Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czyje wsparcie cenicie najbardziej?

Data utworzenia : 2021-11-17 15:14 | Ostatni komentarz 2024-08-15 11:16

Wątek edytowany: 2021-11-17 15:23

Redakcja LOVI

825 Odsłony
34 Komentarze

Mamy, kto jest Waszym autorytetem? Gdzie szukacie pomocy i wsparcia. Kogo darzycie największym zaufaniem? Lekarza, położną czy inną mamę? A może polegacie na własnej intuicji? 

2021-12-15 16:02

Kurde , ja też sobie nie wyobrażam tak dalekiej podróży z dzieckiem chorym . Mi strach było jechać 10 km jak córka miała wysoką gorączkę 

2021-12-11 23:01

My mamy prywatnie bardzo dobrego 30 km. 

Czego się nie robi dla dziecka. 

Też bym tyle przejechała wiedząc że tam mi pomogą 

2021-12-09 12:19

160 km? 

szczerze nie wyobrażam sobie z córką jechać w tak daleką podróż do lekarza zwłaszcza jak gorączkuje

2021-12-08 23:14

Z mężem wspólnie podejmujemy wszelkie decyzje. Czasami radzimy się mojej mamy, bo pracowała bardzo długo w szpitalu na oddziale noworodków. Jeżeli trzeba, widzimy, że to konieczne, udajemy się do lekarza- najbardziej ufamy naszej pani doktor, do której jeździmy prywatnie 160km. 

Konto usunięte

2021-12-08 09:37

Jeśli chodzi o doradzanie takie na co dzień to Mama ♥

Sprawy medyczne/zdrowotne tylko lekarz ;) (mamy wspaniałą Panią doktor ♥)

 

2021-12-05 00:19

Skąd to znam Oleksandra też tydzień przeleżałam w szpitalu i również miałam wywoływany poród, który trwał 25 h i zakończył się cc przez obrócenie główki. Było mi bardzo ciężko psychicznie i fizycznie czułam się jakbym miała depresję. 

Takze miesiąc po porodzie spędziliśmy u moich rodziców. Mama i siostry bardzo mi pomagały przy małej, przy prasowaniu, praniu za to jestem im wdzięczna. 

Moja położna po porodzie również mi bardzo pomogła kiedy miałam problemy z piersiami, dwa miesiące udało mi się karmic mała. Niestety później musiałam zrezygnować dla mojego dobra. 

2021-12-02 13:38

U mnie prawdziwym wsparciem była mama, teściowa i mąż. Wspierali nie tylko w opiece nad synem czy dobrymi radami, ale mocno pomogli mi psychicznie. Niestety spedzilam tydzień w szpitalu (synek był po terminie i wywoływali poród), gdzie na sali byłam sama i nawet nie miałam do kogo się odezwać, a później miałam zapalenie piersi przez co synek musiał zaczął jeść z butelki i był to kolejny powód do obarczania samej siebie. Te trzy osoby pozwoliły na to, abym przestała się dołować i wsparły mnie całkowicie. Niestety na mojej położnej się lekko zawiodłam, gdy dokumenty odnośnie wizyt zostały podpisane to zakończył się całkowicie kontakt. 

2021-11-17 19:00 | Post edytowany:2021-11-17 20:08

U mnie autorytetem jest moja babcia. Dużo wie i zawsze mogę liczyć na jej pomoc. Natomiast do zaufania i rad często słucham lekarzy i specjalistów z danej dziedziny. Teraz przed porodem wiele rad położnej i doradców się przydaje. Mam tylko nadzieję,że nie dam się zwariować i sama też będę liczyła na swoją intuicję. Jednak tak jak pisze Fajerka to bardzo dużo wsparcia i cennych rad dostaje tutaj na forum LOVI od innych mam, przyszłych mam. Jest tutaj taka ciepła atmosfera i większość pań jest na medal. Tyle wsparcia i ciepła nie spotkałam jeszcze... A one zawsze są i w każdej sytuacji można się wygadać i poradzić.