Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy brać dziecko do łóżka rodziców? poznaj sposób aby o 50 % zmienijszyć ryzyko śmierci na skutek SIDS

Data utworzenia : 2016-11-07 17:43 | Ostatni komentarz 2016-11-30 09:49

carolinee

4775 Odsłony
108 Komentarze

Wygoda a bezpieczeństwo ? Wiele nieprzespanych nocy pomaga podjąć matkom decyzję o zabraniu ze sobą do łóżka swojego maleństwa. Pomimo twojej czujności to może być mega niebezpieczne. Amerykańscy naukowcy opublikowali ostatnio ciekawe badania na ten temat, polecam zapoznanie się z nimi. - śpimy blisko siebie ale na osobnej powierzchni - nie karm na sofie czy fotelu ! lepiej karmić w dobrze przystosowanym dla niemowlaka twoim łóżku, jako że czuwanie podczas setnej próby karmienia jest średnio realne ,jak karmisz dziecko w swoim łóżku jest to bezpieczniejsze miejsce niż fotel czy sofa - ryzyko dzielenia łózka z rodzicem wzrasta gdy dziecko jest młodsze niż 4 miesiące - preferuje się śpiworki niż kołderki i kocyki -odradzanie jest stosowanie komercyjnych urządzeń które mają zmiejszyć ryzyko SIDS -spowijanie dziecka stwarza niebezpieczeństwo podczas snu,szczególnie gdy dziecko przekręci się na brzuszek a czy Wy mamusie zalecacie wg własnych doświadczeń zabieranie dziecka do snu ze sobą do łóżka? szczególnie dziecka poniżej 4 miesiąca życia?

2016-11-13 09:59

Ja tez jak chory biore do lozka bo sama sie niestety nie obudze zeby skontrolowac dopiero jak synek placze to mnie budzi a wtedy tak ciezko oddycha:-( ale wtedy spie tylko z synkiem maz w drugim pokoju. Tak samo jak wymiotowal balad sie ze nie uslysze

2016-11-13 09:52

Dużo rodziców własnie praktykuje spanie z dzieckiem kiedy jest chore ja tak własnie robiłam z pierwszą córką czuwałam nad nią całymi nocami, była u nas w łóżku, strasznie sie o nią bałam dlatego też wolałam jak leży obok. Natomiast z czasem już jest inaczej, wiem że dziecku mającemu katarek nic mu sie nie stanie i wystarczy częstsze wstawanie do niego i kontrolowanie. Każda mama ma swoje sposoby na sen dziecka czy to we własnym łóżku czy też w łóżeczku.

2016-11-12 22:56

U nas też nie obyło się bez uderzenia. Kiedyś na głowie, nóżkach czy rączkach często są siniaki i guzy. Staram się temu zapobiec ale nie zawsze się da. Najgorszy czas był kiedy stawiała pierwsze kroki. Przywracała się co chwile i nie dawała się przytrzymywac. Nigdy natomiast nie spadła z tapczanu, przewijaka itp. Jeśli chodzi o spanie to razem nie spalysmy codziennie tylko wtedy gdy mała była chora. Miała wtedy problem z zaśnięciem. Od początku spała sama w łóżeczku a teraz od 2 miesięcy w swoim "dorosłym" łóżku:-)

2016-11-12 22:28

Obserwacja przy takich wypadkach jest najważniejsza. Pamiętam jak moja córka spadła z łóżka była już większa miała około 2 latka skakała na łóżku rodziców i omsknęła jej się nóżka i wylądowała na podłodze ile ja sie strachu najadłam bo uderzyła główką, co prawda o panele ale dla takiego dziecka uderzenie nawet w dywan jest niebezpieczne. Nic się nie stało ale od tego czasu nie było mowy o takich wygłupach.

2016-11-12 21:17

Poczytałam Was trochę kochane kobitki i postanowiłam, że i ja się wypowiem nasza córeczka od poczatku śpi w swoim łóżeczku tylko kilka razy zdarzyło jej się spać z nami w łóżku teraz gdy ma trzy i pół roku i swój własny pokój bardzo lubi zasypiać przytulona do mnie w łóżku (oczywiście w naszym ) jak już zaśnie to przenosze ją do jej pokoju i śpi tam do rana bez problemu nie kiedy nad ranem prosi aby się z nią położyć i ja przytulić a tak to luzik :-)

2016-11-12 21:15

Moja córka spadła dwukrotnie, raz z kanapy, raz z łóżka, a niedawno gdy zaczynała wstawać wciąż o coś musiała rąbnąć głową. Obserwowałam ją, i tyle. Po pierwszym razie strasznie byłam zła na siebie i męża (miał na nią "zerkać"), ale potem okrzepłam. To dziecko, a one czasem muszą spaść czy się uderzyć... to naturalne. Niestety... Zawsze ją przytulam i pocieszam, ale już nie panikuję.

2016-11-12 19:53

Nie no to, że trzeba obserwować dziecko czy nie wymiotuje, czy nie jest odpałe, czy normalnie je i zachowuje się jak zazwyczaj to wiem. Chodziło mi bardziej o to czy wy pojechałybyście wtedy do szpitala czy same byście obserwowały dziecko. Ja jej poleciłam obserwacje i jak coś się będzie niepokojącego działało to wtedy pojechać do szpitala. Myślę, że przeżyć taki upadek z łóżka nie jest dla rodziców łatwą sprawą. Ale najważniejsze to zachować zimną krew.

2016-11-12 15:52

Silver to straszne..podczas snu mona sobie krzywdę robić jak widać . Michalina życie łóżkowe kojarzy mi się z łóżkiem ale może faktycznie nie musi sie toczyć tylko tam...dla mnie po prostu jest tak najwygodniej a już kiedy się mieszka nie samemu to nawet nie ma opcji na igraszki np. w kuchni cy w innym pokoju ;p ale co kto lubi....ostatnio mojego męża siostra pytała mnie czy ja śpię z synkiem bo tak przecież często do niego wstaje w nocy i strasznie była zaskoczona jak daję radę w ciągu nocy brać go z łóżeczka po kilkadziesiąt razy...ale da się gorzej bałabym się odzwyczajać dziecko od spania razem nami. Jednak każdy robi jak uważa i tak jest najlepiej :)