Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (599 Wątki)

Mama szuka pracy

Data utworzenia : 2014-02-10 11:11 | Ostatni komentarz 2024-07-01 17:45

monia_0309

5676 Odsłony
39 Komentarze

Drogie mamy, czy po urodzeniu dziecka zdecydowalyscie sie na zmianę pracy? Mialyscie problem ze znalezieniem jej? Założyłam ten wątek ponieważ ostatnio aktywnie poszukuje pracy. Mialam parę rozmów i niestety nic. Po ostatniej odpowiedzi firmy troche jestem zniesmaczona... ponieważ zarzucili mi ze jestem nieuporzadkowana. Jestem perfekcjonistka i mam wszystko poukladane skrupulatnie. Kazdy kto ze mna pracowal chwalil moje uporządkowanie pracy. Zastanawiam się czy powód ze jestem mamą mnie nie wyeliminowal z rekrutacji...

2014-02-11 22:48

Ja także nigdy na rekrutacji nie usłyszałam takiego pytania, i wiem że wg prawa na cv wcale nie trzeba umieszczać info o stanie cywilnym jak to kiedyś niektórzy robili, a potencjalny pracodawca nie ma prawa nas o to pytać

2014-02-11 22:32

Nie musiał pytać wprost, ważne, że zadał pytanie prowadzące ściśle do określonej odpowiedzi. Z punktu widzenia rekrutera i rekrutowanego jest to pytanie co najmniej nieetyczne. Kiedyś też rekrutowałam, i wiecie co, nigdy nie zadałam takiego pytania. Natomiast kiedy to ja byłam rekrutowana nie usłyszałam go.

2014-02-11 22:28

Silje ten kierownik nie zapytał jej wprost czy planuje dzieci, zamiast tego było pytanie "czy w najbliższym czasie nie będzie może tak że pójdzie Pani na zwolnienie zdrowotne?" i tyle ale samo przez się rozumie o co chodziło. Na tej rozmowie już z potencjalną szefową wiem, że nawet obrączki nie miała na palcu ale i tak się przyznała bo tamta ją tak maglowała dlaczego w wawie chce pracować a nie w lublinie. Na szczęście znalazła pracę gdzie indziej.

2014-02-11 21:57

Sylwia twoją koleżankę bardzo źle potraktowano. Przepisy są takie, że pracodawca nie może pytać się o życie prywatne i twoje plany z nim związane. Pytanie "czy planuje pani w najbliższym czasie zamążpójście lub dziecko" jest nie na miejscu. Jakiś czas temu było dość głośno o rekrutacjach i o takich pytaniach, powstawały nawet spisy firm dyskryminujących młode mężatki i matki. Wiem, że fakt zadawania takich pytań można też gdzieś zgłosić, ale już teraz nie pamiętam gdzie, a nie chcę was skłamać. Ja sama pracy nie szukam, na obecną chwilę nie mam takiej potrzeby. Mąż prowadzi własną działalność, a ja mam w planie podpiąć się pod niego, ze swoimi tematami. Ale na to muszę poczekać, aż mi młoda troszkę podrośnie. Na szczęście mam ten komfort, że nie mam ciśnienia na pracę i dajemy sobie radę tylko z tego co zarobi mąż.

2014-02-10 21:01

Ja mam to szczescie ze pracowalam za nim bylam w ciazy. Po urodzeniu dziecka po pieciu miesiacach musialam juz wrocic. Z powodu zawodu jaki wykonuje czyli tancerka nie moglam sobie pozwolic na roczny urlop. I tak bylo mi po takim dlugim czasie ciezko wrocic do formy tanecznej. Pewnie dlatego ze jak tylko bylam w ciazy mialam zakazany wysilek i nie moglam sie rozciagac.

2014-02-10 16:10

ja też jestem mamą nie pracującą ale jestem szczęśliwą że mogę wychowywać córeczkę bo to jest dla nie najlepsze że jest z mamą jestem zarejestrowana w PUP i co jakiś czas stawiam się tam jako osoba poszukująca pracy na której na razie mi nie zależy ostatnio będąc w urzędzie dostałam skierowanie do pracy w sklepi pan na rozmowie do mnie co ja przez tyle czasu robiłam że nie pracowała ja że wychowywałam dziecko on do mnie czemu dziecko nie chodzi po żłobka jeśli szukam pracy ja do niego że nie stać mnie na żłobek albo nianię jeśli nie pracuję on powiedział że nie chce pracownika z małym dzieckiem , na pracy u niego mi nie zależało ale żeby i tak zależało to bym nie miała szans ze względu na małe dziecko

2014-02-10 15:40

Szczerze mówiąc, uważam że to bardzo prawdopodobne iż fakt bycia mamą cię wyeliminował z rekrutacji. Nie jednokrotnie słyszałam, że młodym mamom jest ciężko na rynku pracy szczególnie w małych miasteczkach. Chociaż moim zdaniem w dużych miastach także różnie może być. Dla przykładu, mam koleżankę ma 24 lata, mężatką jest od 1,5 roku, póki co nie mają dzieci, ona dopiero skończyła studia (2 fakultety) i postanowiła najpierw znaleźć pracę, zdobyć doświadczenie zawodowe a dopiero później pomyślą o dziecku. Pracy szukała w stolicy, wysłała wiele CV, była na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i właśnie na jednej z nich po wstępnej selekcji, potencjalny kierownik zaprosił ją na dalsze rozmowy. Z tego co mówiła, bardzo mu się spodobała jej kompetencja i wiedza oraz takie tam. Jednak po rozmowie z szefową już tak dobrze nie było, gdyż ta strasznie maglowała ją pytaniem dlaczego szuka pracy w stolicy a nie w Lublinie skąd pochodzi? Pod wpływem bardzo dużego nacisku i wiercenia jej dziury w brzuchu przyznała że jej mąż też pracuje w Wawie więc i ona tu szuka. I informacja o mężu była gwoździem do trumny. Po rozmowie z potencjalną szefową, tamten kierownik zapytał ją czy czasami za jakiś czas nie będzie tak, że pójdzie na zwolnienie? (chodziło oczywiście o ew. ciążę). Efekt? Mimo iż póki co tego nie planują, nie przeszła dalej. A miała bardzo dobre kwalifikacje. Dlatego uważam, że z młodymi mamami jest podobnie. Pracodawcy obawiają się, że mając dziecko nie będziemy w pełni dyspozycyjne itp. A to nie zawsze musi być prawdą.