Ciąża i poród (2221 Wątki)
Zmniejszenie cesarek w Polsce
Data utworzenia : 2019-08-06 08:13 | Ostatni komentarz 2019-11-06 22:11
![](/Users/lovi.pl/267360/image-thumb__82937__forumUserAvatar/profile_img.png)
Dziewczyny widziałyście nowe zalecenia ktore chce ministerstwo wprowadzić .
Ja uwazam że pomysł jest dobry bo rzeczywiście cesarek jest zdecydowanie za dużo i Polska jest w czołówce . Wiadomo że jak cesarka jest z powodu ratowania życia matki czy dziecka to inna sprawa a inna jak jest na życzenie . Kobiety oburzone . Polecam poczytać :)
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/7,79309,24395738,ministerstwo-zdrowia-chce-zmniejszania-liczby-cesarek-w-polsce.html
2019-09-11 21:17
10 osób na 1 sali? Ja się spotkałam max 4 osoby
2019-09-11 18:43
Ja myślę że to nie przygotowane tylko poprostu dużo rodzacych a mało miejsc i jak śledzie wystawiają te łóżka. Moja mama pracuje w szpitalu i niejednokrotnie widziałam na sali tyle łóżek ile weszło oraz łóżka na korytarzu. To jest dopiero tragedia. A sana na własne oczy widziałam to na położnictwie. Wyobrażacie sobie leżeć po porodzie na korytarzu....? Dramat. Ale były takie momenty
2019-09-11 18:31
W życiu się nie spotkałam z taką ilością osób na jednej sali o.O W takim przypadku nie ma mowy o ani chwili spokoju ani prywatności... A gdzie czas spędzony z rodziną, czy z własnym dzieckiem. Tragedia. W życiu do takiego szpitala bym nie poszła, który w ogóle ma sale przygotowane na tyle osób...
2019-09-11 10:30
W szpitalu gdzie rodziłam synka na porodowce były 3 sale jednoosobowe plus sala do cięcia tam właśnie urodziłam ja :) w sali pooperacyjnej 2 łóżka ale całą noc byłam sama. Później na poloznictwie sale 2 i 3 osobowe ja byłam na 2 osobowej z dziewczyną która też miała cesarke w tym dniu co ja tylko rano.
Bardzo dobrze wspominam opiekę w tym szpitalu i wracam tam z przyjemnością.
![](/placeholder/image-thumb__1154__forumUserAvatar/default.png)
2019-09-11 07:50
10 osób na sali?? To co to za szpital? Nawet w zwykłych szpitalach na zwykłych oddziałach nie spotkałam się z takim oblężeniem. Max 6 osób widziałam. A standard to 3-4.
2019-09-10 18:17
Ja przez pierwsze dni byłam sama bo zabrakło miejsc na porodówce byłam w sali mam. Później jak znalazło się dla mnie miejsce to miałam spore towarzystwo, trochę chyba zbyt liczne bo co innego jak w sali jest 3/4 osoby a co innego jak jest 10. Według mnie trochę za tłoczno. Samej było mi nudno bo oprócz telefonu nie miałam nawet z kim pogadać ale jak jest przeludnienie to też nie jest zbyt przyjemnie.
2019-08-29 19:26
Pcheła powiem Ci szczerze, że z kroczem byłby problem, ale z wyciągnięciem piersi wcale bym się nie krępowała. Skoro ktoś tak długo siedzi w "odwiedzinach", to musi się liczyć z tym, że mama z łóżka obok czymś dziecko nakarmić musi :)
Ja miałam nieuciążliwe "sąsiadki" na szczęście :D Jak przyjęli mnie do szpitala, to leżała tam już jedna kobieta, bardzo sympatyczna, pogadać lubiła i ona mi pomogła, kiedy wody mi odeszły, bo nie szło znaleźć żadnej położnej, czy pielęgniarki... Później przenieśli ją na inną salę i kiedy urodziłam, to przewieźli kobietę też po porodzie, ale ona się nie odzywała w ogóle, dosłownie, więc była cisza i spokój :p Ale ją też ostatecznie zabrali i byłam przez 1 dzień sama w pokoju. Luksus dosłownie :)
2019-08-29 13:10
Ja jak szłam pod prysznic czy do WC zanosilam dzieci do pielęgniarek ni było z tym problemu. Zależy jeszcze na jaką kobietę się trafi. Moja siostra była na sali że smrodem powagą tak śmierdzi albo w pokoju babka się nie myla. Nawet pielęgniarki ja upominaly ale babka nic sobie z tego nie robiła.