Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Samoopalacze i balsamy

Data utworzenia : 2018-05-08 10:52 | Ostatni komentarz 2020-05-17 12:38

Olka154

2324 Odsłony
40 Komentarze

Dziewczyny nie wiem czy był już taki wątek ale nie mogę znaleźć na forum nic podobnego więc proszę was o radę, jestem w 29 tc. za trzy tygodnie idziemy na wesele i tak się zastanawiam czy mogę przed uroczystością użyć chociaż z dwa razy samoopalacza albo balsamu brązującego bo wiem że opalanie jest nie wskazane...

Konto usunięte

2018-05-09 12:15

Ja tez jestem bladziuchem, choc jak sie opalam to najpierw na czerwono, ale potem robi sie fajna czekoladka ze mnie. Opalam sie jednak rzadko, jedynie podczas wakacyjnych wyjazdow. Nigdy nie opalałam sie jak niektorzy na balkonie, w ogrodzie itp, bo nie zależalo mi na tym jakos specjalnie :-)

2018-05-09 11:50

też mam zakaz całkowity opalania tylko że ja z innego powodu a bladość twraz w modzie jestem blada i jest mi z tym dobrze śmieje się że czasem na zdjęciach wychodzę jak wampir oczy czerwone do tego ta blada cera. :D też pisałam że nie jest to bezpieczne i moim zdaniem lepiej sobie darować taka sztuczna opaleniznę bo może to zaszkodzić dziecku samoopalacze to czysta chemia dużo szkodliwych substancji. mogę jedynie polecić jeśli już masło kakaowe fajnie nawliza i jak się posmarujesz i wyjdziesz na słońce to szybciej łapie skóra koloryt kiedyś stosowała mama :)

2018-05-09 11:14

Ja jestem blada mama i mam zakaz (całkowity) jakiegokolwiek opalania się przez moją skłonność do nowotworów. Mam bardzo blada skórę, która muszę pielęgnować kremami z filtrem 50, nawet jak wychodzę na chwilę na dwór. Moja córka odziedziczyła po mnie blada cerę. Kiedyś się jej wstydziłam - wszyscy tacy opaleni, ciemni, a ja przy nich jak śmierć wyglądałam. W końcu stwierdziłam "kiedyś arystokracja była blada a ciemni było ci co w polu robili" i jakoś to poprawiało mi nastrój. ;D. Dziś już wręcz się cieszę ze jestem blada i się nie mogę opalać - przynajmniej ograniczam do minimum ryzyko choroby skory, a i moje tatuaże są mi wdzięczne. No ale odpowiadając na Twoje pytanie : W zdecydowanej większości samoopalaczy kryje się dihydroaceton (DHA). Jest to substancja chemiczna, która wchodzi w reakcję z naskórkiem, co pozwala osiągnąć oczekiwany efekt: brązowy koloryt skóry. Niektórzy naukowcy są zdania, że cząsteczki dihydroacetonu są zbyt duże, by przedostać się do krwioobiegu kobiety, co jednak nie oznacza że samoopalacze są uznawane za kosmetyki bezpieczne. Unikać ich stosowania powinny zwłaszcza kobiety w ciąży (przede wszystkim w I trymestrze). Bardzo groźnym sposobem na opalanie w ciąży są zwłaszcza samoopalacze w sprayu. Rozpylane w czasie ich stosowania cząsteczki DHA bez większego problemu dostają się do dróg oddechowych. Część naukowców zajmujących się specyfiką tej substancji chemicznej są zdania, że może on prowadzić do uszkodzeń DNA w komórkach. Uważają oni ponadto, że w samoopalaczach nie tylko DHA jest groźny dla zdrowia nienarodzonego dziecka. Są to kosmetyki pełne różnego rodzaju substancji chemicznych, które mogą negatywnie oddziaływać na płód. ( http://m.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/opalanie-w-ciazy-porady-solarium-samoopalacz-opalanie-natryskowe,538_9068.html )

2018-05-09 10:56

teraz w modzie jest bladość więc nie ma co używać takich specyfików które nie do końca wiadomo czy są bezpieczne :)

Konto usunięte

2018-05-09 10:28

Olka, wstrzymaj się ze stuczną opalenizną. Jak będziecie spacerować z maluszkiem to na pewno muśnięcie Cię słońce. Opalenizna naturalnawygląda całkiem inaczej :) pamiętaj tylko żeby nie wychodzić z maluszkiem w godz 12-16.00 ponieważ wtedy słońce jest najniebepieczniejsze

2018-05-09 08:54

Wiem, że nadmierna opalenizna nie jest już modna. Moja karnacja nawet nie bardzo się nadaje na intensywne opalanie... chciałam się tylko orientacyjnie dowiedzieć czy to na sens, jak nie w te wakacje to w kolejne sobie to jakoś zrekompensuję ;)

2018-05-09 08:42

A poza tym opalenizna już nie jest taka modna jak kiedyś, więc tym bardziej nie widzę takowej potrzeby i to jeszcze w ciąży :) Pamiętam, jaki był na to nacisk, gdy byłam nastolatką.

2018-05-08 21:57

Olka ja bym nie użyła, ze względu na to, że skóra może jednak różnie zareagować i jednak używanie samoopalaczy jest potencjalnie niebezpieczne. Są już badania pokazują, że takie produkty mogą być groźne nie tylko dla zdrowia kobiety, ale także płodu przez to, że mają w swoim składzie niestety toksycznych substancji chemicznych (oczywiście na pewno nie wszystkie, ale trzeba by było bardzo wnikliwie przeanalizować skład).