Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Pierwsze wakacje z niemowlakiem

Data utworzenia : 2016-06-04 16:50 | Ostatni komentarz 2024-01-30 19:19

Redakcja LOVI

13460 Odsłony
185 Komentarze

Co roku wiele mam staje przed wyzwaniem jakim jest urlop z niemowlakiem. Aby ułatwić Wam to zadanie, podpowiadamy, na co zwrócić uwagę oraz jak zaplanować wakacje, aby były jak najbardziej satysfakcjonujące.

2016-06-06 21:28

Justyna zdecydowanie weź kołderkę :) Bo nigdy nie wiesz, czy pokój, w którym będziecie, będzie ciepły :) Cieszę się, że informacja na coś się przydała :) Klio my we Wrocku jeszcze jakoś nie byliśmy w ZOO, nie ma kiedy, bo to musielibyśmy się wybrać w weekend, bo mamy tam 90 km, ale planuję taki wyjazd właśnie, szczególnie Afrykarium za mną tak chodzi :D chciałabym żeby synek to zobaczył, choć wiem, że i tak na razie tego za bardzo pamiętać nie będzie, więc chcę trochę odczekać aż podrośnie :)

2016-06-06 21:20

Magiczny sama często odwiedzam Uniejów, a w Borysewie byliśmy w zeszłe wakacje, choć większe zainteresowanie zwierzątkami było w tym roku gdy byliśmy we Wrocławiu. W czerwcu byliśmy nad morzem, ale nocleg mieliśmy w takim małym pałacyku, który był wyjątkowo zimny, także doskonale Cię rozumiem. Agnieszka, odnośnie pasteryzacji na zeszłoroczne wakacje wyposażyłam się w słoiczki po posiłkach jej dziecka, zakupiłam kurę na wsi i spędziłam kilka godzin w kuchni na jej obieraniu, gotowaniu i robieniu zupek na wywarze dla mojej córki. Po ugotowaniu wzięłam się za wekowanie..wszystko pięknie i w ogóle..ale gdy już dojechaliśmy na miejsce i chciałam dać córce jeść to wieczka były wypukłe, a nie wklęsłe.. Termometr niezbędny..sama się o tym przekonałam, a odnośnie mgiełki sama chyba z tego patentu skorzystam. W zeszłoroczne wakacje, gdy R. nie miała jeszcze roku, wyjeżdżaliśmy w nocy, by większą część podróży przespała, obecnie będziemy wyjeżdżać bliżej południa (gdyż ma tylko jedną drzemkę, która przypada na połowę podróży).

2016-06-06 21:08

Aleks1983, ja bym tak do końca nie liczyła na Biedronkę, bo kiedyś tak liczyłam i okazało się, że nie było wszystkiego co chciałam kupić - półko świeciły pustkami (szczyt sezonu, ludzi pełno). Niby towar dowozili na bieżąco, ale i tak nie było wszystkiego tego co u mnie w mieście. Artykuły dla dziecka wolę wziąć z domu (kaszki, pampersy, kosmetyki), wolę nie ryzykować.

2016-06-06 19:42

Magiczny dziękuję za przydatne rady. Miałam w planie wziąć tylko kocyk ale w takim razie przemyśle albo jakiś gruby koc albo kolderke. Wszyscy jeżdżą na noc z maluchami aż zaczynam się martwić:-( no ale pewnych rzeczy nie przeskoczd

2016-06-06 18:24

My też wybieramy się z 6 miesięcznym synkiem( teraz ma 4) w sierpniu na wakacje, nad polskie morze i mam pewne obawy, szczególnie jeśli chodzi o podróż, bo Franio szybko się nudzi i denerwuje w samochodzie, szczególnie jak jest ciepło. Chcemy jechać na noc i mam nadzieję, że spokojnie i szczęśliwie zajedziemy, bo ostatnio jadąc w góry musieliśmy mieć postój bo była taka histeria:(Co do pobytu nad morzem to jadziemy większą ekipą rodzinną, więc liczę na trochę odpoczynku- będzie więcej osób by się nim zająć:)No i boję się troszkę że się nie pomieścimy, bo jadąc na weekend do rodziców mamy pełne auto a co dopiero na 2 tygodnie gdzie trzeba więcej rzeczy zabrać, bo przecież nie będę tam prała:) Leki biorę tylko podstawowe czyli Paracetamol, wodę morską, plastry, a w razie czego to wszędzie są apteki więc jeśli zajdzie potrzeba to kupię co mi potrzebne, tak samo robię z pieluchami czy słoiczkami, zabieram tylko trochę a resztę kupię na miejscu, bo w dzisiejszych czasach gdzie Biedronka króluje w każdym mieście, bez sensu jest wozić wszystko, skoro mogę dostac to na miejscu w tej samej cenie. A wiem, że w miejscu do którego jadę, jest kilka większych marketów, więc nie powinno być problemu.

2016-06-06 16:31

My na pierwsze wakacje wybralismy się w tamtym roku do Uniejowa. W sumie to były tak naprawdę 4 dni i na 5 wracaliśmy do domu, ale było fajnie. Oskarek miał wtedy 10 miesięcy. Największą tam atrakcją był kompleks basenów termalnych i 13-14 km od Uniejowa ZOO Safari w Borysewie. Powiem tak, wielu rzeczy się nie spodziewałam i po protu nie zabrałam... Byliśmy pewni, że połowa czerwca będzie cieplutko i do spania zabraliśmy tylko cienki kocyk, a w pokoju było tak zimno, że u siebie w domu zimą mamy cieplej... I do snu synka ubierałam podwójnie i dwa kocyki na raz, bo było tak zimno... Czego jeszcze nie zabrałam? Lekarstw i aspiratora do nosa... Mój mały niestety się rozchorował w przedostatni dzień i strasznie się męczył w nocy... Ani leków, ani apteki ani aspiratora ani niczego...Więc warto na wczasy wziąć leki, typu leki przeciwgorączkowe(Nurofen/ Ibuprofen/ Paracetamol/czopki), wodę morską do noska, krople do nosa, maść majerankową, jakieś plastry w razie otarć itp i ciepłe ubranka i nawet kołdrę... Nieważne, czy lato, czy nie, bo jak kogoś spotka taka sytuacja jak nas, że w pokoju w dzień i w nocy zimno, to kołdra dla dziecka wskazana! :) Co do wyjazdu, jesli się ma do przejechania 400 km, nieważne, czy nad morze, w góry, czy gdziekolwiek indziej to polecam wyjazd w nocy, dlatego że nad ranem już się jest na miejscu, a w dodatku unikamy upałów, gdzie siedzenie kilka godzin w nagrzanym samochodzie to jakiś koszmar, a włączanie klimatyzacji przy maluszkach nie jest wskazane, dlatego że mogą złapać anginę... W dodatku unikamy korków i potencjalnych wypadków(więcej wypadków zdarza się w dzień, niż w nocy) :)

2016-06-06 11:43

My zawsze wybieramy się w nocy tzn tak aby zajechać rano i na spokojnie się rozpakować i chwilę odpocząć. Mój synek też wymiotował po długiej podróży ale to już jak zajechaliśmy na miejsce.

2016-06-06 09:49

Angel, ja kiedyś jechałam w ciągu dnia, to moja druga córka (wtedy 16 miesięczna) też strasznie płakała, do tego zaczęła wymiotować, prawie wcale nie spała. Ta podróż to był jeden wielki koszmar.