Wyprawkowy must have

Ja.jeszcze mam o tyle dobrze,  że w gościach synowie lubią kiedy wujek karmi czy dziadkowie ;) jeżeli są oczywiście;) więc my możemy spokojnie posiedzieć , chociaż nie zawsze ;)

No jak jesteśmy gdzieś gdzie nie mamy dostępu do krzesełka No to trzeba ale też nie lubię na kolanach No to po prostu niewygodne

U mnie też nie było karmienia na kolanach. U kogoś to wiadomo ale dla mnie to niewygodne, dziecka nie widać całego, gdy je :) krzesełko mieliśmy poprzednio z ikea i było super 

To ja w sumie miałam oryginalnie zapakowane waciki bez żadnych pojemniczków, miałam tylko jeden taki większy z Pepco na wszystkie kremiki waciki itp 

Ja nie lubię karmić na kolanach bo nie dość,  że niewygodnie to jeszcze zawsze jestem brudna. Karmie tylko kiedy jesteśmy u kogoś. W domu tylko w krzesełku. 

Ja ma łóżeczko koło szafy I mąż na boku szafy przywiercil półkę🙂 Na niej pudełko z przegródkami Skubb z Ikea i wszystko ładnie poukładane.

Jak sie wchodzi do pokoju to nawet nie widać że coś tam za szafa jest 🙂

tez miałam ten zestaw z ikea, a przy drugim dziecku już miałam waciki w szklanych słoikach na komodzie i mi to ładniej się prezentowało , a pieluchy pochowane w komodzie 

semiii co TY gadsz :D no chyba mamy, które dokładnie karmią bo ja swoich nie karmiłam tylko same jadły , więc na kolanach hmm byłabym szybko uwalona 

Dla mnie też krzesełko musi być :) 

I przewijak jest dla mnie konieczny :)