Wcześniejszy poród

Tez tak czesto trafialam prywatnie niestety, ale najwieksze opoznienia miala poja ginekolog, ktora sobie przyjezdzala 2h pozniej - najdluzej czekalam za nia 3h i to wtedy kiedy wyszlam prosto ze szpitala z nakazem lezenia i po tej akcji zmienilam ginekologa na kogos bardziej powaznego. 

Ja mam na NFZ i jestem zadowolona. Choć ostatnio często trafiam na większą kolejkę ale to kwestia godziny. Pocztakowe godziny kiedy przyjume są luźne, a później już coraz większe tłumy a mi zawsze bardziej odpowiada późniejsza godzina zbey mieć z kim zostawić resztę dzieci 8 tak sobei siedzę czasem ale chodząc prywatne też trzeba trafić. Kilka razy byłam prywatne np na prensralnych czy połówkowych i lekarz miał takie wzieceu, że mimo że prywatnie to kiedyś 1,5 h czekałam tyle miał pacjentek na raz.. 

Niestety wszystko prywatnie ;/ 

Jak ja się cieszę, że nie musiałam w ciąży chodzić po lekarzach na NFZ. Jak czytam te Wasze komentarze o tym, ile się każą czekać to masakra. Ostatnio mój lekarz miał 10 min opóźnienia i już się trochę zdenerowalam, co się dzieje bo zawsze wchodzilam o czasie albo przed a akurat mi się spieszyło. Człowiek niestety za szybko się przyzwyczaja do dobrego. 

Jedyne co mnie zdziwilo to to, że w Luxmedzie nie mogę robić KTG i muszę teraz coś znaleźć Na szybko. Na NFZ to nie ma opcji, jedynie prywatnie. Moja szkoła rodzenia też nie oferuje, dopiero czekają na jakieś zgody, mówili że mogą wysłać polozną do domu za 120 zł. 

Natalia i co wtedy? 

chodziłaś prywatnie?

Waltormistka możesz się powoływać, ale u mnie np mimo powoływania się i tak mówili dalej, że brak terminu .. wtedy proś o odmowę na pismie. 

Ja też w tej ciąży korzystałam z tego prawa i zawsze termin się znalazł 

Waltormistka fajerka ma racje, powinnaś się powołać właśnie na prawo dla cieżarnych i powinni Ci znaleźć termin, 

ja tak miałam z Endokrynologiem, wizytę miałam z tygodnia na tydzień , aż byłam w szoku,  ze tak można... okazało się ze dwie osoby były zapisane na jedną godzinę, ale przyjął bez problemu...