Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2331 Wątki)

Wdrażanie nowych standardów w przebiegu porodu - pozycje wertykalne.

Data utworzenia : 2014-02-01 20:33 | Ostatni komentarz 2016-10-07 17:02

tasia88

3317 Odsłony
18 Komentarze

Zastanawia mnie, dlaczego nadal tak niewiele szpitali proponuje rodzącym pozycje wertykalne porodu. Przecież pozycje wertklane sa bardziej sprzyjające, efektywne. Może to wynika z wieloletnich naleciałości ustroju służby zdrowia, a może po prostu z czystego lenistwa? Bo przecież nowe standardy wymagają zaangażowania wielu osób - rządzących, ministra zdrowia, dyrektorów szpitali a w końcu personelu medycznego. Pozycje proponowane przez fundację "Rodzić po Ludzku" nie są niczym nowym, nie sprawdzonym - kobiety wielu krajów rodzą w ułożeniu wertykalnym. Mogą wybierać dogodne dla siebie pozycje i nie są uzależnione ani przymuszane do sugerowanej przez Oddział Ginekologiczno-Położniczy. W końcu każda kobieta jest inna - skoro każda z Nas ciażę przechodzi inaczej, to dlaczego nie bierze się pod uwagę faktu że bedzie chciała rodzić w innej pozycji. Szpitale powinny dawać rodzącym możliwość wyboru pozycji, i dlatego powinny być technicznie i medycznie do tego przygotowane.

2016-10-07 17:02

Całkiem niedawno urodziłam syna. Podczas porodu położna kazała mi dużo chodzić bo wtedy czułam ulgę, podczas skurczu robiłam przysiady klęczałam na kolanach i faktycznie bolało mniej niz wtedy kiedy leżałam bo co jakis czas byłam podłączona do ktg. W moim szpitalu medycyna i wiedza idą do przodu i chcą i pomagają rodzącej jak tylko potrafią

2016-09-13 23:07

Byłoby super, jakby się to udało stosować. Przy pierwszym porodzie, zanim podjęto decyzję o cesarce, czułam ze powinnam chodzić, że to pomoże. Niestety położna przez wiele godzin nie pozwalała mi na to. Najpierw jeszcze nie teraz, bo milion powodów, a później ze jest za pozno. Mimo że już wtedy były wprowadzone standardy okoloporodowe, koleżanka z łóżka obok została wysmiana, że chce przedstawić swój plan porodu. Usłyszała, że to jest poród, natura, tu się nie planuje.

2016-09-13 21:02

Pozycje wertykalne są wspaniałe zarówno dla mamy jak i dla dziecka. Ja staram się stosować je w trakcie mojej pracy na sali porodowej, lecz nie wszystkie koleżanki położne praktykują owe pozycje. Z czego to wynika? Pewnie mają obawy przed czymś nowym, przez 20-30 lat przyjmowały porody w pozycji na łóżku - teraz nie chcą próbować nowych pozycji. Po drugie to lekarze w większości są przeciwni - oni wolą "widzieć" dokładnie jak rodzi się główka, nam położnym nie jest to potrzebne :) Ale "idzie nowe" i mam nadzieję że w końcu pozycje wertykalne zagoszczą na stałe w naszych polskich szpitalach

2016-09-13 16:19

U nas w szpitalu stosowana jest raczej pozycja lezaca. Nie ma co polozna musi byc z powolania tak jak ksiadz czy lekarz. Jak polozna przychodzi tylko do pracy wiecznie naburmuszona i wogole to az sie nie chce z taka gadac a trafilam juz na niejedna.

2016-09-13 15:20

Myślę, że już większość szpitaki odeszła od porodu na leżąco. Jeżeli oczywiście mamy wszystkie na myśli cały poród, czyli od rozpoczęcia regularnej czynności skurczowej. Aktywność rodzącej bardzo pomaga i pryspiesza rozwieranie się szyjki macicy i zstępowanie główki w kanale rodnym. A myślę, że większość położnych pracuje po to, by pomagać rodzącej. Tak, wiem, są oczywiście wyjątki od reguły :). Natomiast jeżeli chodzi o 2 okres porodu, to faktycznie mało położnych decyduje się na odebranie porodu w pozycji no kolankowo-łokciowej. Myślę, że to wynika ze strachu przed nieznanym :). A niestety średnia wieku położnych jest dość wysokai niektórym starszym położnym jest ciężko wdrożyć "nowe" metody. Ja osobiście w miarę możliwości spełniam życzenia rodzącej :)

2016-09-12 11:42

Gdyby cos sie stalo dziecku to bylaby to wylacznie ich wina..po to tam sa zeby dopilnowac by matce i dziecku nic sie nie stalo.. Brak slow to takich ludzi..i gdy Ci sie wydaje ze poznales juz dno studni ludzkiej glupoty zawsze znajdzie sie ktos kto udowodni Ci ze ta studnia nie ma jednak dna...

2016-09-11 22:31

Podczas mojego porodu miałam dwie położne, pierwsza zapewne z powołania, cudowna kobieta, ciągle podtrzymywala mnie na duchu, wiedziała, że kobieta podczas porodu się stosuje i ciągle mnie zagadywala, to czym się zajmuje, o dzidziusia itp. Ale znaim urodziłam to skończyła się jej zmiana i przyszła druga, nie wiem jak taki człowiek może pracować z innymi ludźmi, mam nadzieję, że nigdy więcej jej nie zobaczę. Ciągle mi powtarzała, że nic się nie dzieje, nie idzie do przodu, nic z tego nie będzie, a najlepszym jej tekstem było, że jak się coś stanie dziecku podczas porodu to winę ponosi tylko matka...

2016-09-11 21:39

No wlasnie nie wszystkim sie chce.. To tak jakby nauczyciel przyszedl do szkoly i nauczyl dzieci tylko polo we materialu bo reszty mu sie nie chcialo..choc za to im placa. Takie chore podejscie. To przede wszystkim przyszlej mamie ma byc wygodniej bo to ja boli bo ona jest zestresowana i bo to ona rodzi.. Ale cos:(