Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Zerówka czy 1 klasa

Data utworzenia : 2016-01-18 19:41 | Ostatni komentarz 2016-01-26 17:54

E.Machulak

2924 Odsłony
32 Komentarze

W związku z nowymi zmianami związanymi z reformą szkolnictwa bez obowiązku 6 latków do pójścia do szkoły nam rodzicom nasuwa się wiele myśli i wiele zmartwień póścić dziecko do zerówki czy do pierwszej klasa.?? Moja córka końcem marca obchodzić będzie swoje 6 urodziny dlatego mam duży dylemat czy zostawić ją w zerówce czy pościć ją do pierwszej klasy .. czy da sobie radę czy to nie za wcześnie? Myślę że bez porady psychologa się nie obejdzie. Co sądzicie i jakie są wasze opinie na temat tego całego zamieszania o szkolnictwie ?

2016-01-19 15:29

Moja siostra poslala swojego syna wczesniej do pierwszej klasy z tego wzgledu ze wszyscy jego koledzy poszli wczesniej i zostal by sam ale niestety nie radzi sobie zbyt dobrze wolalby sie bawic i nie chce mu sie odrabiac lekcji do tego byl wczesniakiem i byc moze ma to jakis wplyw na jego rozwoj.

2016-01-19 13:56

Wczoraj w przedszkolu mojej córki odbyło się zebranie rodziców odnośnie zerówki i pierwszej klasy każdy rodzic dostał kartę informacyjną odnośnie każdego dziecka w czym jest dobre i nad czym należy jeszcze z nim popracować. Jedyne co mi się nie spodobało na tym zebraniu to to że grupa mojej córki liczy 26 dzieci a 15 rodziców się tylko pojawiło większość z nich nawet się nie udzielała i czekała aby jak najszybciej wyjść. Najważniejsze jest dobro dziecka i to w pewnym sensie ja i mój mąż będziemy odpowiadać za to czy sobie poradzi w tej pierwszej klasie czy też nie i tu duży znak zapytania niestety. Kilka rodziców jest za tym aby ich dzieci poszły jednak do tej pierwszej klasy inni natomiast wola je zostawić z tego względu ze pracują i ciężko im będzie takiego malucha zostawić na świetlicy bo w przedszkolu ma się kto nimi zająć. Szkoda jest rozbić taka fajna grupę dzieci która się nieźle ze sobą dogaduje. U nas w naszej miejscowości byłaby możliwość stworzenia jednej klasy bez rozdzielania dzieciaków ale grupa jak widać się podzieli. Ostatecznie wolałabym, aby córka choć kilka koleżanek z przedszkola miała w swojej klasie żeby było jej raźniej jeśli już zdecydujemy się na te pierwsza klasę ale tak jak pisze jeszcze trochę czasu jest więc trzeba poważnie się nad tym zastanowić

2016-01-19 13:03

Porozmawiaj z rodzicami dzieci które poszły w wieku 6 lat do szkoły. Ale nie z pierwszo czy drugoklasistami. Ze starszymi rocznikami. Z rodzicami którzy mogą się wypowiedzieć z perspektywy czasu. U mnie jest w rodzinie dziewczynka. Teraz jest chyba w 5 klasie. Rozmawiałam z jej mamą i ona powiedziała tak: " W klasach 1-3 nie było problemu, byłam zadowolona. Problem zaczął się w 4 klasie. Córka chce się jeszcze bawić, ma ochotę wyjść na podwórko po szkole. Ale nie może, wraca ze szkoły a tam każdy nauczyciel, każdy przedmiot oddzielnie, dużo zadane, dużo nauki. Nauczycieli nie interesuje co inni nauczyciele, ważne jest jego przedmiot. Córka kończy odrabianie lekcji wieczorem kiedy to pora iść spać, albo prawie że. Zero zabawy, uciechy tylko szkoła i obowiązki" Mnie ta rozmowa zdecydowanie utwierdziła w przekonaniu, że nie puszczę dziecka wcześniej do szkoły. Tyle ja.

2016-01-19 11:30

Moja córeczka obecnie jako 6 latka chodzi do pierwszej klasy.Uważam,iż nie był to najlepszy pomysł.Gdyby nie musiała to jeszcze by się bawiła w zerówce.A tak muszę ją wręcz zmuszać i przypominać o odrobieniu lekcji.Na szczęście dobrze się uczy,ale jakim to jest kosztem(płacz,krzyk).Emocjonalnie nie jest przygotowana do siedzenia przez tyle czasu w ławce. Szkoda,że akurat rocznik 2009 został tak eksperymentalnie potraktowany!!!!

2016-01-18 23:38

Mnie mama puściła rok wcześniej do szkoły, w wieku 6 lat, wiem, że musiałam wtedy przejść jakieś testy i badania psychologiczne i pewnie dobrze mi poszło. Byłam najmłodsza w klasie, ogólnie dobrze to wspominam i radziłam sobie lepiej niż Ci starsi ode mnie.

2016-01-18 21:35

Ukończyłam studia z zakresu wychowania przedszkolnego i nauczania początkowego, więc co nieco wiem na temat dylematów dotyczących pójścia dziecka do szkoły w wieku 6 lat. Tak naprawdę jest to sprawa indywidualna. Trzeba brać pod uwagę to, czy nasze dziecko jest gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole. W przedszkolu w grupie dzieci 5-letnich bada się dojrzałość szkolną za pomocą specjalnie opracowanych arkuszy tzw. GE-5 (gotowość edukacyjna pięciolatka). Dzieci 6-letnie badane są arkuszami SGS (skala gotowości szkolnej). Arkusz wypełnia nauczyciel w przedszkolu na podstawie obserwacji dziecka, może też posłużyć się zadaniami przygotowanymi na tzw. kartach pracy. Gotowość edukacyjną bada się w kilku obszarach: np. emocjonalnym, społecznym, umysłowym, ruchowym. Ogólnie mówiąc sprawdza się czy dziecko jest gotowe do podjęcia nauki w szkole pod względem samodzielności w zakresie samoobsługi; dobrze radzi sobie z emocjami; jest przygotowane pod względem manualnym do nauki pisania (prawidłowo trzyma ołówek, kredkę, dobrze radzi sobie z wycinaniem, itp.); jest sprawne ruchowo; dobrze radzi sobie w kontakcie z rówieśnikami; reaguje na polecenia, potrafi skupić uwagę na określonym zadaniu; jest gotowe do nauki czytania (ma wykształcony słuch fonematyczny - dzieli wyrazy na sylaby, wyodrębnia pierwszą, ostatnią głoskę)......itp. W zależności od zdobytych punktów określa się stopień gotowości szkolnej : wysoki, niski, wystarczający, niewystarczający. U mnie w grupie na 25 dzieci jedno poszło do szkoły w wieku 6-lat (ze względów finansowych), mimo, że wszystkie dzieci osiągnęły wysoki stopień gotowości szkolnej. Rodzice nie zdecydowali się posłać dzieci wcześniej do szkoły, bo byli zadowoleni z edukacji przedszkolnej. Poza tym twierdzili, że w przedszkolu dzieci więcej czasu przebywają na powietrzu, a w szkole niestety w ławkach. Oprócz tego, wg rodziców, w przedszkolu dzieci są lepiej dopilnowane jeżeli chodzi o zjadanie posiłków i ogólnie jest lepiej jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Do tego dochodzą dłuższe godziny otwarcia przedszkola niż świetlicy szkolnej (mam na myśli moje miasto). Moją średnią córkę posłałam do szkoły w wieku 7 lat i mimo, że od dawna była gotowa do nauki w szkole w każdym obszarze (np.biegle czytała już w wieku 5 lat,) to nie żałuję swojej decyzji. Ale jeszcze raz podkreślam: wszystko zależy od dojrzałości dziecka.

2016-01-18 20:45

Ja na Twoim miejscu zostawiłabym córeczkę w zerówce. Ma czas jeszcze na naukę. Wcale na tym nie straci, a przynajmniej będzie miała dodatkowy rok dzieciństwa i mniej nadźwiga się ciężkiego plecaka z książkami. Oczywiście zrobisz, co uważasz za słuszne, ale ja swojego synka posłałabym dopiero, jak skończy 7 lat.

2016-01-18 19:53

W prawdzie zanim moja córka osiągnie wiek 6 lat to jeszcze trochę minie , ale mam w rodzinie 6 latke, która chodzi do szkoły. Jej rodzice i dziadkowie bardzo lamentowali jak to będzie . Nawet za bardzo bo straszyli tym samym dziewczynkę. Jednak okazało się, że ona daje sobie świetnie radę , mimo , że była najmłodsza w klasie. Bardzo ładnie pisze , dobrze jej idzie czytanie i angielski . Matematyka na tym etapie nie sprawia jej trudności . Ze szkoły przynosi same słoneczka ( najwyższe oceny ) . Z zachowaniem też nie ma problemu . Jedynie to jest bardziej zmęczone niż gdy przychodziła z przedszkola.