Skracanie szyjki macicy w ciąży

Właśnie się obawiam tego u siebie na ten moment... Jestem w 33 tc. Czuję kłucie i ucisk w kroczu, tak jakby mi się rozszerzało, czasami pobolewa. W dodatku brzuch mam praktycznie cały czas twardy, chyba, że siedzę, albo leżę , to lepiej. Mam tak stosunkowo od niedawna na całe szczęście. Pojutrze wizyta, więc jakby się coś działo, to lekarz zdąży zareagować. Choć nie ukrywam, że trochę się boję.

Mnie szyjka skracała się stosunkwo późno, bo w 35 tc. Lekarz wziął mie na podtrzymanie. Dał mi Luteinę i Duphaston i kazał dużo leżeć, praktycznie wstawać, wtedy kiedy muszę i syn urodził się w 38 tc. 

Aneta u mnie tez szyjka zaczela się skracać, o ile dobrze pamiętam to około 28tc, ale ja juz wtedy przyjmowałam luteinę więc nie bardzo było jak zareagowac. Jeden lekarz również polecił przyjęcie sterydów, ale lekarz prowadzący stwierdził ze nie ma takiej konieczności, niestety się mylił i sterydy miałam podawane na cito jak juz pojawily się skurcze. Trzy dni później urodziłam synka, na szczescie jest zdrowy.

W drugiej ciąży też szybko skracała mi się szyjka. Miałam iść do szpitala na sterydy. Ale nie miał się kto zająć córką, więc dostałam luteine na podtrzymanie na trzy tygodnie. Potem już nie było potrzeby się kłaść i brać dalej luteiny. Więc w drugiej ciąży ominął mnie szpital i za bardzo się nie oszczędzałam bo nie mogłam. Miałam tylko jeden tydzień gdzie leżałam jak mąż wziął wolne i się córką zajmował.