Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

9 porad jak wychować szczęśliwe dziecko

Data utworzenia : 2017-10-09 11:05 | Ostatni komentarz 2017-10-24 07:07

Redakcja LOVI

3254 Odsłony
19 Komentarze

Każdy rodzic marzy, by jego dziecko było przede wszystkim szczęśliwe. W czym tkwi sekret wychowania szczęśliwego, zadowolonego z życia dziecka? Podpowiadamy.

2017-10-10 12:49

Dodaje do ulubionych, bardzo ciekawy artykuł, przyda mi się ta wiedza:)

2017-10-10 10:40

Tak rozmowy z dzieckiem na pewno dużo dają dziecku. Myślę że szybciej się rozwija intelektualnie, szybciej sam zaczyna mówić, czuje że rodzić je traktuje jak towarzysza do rozmowy co na pewno wpływa na jego poczucie własnej wartości.

2017-10-10 09:44

Mówienie do dziecka, nawet takiego w gondoli bardzo dużo daje. Ja gadałam do swojego jak najęta i tak jak na Aleks czasami ludzie patrzyli się na mnie jak na nienormalną. A teraz, jak synek ma 3,4 l to już istne dyskusje prowadzimy. Czasami mnie zaskakuje skąd on zna takie wyrażenia, a słyszy je od nas, rodziców. Ale nigdy nie mówiłam do synka ani o sobie w trzeciej osobie, uważam to mało naturalne.

2017-10-09 22:55

aleks ja robie.tak jak ty praktycznie kazda czynnosc jaka robie z synkiem to mowie ze np. Idziemy do skleou sklepu mamusia kupi ziemniaczki zeby ugotowac zeby Oskarek zjadl i byl duzy jak tatuś i wiele.takich.podobnych sytuacji, staram.sie duzo mowic i duzo tlumaczyc...a raz byla taka sytuacja jak do kąpieli pozwalałam zabrac jakies autko i wzial ze soba z pokoju takie baterie zaczelam mu tlumaczyc ze to autko ma w środku.baterie i ze jak wrzuci do wody tp ze woda zaleje i autko juz nie będzie działało...synek po paru sekundach przemyslec wymienil na inne.bo mowi ze nie chce zeby autko sie zepsuło a bylo to ok. Pul roku temu a synek mial 3latka teraz ma 3,7mc i ostatnio biegalam z nim po placu zabaw a on z.swoim pistoletem na baterie bo mial z swiatelkiem i biedny bignie i odwraca sie za mna i sie przewrócił az nosek mial czerwony i mowi to nic nosek juz nie boli i zaczal opowiadać z takim przezyciem ze odwrocil sie bo chciał ratowac pistolet bo byla kałuża i nie chcial zeby pistolet tam wpadl.bo ma bateryjki i ze by sie zepsul i światełko by sie zepsulo i juz by sie nie świeciło a jednak zapamietal jak mu tlumaczylam pul roku temu...dzieci sa bardzo madre i wszystko sobie koduja. ;-)

2017-10-09 22:08

MAM na mnie sąsiedzi czasem patrzą jak na głupi a bo jak idę z dziećmi to cały czas do nich gadam Ostatnio wychodziłam z Zosia do auta ibopowiadalam jej że chyba zimno na dworze że tata w autku czeka i sąsiadka aż się za nią oglądał a że do takiego małego dziecka mowie Wg mnie to bardzo ważne żeby mówić od najmłodszych "dni"dziecko przyzwyczaja się do naszego głosu,nawiazujeny z nim kontakt,poza tym lepiej zacząć od początku z dzieckiem " rozmawiać bo przecież nie ma granicy od kiedy zacząć? A tak to wejdzie nam to w nawyk i będziemy do dziecka mówić. Artykuł super

2017-10-09 21:35

Ostatnio jak chodzę do poradni z synkiem i widzę mamy z dziećmi to rozmawiają z nimi z taką pretensją w głosie, albo zdawkowo "usiądź", "chodź". Ja jakoś tak nie umiem. Jak idziemy na zajęcia to mówię "idziemy do pani, będziesz się bawił, będą puzzle, autka, piłki". Jak wychodzimy to mówię "ale fajnie było...." i np. Biegniemy korytarzem smiejemy się. Zupełnie inne dziecko, niż tamte dzieci

2017-10-09 19:05

Super artykul...cala prawda wszystko robie jak pisze prucz jednej rzeczy ze.jak chwalilam synka to mowilam ze jest madry, kochany, jak poukladal klocki.ze.robi to.slicznie itp...ale dobrze napisane jest w artykule bo wiem po sobie jak teraz.ktos powie synkowi ze ladnie to mowi nie ladnie tylko slicznie i mowi moje.slowa a nie chce zeby tak sie obrazal bo ktos powiedział ladnie a nie slicznie i tez raz byla sytuacja ze synek z premedytacja wylal sok i powiedziałam ze ma to posprzątać , wiec synek wzial i posprzatal a ja go pochwalilam a maz mowi ze nie powinnam go za to chwalic bo to musial zrobić skoro.wylal...wiec.poprostu w takiej.sytuacji mowie.dobrze ze posprzatales bo trzeba za soba sprzatac jak.sie zrobiło balagan czy sie cos wylalo samemu...także...artykul super...a czasem z barku.czasu na zabawy z synkiem biore synka zeby pomógł zrobic mi salatke albo jak bom myje.lusterka czy okna daje mu ściereczke i synek myje szafeczki...itp..i również.czyms.sie zajmuje i robimy to razem...a tez wazne jest zeby w jakiś sposób spedzic z dzieckiem czas , a matka szczesliwa to i dziecko.szczwsliwe i w przeciwna strone;-)

2017-10-09 18:57

Cieszę sie, że wpadłam na ten artykuł. Ostatnio w natloku spraw chyba rzadziej mówiłam synkowi, że go kocham, chociaż chwaliłam za zachowanie na zajęciach które zaczęliśmy w poradni i nawet wczoraj za wyklejanie pociągu. ;) dziś już zasnął obok mnie ale jutro rano powiem mu że go kocham. No i mamy zajęcia, więc w ramach zachęty w wykonywaniu poleceń pani powiem, że ślicznie się bawil z panią. Uwielbiam jego uśmiech jak mówię mu że go kocham i że coś ładnie zrobił