Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy będę dobrą mamą??

Data utworzenia : 2014-04-11 19:41 | Ostatni komentarz 2015-05-07 15:37

konto usunięte

7823 Odsłony
68 Komentarze

Dziewczyny,czy Was też czasem dopadają,bądź dopadały wątpliwości,kiedy byłyście w ciąży?? Ja jestem w 6 miesiącu i przyznam sie szczerze,że bardzo dużo myślę o tym co będzie,jak będzie,jak życie moje i męża się zmieni.. i zastanawiam sie,czy w ogóle będę dobrą mamą,czy poradzimy sobie z mężem nie tylko jak chodzi o wychowanie,ale też pieniądze-czy będą wystarczać i co później z pracą?? kiedy wrócić??czasem wręcz się boję,czy damy sobie radę-pomimo,iż ta mała istotka spełnia moje największe marzenie tym,że sie za chwilę pojawi na świecie :):):) tyle pytań mi się nasuwa.. myślę,że to normalne,ale chciałabym,żebyśmy sie dzieliły takimi wątpliwościami! Fajnie jest porozmawiać też z kimś doświadczonym :)

2015-02-26 15:36

Każda z nas chciałaby być idealną mamą i uwierzcie, dla naszych dzieci takie właśnie jesteśmy. A że czasami dręczą nas jakieś wątpliwości, to świadczy o tym, że myślimy, staramy się być jeszcze lepsze - najważniejsze to nie przesadzać i nie dać się zwariować. Trzeba sobie powtarzać : "Jestem (będę) najlepszą mamą na świecie! Każde dziecko chce widzieć mamę spokojną, uśmiechniętą, a nie znerwicowaną i zamartwiającą się bez potrzeby. Gdybyśmy na każdym kroku myślały o niebezpieczeństwach, problemach materialnych, chorobach, wojnach, itp. to tak naprawdę która świadomie zdecydowałaby się na powołanie na świat nowego życia. Mimo, że ostatnio nie miałam łatwej sytuacji życiowej, to jednak los się do mnie uśmiechnął i staram się myśleć zawsze pozytywnie mimo wszelkich przeciwności.

2015-02-26 11:15

Równiez mam takich znajomych co czekaja że tak powiem na umowe o prace a co potem czekać mozna i mozna a potem jak sie będzie chciało to już sie nie będzie mogło i tyle z tego czekania

2015-02-26 08:21

Donnavito pięknie to ujęłaś..ważne by się nie zadręczać, co będzie potem..jak sobie poradzimy i czy w ogóle sobie poradzimy. Mam koleżanki dwie jedna mężatka, druga w długim związku partnerskim..praca, mieszkanie, mąż (partner) brakuje wspólnego mianownika jakim jest dziecko. dlaczego? Gdyż nie mają umowy na stałe, lecz na czas określony..i tak z miesiąca na miesiąc, ba z roku na rok odkładają decyzję o tym by zajść w ciążę..wydaje mi się, że gdy już to nastąpi, będą trochę żałowały, że tak długo odkładały tą decyzję.

2015-02-25 22:31

Lęki ma każdy normalny człowiek, żyjemy w trudnych czasach, wokól tyle rzeczy, które mogą nam "zepsuć"dziecko, łatwy dostęp do nich itp. Na dylematy dotyczące spraw materialnych polecam sobie powtarzac madre przesłanie: " jeśli Bóg stworzył słonia, stworzy i trawę dla niego", na pewno damy radę utrzymac kazde kolejne dziecko, nie ma sensu się zadręczac. A na sprawy niematerialne po prostu kochac i okazywac to, ale pozwolic na samodzielność odrębność kształtowanie, akceptowac to, ze dziecko jest sobą i kochać. Dzieci kochane i akceptowane rzadko szukają lepszego czegoś w postaci narkotyków itp.

2014-04-17 13:51

Didisia,wydaje mi się,że to wcale nie jest negatywny przejaw!! :) chcę tak myśleć,jak Ty.. że jestem dobrą mamą :) Wiara w siebie ponoć czyni cuda :) tak więc nawet zazdroszczę Ci takiego podejścia..choć ja gdzieś w głębi ducha też tak sobie myślę,że będę dla mojego dziecka dobrą mamą,bo tak o tym dziecku marzyłam i tak długo na nie czekałam,że trudno nagle być złą!! :) tak więc miłość przede wszystkim :) chociaż nie mam zamiaru jej rozpieszczać :)

2014-04-16 13:38

Wiecie co, może to jest negatywny przejaw, ale ja póki co (bo moze się to jeszcze zmienić) myślę, ze będę dobrą mamą. a oto dlaczego: moje dzieciątko juz jest przeze mnie kochane, wiem, że dla Niego jestem w stanie zrobić wszystko i mimo, ze nie mam żadnego doświadczenia w chowaniu dzieci, to będe się starać z całych sił, jak tylko potrafię by miał dobra opiekę, wszystko czego potrzebuje, milość, wsparcie. Owszem dopuszczam sytuacje kiedy bedzie mi ciężko, będę miala już dość niektórych rzeczy, ale decyzja o macierzyństwie zostala podjęta świadomie, więc wiem co może mnie czekać i staram się na to przygotować. Błędy tez sie zdarzą, na pewno, ale kazdy człowiek jest narażony na ich popełnianie, ale to mój obowiązek żeby przestawić się na inny tor myślenia, myślenia o wszystkim, o dziecku i za dziecko- liczę się z tym, podejmuję to wyzwanie całym sercem!

2014-04-16 13:26

moje dziecko ma ma już prawie 10 miesięcy i cały czas mam takie wątpliwości, zarówno jak byłam w ciąży jak i teraz. Boję się wrócić na cały etat do pracy a to nieubłaganie się zbliża, boję się jak sobie będzie dziecko beze mnie radziło, czy uda mi się odpowiednią ilość mleczka jej zostawić, boję się nie wrócić do pracy bo nie wystarczy nam na życie, i tak w kółko o coś się boje, martwię itp. Ale te troski są wspaniałe bo mam się dla kogo o to zamartwiać a wyjście zawsze jakieś będzie i jakoś to będzie po prostu. Czy będę dobrą mamą myślę że na pewno bo kocham moje dziecię i dla niej będą najlepszą mamą. Czy będę dobrą mamą w oczach innych? pojęcie względne bo każdego się można o coś czepiać że robię coś "ŹLE" niezgodnie z poglądami innych. Uważam że najważniejsza jest miłość i poczucie odpowiedzialności za dzieciątko i te dwie rzeczy pomogą nam wychować dziecko na dobrego człowieka.

2014-04-16 13:06

M.Napierala nie raz krzykniesz, nie raz wyjdziesz do drugiego pokoju żeby ochłonąć. Po paru miesiącach najprawdopodobniej zauważysz, że nie masz do kogo się odezwać, tylko do dziecka, ale ono nie pogada z tobą tak normalnie jeszcze. Mąż stwierdzi, że co to jest takie bawienie się z dzieckiem cały dzień, więc nie próbuj narzekać. I po pierwszej fali odwiedzin, okaże się, że spędzasz z dzieckiem czas sama :) Mnie się zdarza, że brakuje mi najprostszego słowa jak coś chcę powiedzieć. Spotkać się czasami ciężko z kimś, bo ta chora, od drugiej dziecko ma katar, albo szczepienie. Wszystko się pięknie mówi, jak to super z dzieckiem, jak to się tłumaczy spokojnie, ale nie znam ŻADNEJ matki, która by ani razu głosu nie podniosła.