Top 10 wyprawkowe

U mnie chusta się nie sprawdziła, syn jest bardzo ruchliwy i ma żywiołowy temperament, kupiłam dopiero w okolicach 3 mca i już nie mógł się przyzwyczaić do jako takiego skrępowania i "przywiązania" do mnie, jestem dość małych rozmiarów i dla mnie chusta nie była zbyt wygodna - przy wyższych temp. bardzo się dziecko pociło i ja również. Dużo lepiej spał u siebie w łóżeczku na brzuszku pod opieką.
Myślę, że chusta mogłaby się sprawdzić u mam, które mogą mieć problem z rozkreceniem laktacji, wtedy, maluszek jest blisko i można kangurować. Myślę, że jakby była kupiona wcześniej to by się lepiej przyjęła :)

Chustę miałam ale niestety ciężko było mi ja wiazac samej:( moje top to laktator elektryczny, kokon, podgrzewacz do butelek, aspirator do nosa 

Jak dla mnie chusta to mój TOP3 jeżeli chodzi o wyprawkę i teraz nie wyobrażam sobie jakbym mogła funkcjonować bez niej. Posiadam chustę elastyczną 5m (do 3 miesiąca) i tą polecam na sam początek. według mnie Najłatwiej się ją wiąże. teraz przymierzam się do Zakupu kółkowej bo mała mi rośnie i został nam tylko miesiąc noszenia w tej chuście. 

Ja właśnie zamierzam pierwszy raz zakupić chustę, ale używana bo nie wiem jak się u nas sprawdzi.

Myślę, że najlepiej skorzystać z pomocy doradczyni chustonoszenia, bo w praktyce to nie jest takie proste jak pokazują filmiki. Ja sobie odpuściłam takie spotkanie, bo te pierwsze miesiące w których najbardziej by się przydało wiązać malucha, nie mogliśmy tego robić. A jak pierwszy raz się wiązaliśmy tak naprawdę żeby wyjść z domu, to mały miał już 6 miesięcy, więc trzymał ładnie główkę i wiedziałam, że jak nawet nie dociągnęłam chusty perfekcyjnie, to nie zrobię mu krzywdy

Mam chuste jednak moje próby z wiązaniem były marne. W planie jest spotkanie z doradcą chustonoszenia, z filmików można się nauczyć jednak mając swoją chustę wolę aby pokierowano mnie jak ją przewiązać i jak ułożyć dzieciątko 

Właśnie ja teraz zastanawiam się nad chustą. Bo wiem jakie to bywa wygodne w nie których sytuacjach. Ale boje się, że nie będę umiała jej dobrze zawiązać, że coś zrobię nie tak.

Oj chusta to już w ogóle nie na moje nerwy. Tez bym się bała, że coś źle zawiażę i się rozjedzie.. Ja nawet nosidła się boję, chociaż tam tylko trzeba zapiąć według instrukcji..