Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2195 Wątki)

Ruchy dziecka pod koniec ciąży

Data utworzenia : 2018-10-05 15:41 | Ostatni komentarz 2022-01-07 13:48

Konto usunięte

44895 Odsłony
125 Komentarze

Drogie mamy, czy dziecko pod koniec ciąży było ruchliwe ? Czy też wsłuchiwałyście się z niepokojem w wasze ciało ? Jestem obecnie w 37 tygodniu ciąży i moje dziecko szaleje. Ciągle się rozpycha, wierci, kręci, kopie i wypycha główkę ku dołowi. Czy taka aktywność powinna niepokoić ?

2018-10-31 20:53

To trzymamy kciuki, żeby wszystko okazalo sie ok i bez komplikac. Więc korzystaj, że jest grzeczny i śpij ile się da, odpocznij sobie:)

Konto usunięte

2018-10-31 17:14

Dziękuję pięknie :-* narazie pediatra powiedział, że okaz zdrowia. Najgorsza jest pierwszą doba bo ona weryfikuje. Ale puli co wszystko jest jak być powinno. Odsypia i jest najgrzeczniejszy na całym oddziale

2018-10-31 16:05

Gratulacje ! Dzielna mama ! A maluszek mam nadzieję że zdrowy no i na pewno szczęśliwy z mamusia!

2018-10-31 15:29

Ja sie gapiłam jak szpak w gnata, jak tylko dali mi moją córeczkę:) i płakałam ze szczęścia:) i w dalszym ciągu jak na nią patrzę, mimo, że juz coraz większa, to łza się w oku kręci;)

Konto usunięte

2018-10-31 14:39

Dziękuję pięknie dziewczyny. Ok tak, to uczucie jest bezcenne i wynagradza cały trud porodu i tego co po nim. Mój synek jest taki piękny, że nie mogę się napatrzyć. Narazie dał mamie chwilę wytchnienia i śpi pod czujnym okiem pediatry. Ja narazie walczę z bólem po szyciu.

2018-10-31 14:33

Eleonorka super !! Gratulacje ;)

2018-10-31 14:16

Brawo!!! Gratuluje z całego serca:) super, że z Wami wszystko dobrze. Teraz odpoczywaj ile sie tylko da a dzidziuś niech je ile wlezie:) rośnijcie zdrowiutko i wracajcie do sił;) i jak? Fajne uczucie, prawda, jak sie widzi swojego dzidziusia? Można go przytulić, dotknąć, pocałować, utulić- aż serce rośnie:):):)

Konto usunięte

2018-10-31 14:03

Moje słoneczko barszocrucjliwe, wód było książkowo a po porodzie taki kochany bobasek. Jesteśmy już w komplecie :) ciężko było, ale na jednym parciu urodziłam calutkiego synka. 9/10 APGAR, 3270g różowiutki bez ani jednej pętli. Kochany maluszek ssał 2 h bez przerwy. od 4 na bloku - były skurcze ale zero rozwarcia. O 10:30 urodziliśmy. Popękałam do środka więc mam bardzo dużo szfów, ale da się wytrzymać. Najcięższe chwilę- przy praktycznie samym parciu prawie ustały skurcze , były bardzo rzadko i niesamowicie krótkie. Parłam wyłącznie własną siłą bez skurczu. Ale wszystko zakończyło się pomyślnie. :) narazie padam, ale jestem ogromnie szczęśliwa