Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Wywołać czy nie wywołać???

Data utworzenia : 2015-03-22 18:55 | Ostatni komentarz 2015-06-15 21:28

nienormatywna

5559 Odsłony
60 Komentarze

Dziewczyny czy słyszałyście o przypadkach kiedy kobieta poprosiła sama o wywołanie ciąży np. dzień albo dwa po terminie, bo nie chciała dłużej czekać na to aż skurcze same się zaczną?? Czy lekarze stosują taką praktyke? Czy jest to możliwe by poprosić samej o kroplówkę wywołującą skórcze nawet jeśli dziecko nie jest zagrożone - po prostu jest już po terminie i nie chcemy już dłużej się męczyć czy czekać??

2015-03-22 22:04

gdy mnie przyjmowali do szpitala przed porodem obok w sali leżała dziewczyna, ktora była w 42tyg ciązy i jeszcze w dodatku chodziła - i coś wspominała, że jutro będzie miała wywoływany poród bo o to prosiła, wiec pewnie mozna prosic o wywołanie porodu jesli wszystko z mama i dzieciatkiem jest ok

2015-03-22 21:41

Moi pradziadkowie tez strasznie przeżywali wyjazdy taty.. Nie zdarzyli doczekać się jego spokojnej emerytury ale.. Służba nie druzba; ) Chrztu prawnuka się doczekali i uwierz mi, że dziadkowie Twojego męża tez się doczekają; ) Uwierz mi, że cc nie jest straszne i łatwo się po nim szybko ogarnąć - jeżeli trzeba i wiesz, że musisz a robisz to dla dzieci; ) Niestety planowane cc to jedyny sposób by urodzić w jakimś określonym terminie, choć i do niego możesz nie dochodzić..; ) W kwestii wywoływania porodu to tez nie jest tak, że dostaniesz kroplowke z okstocyna i zacznie się poród - aby kroplowka zadziałala organizm i dzidzia muszą być gotowe na poród ; ) Czasem potrzeba kroplowek kilka a czasem jedna, by poród się zaczął - nie ma reguły ; )

2015-03-22 21:35

nieee to nie ma mowy by malucha narażać na wcześniejszy poród tylko dlatego ... Bardziej chodziło mi o wywołanie kiedy już jest po terminie, bo słyszałam że pierworódki potrafią dopiero po 2 tygodniach po terminie wywołać poród. A czy przenoszenie malucha 2 tygodnie nie jest niebezpieczne?? Jak już mówiłam - na cc nikomu w łapę nie dam bo mam taki kaprys. Jeśli cc to tylko przy konieczności i musi to być decyzja lekarza. Choć koleżanka mi mówiła, że rodziła pośladkowo - NATURALNIE przez 14 godzin, bo lekarka stwierdziła, że ma ładny brzuch i nie chce jej ciąć ..... jak dla mnie to głupota lekarki, a dziewczyna mimo że by chciała mieć jeszcze jedno to boi się drugiego porodu jak ognia....

2015-03-22 21:29

Znam dwa przypadki, kiedy lekarz wykonał cc na życzenie w terminie podanym przez pacjentkę. Raz rodziła moja koleżanka, które chciała zdążyć urodzić dziecko i dojść do siebie przed egzaminem maturalnym (to było dawno, dawno temu). Drugi przypadek to mama jednego z moich wychowanków - dziecko jest wcześniakiem, urodzonym w grudniu. Termin porodu miała na koniec stycznia, ale tłumaczyła, że nie chce, aby jej syn urodził się w następnym roku kalendarzowym, bo trudniej będzie potem znaleźć miejsce w przedszkolu i w dobrej szkole. Dla mnie to absurdalna sytuacja! Dodam, że w obu przypadkach mamy chodziły na wizyty prywatne do ginekologa. Ja osobiście nigdy bym się nie zdecydowała na coś takiego. Nienormatywna, jeżeli nie uda Ci się urodzić naturalnie w terminie, to najwyżej ochrzcicie dziecko jak będzie większe. Ja chrzciłam córki jak miały skończone 4 miesiące (obie urodziły się w porze zimowej) i były najmłodsze wśród innych chrzczonych dzieci. Zapytaj w restauracji o możliwy późniejszy termin uroczystości (w razie czego) żeby Wam nie przepadła zaliczka (bo na pewno musieliście zapłacić).

2015-03-22 21:28

SamantKa - własnie piszę, że nie mogę sobie pozwolić na CC jeśli NIE będzie konieczności - jesli bedzie to wiadomo, że trzeba i już. Chodzi mi o to, że nie dam lekarzowi w łapę by mi zrobił bo mi się chce cc. jeśli Ty po cc potrafisz tak super funkcjonowac - to naprawdę jesteś moją bohaterką :) Właśnie gdyby nie rodzina to pewnie też byśmy poczekali ... mam nadzieje, że przy drugim maleństwie będzie mniej szału.

2015-03-22 21:20

leila - jesteś świetna :D No słyszałam, że to bardzo pomaga, ale ..... czy tylko mnie to krępuje, że tu z mężem, a tu mi się coś w brzuchu rusza ?? :P Nie wiem czemu ale czuję się zawsze mocno skrępowana - no do momentu kiedy mąż sprawi, że odlatuję, ale żeby zrobić ten pierwszy krok jest ciężko :) A mąż nie wie na ile mi to sprawia przyjemność więc się sam nie narzuca ... roxi133 - masz rację. Gdyby to tylko od nas zależało to byśmy spokojnie poczekali ... Męża dziadkowie mają po 90 lat + a to będzie ich pierwszy prawnuczek, a dokładnie prawnuczka. A takie półroczne wyjazdy męża sa dla nich jak wieczność ...

2015-03-22 21:17

Kiedy leżałam w szpitalu też była dziewczyna która miała już zamówiony lokal na chrzest. Ja uważam że lepiej zaczekać z chrztem do powrotu męża szczególnie jeżeli to tylko kilka miesięcy a decyzję o tym kiedy dziecko ma się urodzić pozostaw jemu lub ewentualnie lekarzowi. Nie wiem jak inne mamy ale ja jestem zdania że podczas ciąży a szczególnie porodu nie da się wszystkiego zaplanować więc lepiej skupić się na tym aby dziecko przyszło na świat całe i zdrowe. Powiem Ci że ja miałam mnóstwo planów i uzgodnień z moją lekarką, prowokowali mi poród cewnikiem ( nie sprawdził się ) a kiedy podczas badania KTG synkowi zaczęło spadać tętno lekarka bez chwili zastanowienia wzięła mnie na porodówkę. Było nawet tak że rozmawiałam z siostrą że czekam jeszcze kilka dni na podanie oksytocyny a 15 min później szłam na porodówkę. Co do ciepłej kąpieli o której pisze Niunia to ja byłabym ostrożna, lepiej zaczekać aż dzidziuś sam zechce w końcu zobaczyć swoją mamę:)

2015-03-22 21:15

Chciałabyś mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą a właśnie ciąży i porodu nie da się zaplanować.. Piszesz, że nie możesz sobie pozwolić na cc.. Dla mnie takie podejście jest.. Hmmm.. Śmieszne. A co jeżeli cc będzie konieczne? Ja po pierwszym cc byłam sama a po drugim, mimo iż mieszkałam u teściów sama zajmowałam się dwójką (18 miesięcy różnicy) począwszy od na karmienia obu po kąpiel - jedynie przez pierwsze niecałe 2 tygodnie pomagał mi partner a potem już wszystko robiłam sama.. Teraz jestem nieco ponad miesiąc od cc i zasuwam jak głupia - bo musze, bo wiem, że nikt mi nie pomoze a dziećmi trzeba się zająć.. Organizowanie imprezy jeszcze w okresie noworodkowym jest dla mnie nie odpowiedzialne (choć kiedyś tak chrzczono) ze względu na zdrowie maluszka. Mój tata był wojskowym - nie było go przez niemal cały okres ciąży mamy z moim najmłodszym bratem(bbył na miesiąc i wyleciał), nie był przy porodzie i po nim (a mama miała 3 cc), przyleciał jak brat miał chyba z miesiąc właśnie i po niecały miesiącu wracał a mój brat został ochrzczony dopiero jak miał 7 miesięcy, na spokojnie, gdy tata wrócił z misji i miał pewny urlop.. Uważam, że nic na siłę, że można poczekać.. I tak ochrzczony był nie tylko mój brat ale i dzieci innych kolegów taty.. Ja tez czekam z chrztem aż do wakacji mimo, iż synek urodził się w lutym - wiem, że przez ten czas wiele się może zdarzyć (ttfu, odpukać!) i juz raz byliśmy w szpitalu ale dopiero w wakacje będziemy mogli go ochrzcic tak, by w tym ważnym wydarzeniu uczestniczyła cala rodzina..