Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Empatię podarowała matkom ewolucja

Data utworzenia : 2013-07-22 22:52 | Ostatni komentarz 2017-12-13 20:17

Redakcja LOVI

4748 Odsłony
25 Komentarze

Wrażliwość matki nie przychodzi na świat razem z dzieckiem, ale razem z nim rośnie, zmienia się, dojrzewa. O tym, jak radzić sobie z „naduczuciowością”, jak nie dać się jej zwariować, a jednocześnie wyciągnąć z niej coś dobrego, opowiada psycholog dziecięcy i psychoterapeuta rodzinny Monika Skoczylas-Merczyńska.

2017-12-13 20:17

Mam to samo. Kiedy widzę zaraz przełączę. Choć do różnych akcji się angażuję. Ale nie oglądam zdjęć. Zaraz płaczę... Zapomniały, zapomniały, młodzież nie wychowana, one za to pełna kulturka :o :o :o

2017-12-13 18:26

mariee89 ja też zauwazyłam że najmniej empatii to mają właśnie starsze panie. Widać zapomniały jak to jest. Odkąd jestem mamą nie umiem oglądać żadnych reportaży na temat krzywdy dziecka, od razu zalewam się łzami i złością. Myślę, że empatia to bardzo dobre uczucia, szkoda że nie wszyscy je przejawiają.

2017-12-11 22:53

oo :) Empatia, bardzo ważna cecha. Przyziemny przykład: Wczoraj w rossmannie Pani zawołała mnie bez kolejki do nowo otwieranej kasy, zgadnijcie kto miał najwięcej pretensji... tak starsza Pani, powiedziałam jej że jeśli chce to jej ustąpię miejsca. Nie chciała. A sprzedawczyni w rossmannie, pokazała na naklejkę na kasie o tym że ciężarne mają pierwszeństwo ;)

2017-12-11 00:11

Odswiezam kolejny fajny odkopany artykuł ;))))

2015-03-18 21:54

Chyba nie trzeba mieć nie wiadomo jakich pokładów empatii, żeby kogoś nie ruszyły podobne historię jakie przytacza li_28. Trzeba nie być człowiekiem, żeby przechodzić obok tego obojętnie!

2015-03-18 20:55

Roksana partner ;-) myślałam że mąż ;-) u mnie też nie mąż :-P

2015-03-18 20:19

Ja odkąd pamiętam, zawsze byłam wrażliwcem. Miłość i wrażliwość do dzieci rodziła się we mnie już dużo wcześniej przed zajściem w ciążę. Może z racji tego, że w mojej rodzinie jest dużo dzieci i przed ciążą i ślubem wiele czasu spędzałam z dzieciakami, opiekują się, bawiąc z nimi. Bardzo lubiłam spędzać czas z dziećmi i marzyłam aby kiedyś zostać mamą. Marzenie się spełniło.. podwójnie. Mimo, że wrażliwość we mnie była już wcześniej, to o jej sile przekonałam się po urodzeniu córeczki, a potem synka. Owszem, wcześniej wzruszało mnie wiele rzeczy. Ale mając własne dzieci, empatia jaka mi towarzyszy w życiu jest naprawdę silna. Wzrusza mnie wszystko, ale najbardziej kiedy słyszę o krzywdzie dzieci. Nie mogę powstrzymać łez, oglądając jakiekolwiek reportaże. Do tej pory jestem poruszona losem małej Zosi, którą nikt nie zajmował się w szpitalu, która nie miała nikogo... tak mi jej żal, że pisząc to już mi chce się płakać. Modlę się, aby los się odwrócić i aby spotkała na swojej drodze ludzi którzy ją pokochają, aby miała swoją mamę i tatę. Strasznie mi żal, wszystkich dzieci które z różnych powodów nie mają rodziców, które nie mogą powiedzieć mamo, tato, których nie ma kto przytulić, powiedzieć Kocham Cię ...:(

2015-03-16 15:17

To niemąż :D ale dziecko okropnie go zmieniło. ja to chyba ryczeć będę przez tydzień jak powie do mnie "Mama" ! Już czekam na to z utęsknieniem :)