesz jak nowo narodzona. :) Zamarancza pamiętam ile nerwów Cię kosztowało pobrnie krwi Oskarka. Więc jak sie boisz to sam mocz. Ja w piątek byłam na prenatalnych i wszystko z moją fasolka jest w porządku. Rośnie i czekamy na styczeń. Choć kolejny raz zobaczymy się 27 lipca.

2017-07-02 17:04

Tak w porządku. Prócz tego że pizga strasznie i chyba z plażowania w tym roku nici to jest ok:-) Ale mnie coś żołądek boli. :-( mam nadzieję że mnie nie dopadnie Zalaczam zdjęcie morza

2017-07-02 16:20

Jejku tylko nie na krew :( Ja mam taką traumę z pobieraniem krwi u małego, że po prostu nie wiem kiedy następnym razem sama Poproszę o to badanie... będę musiała wysłać męża, aby po nocce zarejestrował małego. Jak tam Justynka dojechaliście wszystko w porządku?

2017-07-02 14:13

Justyna w takim razie najgorsze za Wami. I całe szczęście teraz jedzcie odpoczniecie, ony pogoda Wam dopisała i wracacie cało i zdrowo. :) Zamarancza podejdź jutro do lekarza i poproś o skierowanie na mocz i możesz przy okazji krew zawsze to nie zaszkodzi. :) a lekarz zawsze obejrzy siusiaka.