Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Twoje prawa podczas porodu

Data utworzenia : 2016-03-01 11:11 | Ostatni komentarz 2017-09-23 13:42

Redakcja LOVI

12178 Odsłony
212 Komentarze

Z radością oczekujesz przyjścia na świat swojego dziecka. Jednak im bliżej rozwiązania, tym bardziej obawiasz się porodu, tego, jak zostaniesz potraktowana i czy Twoje potrzeby będą respektowane. Oto ściągawka z praw, które przysługują Ci w tym ważnym dniu.

2016-08-20 21:40

W szpitalu w którym będę rodzic króluje ordynator, ktory jest bezczelny, arogancki i mimo wskazań do cc czeka do ostatniej chwili, niestety parę takich przypadków skończyło się tragicznie, sama miałam "przyjemność" z tym Panem, kiedy trafiłam z plamieniem z góry założył ze coś dźwignelam, nie zbadał, i powiedział ze to moja sprawa i mój problem to nie jego ciąża. Przyjęta byłam w Piątek a zbadana dopiero w Poniedziałek przez moją ginekolog. Zabieg czyszczenia w poprzedniej ciąży tez wykonywał ten Pan i jego słów nie zapomnę nigdy. I bardziej niż samego porodu boje się ze trafię na dyżur tego Pana, póki co mała jest ułożona posladkowo, boje się ze będzie czekał do ostatniej chwili, ze coś stanie się dziecku, bo jest zwolennikiem porodu SN, nawet jeśli coś idzie nie tak.

2016-08-15 11:56

Nie denerwuj się na zapas bo to i tak nic nie pomoże. Co ma być to będzie. A może jeszcze pojedziesz do tego dalszego szpitala

2016-08-15 10:25

Ale od koleżanek też za dobrych opinii o tym szpitalu nie słyszałam , ale nadzieje mam bo przecież musze gdzieś urodzić :)

2016-08-15 04:36

Malizna przez 8lat mogło się zmienić w szpitalu dużo i personel też może być inny.

2016-08-14 16:03

Ja swojego pierwszego porodu nie wspominam za dobrze . Położna nie miła , lekarza brak a i kontakt skóra do skóry z minute może , nacięcie od razu bez konsultacji ze mną , a rana fatalnie z szyta . Opieka pielęgniarek też pozostawiała wiele do życzenia . Nie mam za dużego wyboru miasta i muszę rodzić tam gdzie pierwszy poród , bo następny szpital mam oddalony 50 km od miejsca zamieszkania , a wyżej wymieniony tylko 10 km . Także wyboru za bardzo nie mam , a strasznie się boję jak to będzie tym razem , ale mam nadzieje , że przez te lata cokolwiek się zmieniło na lepsze . Opinie koleżanek są różne , więc za bardzo nie wiem na czym stoję . Po pierwszym porodzie minęło już 8 lat zanim zdecydowałam się ma drugie dziecko taką traumę przeżyłam w szpitalu .

2016-06-09 07:41

Przy piwrwszym porodzie u mnie byl problem z miejscem ale na sali porodowej bo tak duzo kobiet rodzilo i kazali mi czekac polozna powiedziala ze pojdw na sale o 7 rano bo wczesniej dadza mi kroplowke ale juz nie zdazyli bo o 2 w nocy mialam pelne rozwarcie a o 4.45 juz synek byl z nami.

2016-06-08 23:54

U nas jest wybór kilku szpitali, więc nie ma tak że następny jest hohoho daleko. Dlatego słyszałam że czasami odsyłają do innych, bo u nich już nie ma miejsca. Oczywiście zależy to od tego w jakim momencie porodu przyjedziemy. W szpitali gdzie rodziłam w drugiej dobie robili "zacieśnienie", dostawiali łóżka, kazali się przenosić na inne sale, bo właśnie brakowało im miejsc i kombinowali by te miejsca stworzyć.

2016-06-08 17:34

Jak ja rodziłam to wszystkie łóżka były zajęte. I mój lekarz zażartował do mnie, że mam juz urodzić( po 16 godzinach) bo potrzebują łożko. Nie wiem jak sobie poradzili, bo w końcu urodziłam, ale wiem, że po mnie przywieźli kika innych świeżych mam na oddział, więc chyba je nie odesłali do innego szpitala. W moim szpitalu prawa były respektowane, położne i lekarze byli bardzo mili, opiekuńczy, koleżanki również były zadowolone:)