WAGA DZIECKA W 33 TYGODNIU CIĄŻY- PROSZĘ O RADĘ

No i ja jestem zdania,że nie ma co też na siłę pchać męża. Nie chce to nie nie każdy jest na siłach to oglądać to nie jest najlepszy widok. Koleżanki mąż powiedział,że pp tym co widział on nie chce mieć więcej dzieci bo nie xhce by ona znowu tak cierpiala

u mnie mąż mówił od początku że nie chciałby być przy porodzie bo nie da rady ], bo go to przeraża 

Ewa właśnie tam chce rodzic opieka vtka super,  jedzenie dobre u dużo bo pamiętam na śniadanie to dostałam cały serek wiejski i jabłko. W innych szpitalach obdzieliliby nim trzy osoby. 

Co.do jedzenia w cukrzycy nie wiem jak jest bo w tedy byłam na diecie podstawowej.

Bardzo ładne mają tam sale porodem i nowoczesne, poza tym duże ! Ja osobiście polecam jak koleżanka chce tam rodzic to niech tam idzie. Tam można rodzic z mężem, teraz test mu robią już za free. Ja za tydzień mam iść jakoś na wywołań to dam potem znać jak to wygląda z cukrzycą u nich. Ogólnie córka miała bradykardie po porodzie i 1 stycznia miałam już konsultacje kardiologa wieczorem . Ściągnęło Ja do córki i innego dziecka ,więc dla mnie to jest na plus,że badają też te dzieci na miejscu i przyjdzie odpowiedni specjalista zobaczyć,a nie że trzeba je gdzieś wozić 

A wiecie co? Ja Wam powiem, że każdy facet powinien choć raz uczestniczyć przy porodzie dziecka. Niech zobaczą jak to jest, jaki to trud i wysiłek. Faceci, których nie ma przy porodzie myślą, że dziecko sobie wyskakuje ot tak i nie mają do tego całego procesu szacunku i uznania takiego jaki mieliby gdyby widzieli to na własne oczy. Wiem, bo znajome które rodziły same teraz żałują i się skarżą, żemogly jednak zabrać ze sobą faceta żeby mógł bardziej docenić cud narodzin. 

Mój mówi że nigdy więcej 😂 

Spędził ze mną na porodówce tyle h , płakał razem ze mną, spał w sumie to chrapal położne mówiły że jest bardziej zmęczony niż ja 😂 

Mazia tyle też super :) Mój na partych mi służył ręką. Do dziś się dziwi, że nie została wykręcona ani złamana bo stał jakoś dziwnie, miał ją okropnie wykręconą ze względu na brak miejsca bo obok stała lekarka, która wypychała mi dziecko a ja jedną ręką trzymałam poręczy łóżka a drugą właśnie jego chwytałam na skurczach. No mówi, że nie było to przyjemne :D ale dał radę :)

Mazia w którymś wątku pytałam Ciebie w którym szpitalu w Katowicach chcesz rodzić, ale nie potrafię teraz do tego dotrzeć :( możesz mi tu napisać? Koleżance, te co ma cukrzycę ciążową, na szkole rodzenia poleciły szpital Bonifratrów ze względu na 2 st referencyjności i możliwość porodu rodzinnego, na którym jej też zależy.

dobre i tyle niż wcale :)

No my już podjelismy decyzję do 10cm potem wyjdzie :) i będzie z nami te 2h po porodzie bo tylko tyle może być, ale to i tak już dla mnie luksus, że w tych czasach może być. My już podjęliśmy decyzję , że tak bedzie i nam obojgu to odpowiada bo mi nie przeszkadzało, że go nie było na partych mu zresztą też :)