Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Tabletki oksytocyna

Data utworzenia : 2024-02-15 12:25 | Ostatni komentarz 2024-02-24 23:57

Natala

435 Odsłony
51 Komentarze

Cześć .

Wczoraj wstawiłam się na ip. Bo dalej mi się jednak wydawało że to wody się sacza.

I tak jak mówiłam saczyly  mi się. 

Wczoraj zostawili mnie na obserwacji bo także dostałam krzyżowych skurczy.. a że jestem w 41 tygodniu to musieli mnie zostawić.  

Do rzeczy. 

 Dzisiaj mam wywolany porod  ale to nie jest  oksytocyna w formie dożylnie. 

Tylko w tabletkach . Nie było by nic dziwnego w tym że mam ich podawanych mieć aż 8 siem .. z odstepnem czasowym co 2 h ... gdy zapytałam  pielęgniarkę czy to jest bezpieczne to powiedziała ze inaczej nie dostałabym tylu dawek ...

 

 Ja jestem przerażona.. wiadomo że  może mnie już porządnie skurcze rąbnąć po 3 ciej  lub 4 tej tabletce ale ..  jak zjem 8 tabletek i nic nie zadziała na mnie ?  I dadzą mi w kroplówce oksytocyne? Aż tyle się będę męczyła a co z małym? On też  biedy pewnie czuje dyskomfort...

2024-02-24 23:57

Współczuję bardzo! Pomyśleć, że chcąc uniknąć bólu przez nieumiejętność lekarza teraz ból został z tobą na resztę życia. Niestety już parę takich historii słyszałam. Może nie zdarza się to często, ale niestety czasem się zdarza :( też nie dziwię się, że musiało upłynąć trochę czasu przed decyzją o drugim dziecku. Trzymam kciuki, żeby teraz wszystko przebiegało bez komplikacji!

2024-02-24 21:20

Lea&Leo, tak odczuwam, 9 lat po i nadal bóle kręgosłupa w części lędźwiowej, na TK wyszło, że mam tam jakby "zrosty", 2 x w roku chodzę na 2 tygodniową rehabilitację, mam te miejsce naświetlane+ prądy +pola magnetyczne itp.. Ogólnie nie mogę dźwigać ciężkich rzeczy, schylam się do przysiadu itd.. No i często muszę korzystać z leków przeciwbólowych Już się trochę do tego przyzwyczaiłam:(..

No właśnie 9 lat mi zajęło, żeby się zdecydować na drugi raz i to koniecznie już CC, ale też stres był, już się tej traumy nigdy nie pozbędę.

2024-02-24 20:32

Moja kuzynka zaś gaz bardzo sobie chwaliła. Mówiła że jak będzie żeby od razu brała. No ale ja nie miałam nawet okazji zorientować się czy jest.

2024-02-24 12:34

kalusia161 o kurcze! Niby taka prosta sprawa jak wkłucie a nie mogli sobie dać rady. 

Kargaw też słyszałam, że ten gaz nie na każdego działa. Nie szkodzi jednak spróbować, bo jest to bezpieczniejsze od ZZO. Przynajmniej nie potrzeba wkłucia. 

2024-02-23 21:40

Matko na szczęście ja nie miałam takich przygód. Co do gazu to moje 3 koleżanki wdychały i zgodnie twierdzą że nic nie daje ale nie wiem jaka prawda bo ja nie miałam. Kurcze Inka powinni Ci zrobić CC a nie cię tak mordować.

2024-02-23 21:33

Inka aż mnie zabolało jak przeczytałam.  Trafol ci się kiepski anestezjolog.

Ja jak w końcu okazlo się że cc bo wywoływanie nic nie dało to już bylam tak spuchnięta ze dramat. Polozna probowala się wkluc (bo miałam być 2 wklucia) ... I nie dala rady. Mnie tak przez 6 dni pokluli ze nie było gdzie a opuchlizna powodowała ze wenflony nie dawały rady. I zawołali anestezjologa i taki dumny do poloznej ze on da radę... Po 15 minutach wyszedł z nietega miną bo nie udało się mu. Miałam tylko 1 wenflon i tak musieli siebie radzić. Na szczęście na sali operacyjnej już był inny Pan.  I znieczulenie poszło gładko.

2024-02-23 21:21

O kurde Inka to nie miałaś szczęścia przy pierwszym porodzie. Nie zazdroszczę. Jak człowiek przejdzie tak pierwszy poród to chyba do kolejnego nie jest mu spieszno

2024-02-23 21:17

O rany to nie dziwię się, że był stres przed znieczuleniem do CC. O taki H historiach też już słyszałam. Zamiast pomóc to jeszcze Ci zaszkodził ten lekarz. A teraz po kilku latach czuć jeszcze jakieś konsekwencje tego złego wkłucia czy jest jest wszystko ok?