Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2188 Wątki)

Tarczyca w czasie ciąży

Data utworzenia : 2015-06-03 14:49 | Ostatni komentarz 2017-09-26 12:10

Redakcja LOVI

5395 Odsłony
27 Komentarze

Jeśli planujesz zajść w ciążę lub spodziewasz się dziecka – koniecznie zadbaj o swoją tarczycę. Zaburzenia w jej funkcjonowaniu, niedoczynność bądź nadczynność, mogą źle wpływać na Ciebie i na rozwijającego się maluszka. Dowiedz się, jak prawidłowo zadbać o swoją tarczycę w tym szczególnym czasie.

2015-07-02 19:42

Mandarynka- ja nawet na koniec miasta bym się wybrała, bo u nas lekko z 4 m-ce trzeba czekać, bo jedną lekarkę mamy tylko na NFZ endokrynolog :/. Z tego co wiem, to po porodzie powinno się przyjmować połowę tej dawki leku, którą się brało w czasie ciąży, ale sama nie zmniejszaj ilości przyjmowanych tabletek. Każda z nas ma niedoczynność tarczycy w różnym stopniu.

2015-06-30 11:40

Ja teraz po ciąży mam się zgłosić, pod koniec ciąży było ok, ale tak na prawdę nie wiem jak jest teraz, bo to się moze szybko zmieniać... nie wiem czy w ogóle będę miała czas żeby pojechać do lekarza w drugi koniec miasta,ale będę musiała jakoś znaleźć czas.

2015-06-28 11:41

Ja po pierwszej wizycie dostałam Letrox i poziom TSH spadł mi ponad 2-krotnie. Ostatnio jak robiłam jednak badanie kontrolne, to TSH miałam na styk. Z lekarką mam się widzieć pod koniec lipca. Mam jjuż skierowanie na kolejne badanie krwi i moczu. Może po prostu mały potrzebuje teraz więcej jakichś składników.

2015-06-27 20:05

Ja też mam niestety chorą tarczycę, dokładnie nadczynność i musiałam brać leki aby wyregulować gospodarkę hormonalną. Do endokrynologa trafiłam przypadkiem, tzn zapisałam się do niego jeszcze przed pierwszą ciąża z trądzikiem - byłam wcześniej u ginekologa, który przepisał mi tabletki antykoncepcyjne na trądzik, ale nie chciałam ich brać, bo w niedługim czasie chciałam mieć dziecko, wiec powiedziałam że tabletki odpadają, nie chce sobie nimi psuć organizm. W sumie dobrze, że ich nie brałam, podobno ten lekarz wszystko załatwia tabletkami... Koleżanka mi poleciła dobrego endokrynologa, gdzie na wizytę poszłam za pół roku (troche się naczekałam, ale warto było. Facet na prawdę dobry specjalista, zleca mnóstwo badań i własnie wtedy wykazało, że mam nadczynność tarczycy...dobrze, ze to wyszło, bo mogłabym mieć problem z zajściem w ciąże a tak toi mnie wyleczył i zaszłam w ciąże. Musiałam regularnie chodzić na wizyty i sprawdzać czy wszystko jest w porządku, od czasu do czasu musiałam regulować tarczyce lekami,ale ogólnie jest ok. Teraz już jestem w końcówce drugiej ciąży więc na szczęście w moim przypadku wszystko skończyło sie dobrze, ale jakbym nie odkryła że mam nadczynność, to bym nawet nie wiedziała że to hormon tarczycy. Przy tarczycy ważne są kontrole, sprawdzanie, ale jest to ważne i konieczne dla naszego zdrowia.

2015-06-22 22:43

Dobrze, ze mój lekarz od razu po pierwszym badaniu TSH zareagował i mnie do endokrynologa wysłał. A jako ciężarna dostałam się w zasadzie od razu :)

2015-06-22 14:43

Dobrze, że wspomniałaś - ginekolog - endokrynolog - idealne połączenie dla kobiet, którym zalezy na posiadaniu potomstwa - taki lekarz całościowo spojrzy na problem, rozszerzy diagnostykę i jest duża szansa na to, że znajdzie przyczynę naszych problemów. Nie wspominając już o tym, że przy jednej wizycie jesteśmy w stanie załatwić 2 ważne sprawy.

2015-06-22 11:10

Z niedoczynnością tarczycy borykam się od ośmiu lat. Jednym z pierwszych objawów jakie się u mnie pojawiły był bardzo szybki przyrost masy ok. 10 kg w ciągu roku, senność, sucha skóra, wypadanie włosów i kołatanie serca. Zrobiłam badania TSH, Ft3 oraz Ft4, które potwierdziły właśnie niedoczynność. Dodatkowo USG wykazało chorobę Hashimoto. Leczyłam się u endokrynologa, ale miałam źle dobraną dawkę leku i dalej przybierałam na wadze. Słyszałam oczywiście o problemach z zajściem w ciążę, jak i jej utrzymaniem. Kilka lat staraliśmy się z mężem o dzidziusia, ale bezskutecznie. Dopiero w 2013 roku trafiłam na cudowną panią doktor ginekologa-endokrynologa, której będę wdzięczna do końca życia. Wzięła się za mnie na poważnie. Z dodatkowych badań zleciła mi 6 podstawowych hormonów oraz kortyzol. Okazało się że to nie tylko z tarczycą miałam problemy.Pani doktor dobrała odpowiednią dawkę hormonu tarczycy, zajęła się również innymi hormonami, odchudziła mnie i w ciągu pół roku od pierwszej wizyty zaszłam w upragnioną ciążę! W ciąży co miesiąc chodziłam na kontrolę i robiłam badania. W trakcie ciąży miałam zwiększoną dawkę hormonu ze względu na dzidziusia. Po porodzie Pani doktor zmniejszyła mi dawkę hormonu,ponieważ straciłam sporo na wadze i wyniki się poprawiły. W tej chwili jest wszystko ok :) Jestem szczęśliwą mamą półrocznej dziewczynki!!! :D Tak jak już inne Panie wspomniały, dobry lekarz, systematyczne leczenie mają ogromne znaczenie ;) Ale okazuje się, że często przy problemach z tarczycą, pojawiają się zaburzenia hormonalne, co warto sprawdzić.

2015-06-18 09:55

Mi endokrynolog mówiła, że połowę dawki trzeba będzie brać po porodzie, ale może to rzeczywiście dotyczyło tylko mojej osoby. Tak czy siak, tak jak Doris pisałaś, nie powinno się tego leczenia przerywać na własną rękę.