Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Macierzyństwo - cichy sojusznik zdrowia

Data utworzenia : 2013-01-16 21:49 | Ostatni komentarz 2017-12-11 00:06

Redakcja LOVI

5241 Odsłony
23 Komentarze

Nieprzespane noce, obolałe piersi, nieustanne „stand by”. Matczyna codzienność nie należy do najłatwiejszych. Ale troska o dziecko przynosi także dość niespodziewane korzyści. I to zupełnie niepostrzeżenie.

2013-01-22 10:45

U mnie też zaszło wiele zmian. Oczywiście na lepsze:) No może z wyjątkiem tego, że teraz nie śpię w nocy. Tzn śpię, ale co trzy godziny mam przerwę na karmienie:) Ale nauczyłam się już z tym żyć. Bo jak patrzę na moja kruszynę kiedy ją karmię jestem taka szczęśliwa:) Ja też zaczęłam się zdrowo odżywiać, najpierw w ciąży i teraz karmiąc. Po porodzie schudłam i teraz ważę mniej niż przed ciążą. Mało tego nie mam najmniejszych problemów z utrzymaniem wagi - dzięki karmieniu piersią. NA pewno dojrzałam, stałam się prawdziwą kobietą, żoną i mamą. Jestem spełniona. Mam rodzinę - czyli to o czym zawsze marzyłam:) Ponadto obiecałam sobie robić regularnie cytologię. Wiem, że mam dla kogo żyć, więc muszę pamiętać o badaniach:)

2013-01-18 09:48

Ja pomimo iż jestem mamą dwojki dzieci nie miałam do czynienia z nieprzespanymi nocami i innymi "dogodnościami" jakie wspomniano w pierwszym poście. Mam to szczescie że dzieci bezkolkowe, szybko zaczely przesypiać całe noce ( 3-4 miesiac zycia ) i to same czyli bez usypiania,noszenia na rękach. Korzyści zdrowotne ... no sama nie wiem.Zawsze zdrowo się odzywiałam, prowadzilam aktywny tryb zycia i to sie nie zmieniło po dziś dzień. Jestem tez pedantyczka wiec organizacje dnia mialam opanowaną. Teraz doszly kolejne obowiazki ale mam wrazenie ze czym mam wiecej obowiazków tym lepiej potrafię zagospodarować czas.

2013-01-18 09:24

Wczoraj trochę myślałam o tym temacie... Brakuje mi mojego 'poprzedniego' życia, festiwalów, koncertów, imprez, spontanicznych wypadów w środku nocy gdzieś ze znajomymi albo błogiego nic nie robienia po pracy. Brakuje mi okropnie swobody i towarzystwa innych. Z drugiej strony chyba nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak w momencie gdy mój mały się uśmiecha albo uczy się czegoś nowego. Dopiero teraz uczę się jak być prawdziwą kobietą i dopiero teraz tak się czuje. Szkoda mi starego życia ale nie dawało mi ono tyle satysfakcji co obecne

2013-01-17 21:53

Moje zycie tez sie zmienilo i to niespodziewanie ale bardzo sie ciesz mimo poświecenia nieprzespanych nocy, ciaglego noszenia .. bardzo sie ciesze ze mam coreczke, jest dla mnie wszystkim. Ten wysilek ona mi wynagradza swoim spojrzeniem, usmiechem, tak bardzo ją kocham, ze nie wyobrazam sobie bez niej zycia

2013-01-17 20:59

Ja poczułam się spełniona. Wiele rzeczy się zmieniło i niczego, ale to niczego, nie żałuję. No może jednej rzeczy żałuję - tego, że tak późno zaszłam w ciążę :) A tak w ogóle marzy mi się gromadka dzieci :))

2013-01-17 09:35

Dokładnie każda chwila stałą się ważna i niezwykła. Cieszy mnie zwykła kawa w kawiarni albo wyjście na zakupy. Potrafię zachwycać się kupą dziecka a myślałam że mnie to nie spotka :D W dodatku dbam bardziej o siebie, poczułam się prawdziwą kobietą

2013-01-16 21:54

Po urodzeniu dziecka życie zmieniło się o 360 stopni. Teraz mam inne priorytety :) Nie tylko w kwestii odżywiania, chociaż tutaj wiele się zmieniło już w ciąży na lepsze :) dbam o to co jem, cieszę się z małych rzeczy i doceniam każdą chwilę ! a jak u Was?