Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Jakie zmiany za czym tęsknicie po urodzeniu dziecka?

Data utworzenia : 2016-02-16 22:35 | Ostatni komentarz 2016-06-03 11:24

JustaMama

5980 Odsłony
133 Komentarze

Nie znalazłam takiego wątku jeśli przeoczyłam proszę o link. Jest wątek dotyczący relacji małżeńskich a ja chciałabym wiedzieć co drogie mamy zmieniło się w waszym życiu po urodzeniu dziecka? Konkretne rzeczy. Oraz czy jest coś za czym tęsknicie do czasów kiedy byliście we dwoje? Co to takiego?

2016-02-21 23:16

A mówi się, że zakochani rozumieją się bez słów:)

2016-02-21 11:59

No ale jest ciężko zwłaszcza jak pojawiają się problemy bo kurcze nie jestem duchem świętym żeby wiedzieć co myśli i czuje

2016-02-21 11:28

Najgorzej jak się ma do czynienia z osobami zamkniętymi w sobie. Gryza w sobie wszystko, nie wyleją swoich uczuć i co im na sercu leży tylko duszą się wewnątrz, To bardzo niezdrowe. Ale sa takie osoby i trzeba nauczyć sie z nimi żyć....

2016-02-20 12:36

Przemyśle to bo fakt faktem że ja mężowi też często pisze np smsem bo chociaż jest szansa że przeczyta choć najbardziej mnie denerwuje że rzadko skomentuje lub odpisze jakimś półsłówkiem

2016-02-20 12:27

Czasem mężczyźni potrzebują naprawdę dużo czasu by oswoić się z nową sytuacją. Dla niektórych małe dziecko do pewnego wieku to czysta abstrakcja, a zwłaszcza gdy Żona przejmuje większość obowiązków. Mężczyźni szybko przyzwyczajają się do dobrego. Może dobrym rozwiązaniem w Twoim przypadku będzie prowadzenie pamiętnika, w którym będziesz opisywać towarzyszące Ci uczucia i emocje. Po pewnym czasie, gdy uznasz to za stosowne możesz pokazać go swojemu Mężowi. Myślę, że taka lektura uświadomiłaby Twojemu partnerowi to co czujesz. Niektórzy mężczyźni zamykają się na rozmowę, ale za to bardziej dociera do nich forma pisana... Tak też jest z moim młodszym bratem, który unika rozmów na trudne tematy. Jeżeli natomiast napiszę Mu SMSa to odczyta go, przemyśli sprawę i często przyznaje mi wtedy rację. A kiedy próbuje Mu to samo powiedzieć to często unosi się i wychodzi. Może więc pamiętnik w Twoim przypadku okaże się strzałem w dziesiątkę? :)

2016-02-20 12:13

Ale wiesz u nas już powinno być dobrze synek ma 10miesięcy to dość długi czas zdań oswoić się ze wszystkim. Drugiego dziecka nie chcemy szybko dopiero za jakieś 4-5lat. Raz ze ja nie jestem psychicznie gotowa depresja murowana ja już mam takie stany. Nie wiem co będzie z moim małżeństwem więc nie wpakuje się w drugie dziecko. Gdybym teraz zaszła to bym siedziała i płakała serio... Nie wyobrażam sobie jestem za wygodna bardzo źle znosiłam ciążę i zawsze chciałam większą różnice wieku a mój synek utwierdzil mnie tylko w takim przekonaniu. Do tego finansowo nie damy rady wynajmujemy dwu pokojowe mieszkanie ja nie mam gdzie wrócić do pracy muszę znaleźć nowa i trochę popracować wiadomo. Dodatkowo musimy zapłacić za opiekę nad synkiem jeśli wrócę do pracy bo nie mamy żadnej nie pracującej babci. No i chcielibyśmy kredyt na własne m. Więc napewno poczekamy. Mój mąż chciał synka bardzo i drugiego też woli chłopca.

2016-02-20 12:02

Justynko, i u Ciebie zaświeci słońce :) Na początku jest trudno, ale z każdym dniem będzie coraz lepiej :) Jeżeli macie taką możliwość to nie odwlekajcie zbytnio decyzji o drugim dziecku :) Mój pierwszy syn co prawda dał mi się trochę we znaki... Przez pierwsze 4 miesiące praktycznie cały czas wisiał na cycku, a do tego strasznie się ulewał. Przez całą noc na siedząco karmiłam Go i usypiałam... Nie mogłam się z Nim położyć bo natychmiast wszystko by ulał. Wszyscy wokół doradzali mi żebym dała Mu smoczek... Nie raz bywało tak, że przebierałam Go w nocy 3-4 razy bo ulewał się jak smok i to pod ciśnieniem. Mąż bardzo sceptycznie podchodził do smoczka. Naczytał się poradników, w których jest napisane, że smoczek psuje zgryz, że to "ogłupiacz", przez który dziecko nie może wyrazić swoich potrzeb i emocji... Uszanowałam Jego pogląd ale kosztem wielu nieprzespanych nocy i olbrzymich wyrzeczeń. Teraz jestem za to wdzięczna Mężowi. Nie miałam syna od czego odzwyczajać, a jego uzębienie jest wzorowe :) Żeby ugotować obiad musiałam najpierw wyjść z synkiem na spacer. W wózku na dworze potrafił spać nawet 2 godziny. Wtedy biegiem robiłam obiad, sprzątałam, prałam, wszystko na raz. O czasie dla siebie nie było nawet mowy... Kiedy zaszłam w drugą ciążę, synek miał 8 miesięcy. Trochę się przeraziłam, ale Mąż aż skakał z radości i zapewniał mnie, że damy radę. Okazało się, że drugi synuś jest niesamowicie grzecznym dzieckiem, szybko się najada, długo śpi. Praktycznie nie odczułam tego, że mam dwoje dzieci :) Justynko, u Was też wszystko się ułoży :) Z czasem będziesz miała więcej wolnych chwil dla siebie i Męża :) Na razie wszystko wydaje się takie trudne i przerażające... Zobaczysz, że niedługo zapomnisz co to nieprzespane noce. Życzę Ci wymarzonej córeczki :) Ja mam dwóch synków i chciałabym urodzić Mężowi córeczkę bo bardzo Jej pragnie. Powiedział jednak, że z kolejnego syna też będzie bardzo dumny :) No w końcu najważniejsze jest zdrowie, a nie płeć :)

2016-02-20 10:30

Adamop to za drugim razem taki podwójny strzał:-P ja bardzo chce córeczkę i mam nadzieję że za kilka lat będzie mi dane choć synka kocham nad życie ale on już niedługo będzie wolał tatę potem kolegów a córka to jednak córka. Blawatkowa dużo optymizmu w tym twoim wpisie oby było tak jak mówisz bo póki co to jestem bardzo zagubiona i nie umiem się odnaleźć żeby korzystać z życia a nie tylko dawać