Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Rozmowy o porodzie

Data utworzenia : 2013-12-18 05:58 | Ostatni komentarz 2022-01-17 11:44

konto usunięte

6868 Odsłony
172 Komentarze

Czy będąc w ciąży miałaś wsparcie ze strony np. mamy i rozmawiałaś z nią o porodzie, jak to będzie wyglądało i ect? Samantka swoim wpisem o krzyku mi przypomniała że czułam się tam strasznie zagubiona , może dlatego właśnie że nigdy moja mama o porodzie ze mną nie rozmawiała, może dlatego że miałam wtedy 20 lat i nie byłam tak do końca przygotowana na pojawienie się dziecka.

2021-05-11 08:18

mazia1 - nie zgodzę się z Tobą. 

 

Wypłata macierzyńskiego i kwoty jest zależna od sytuacji i umowy. Zasada jest taka, że podstawa wynagrodzenia jest liczona z 12 miesięcy, ale pod warunkiem, że ostatnie 3 miesiące pracowałaś bez przerwy na L4. Jeżeli miałaś w tym czasie L4, to szukają 3 miesięcznego okresu, w którym nie miałaś zwolnienia chorobowego i od niego liczą 12 miesięczną podstawę. 

 

Podam na moim przykładzie. Obecnie jestem na L4, a podstawę mam liczoną z przełomu 2016/2017 roku. Dlaczego? Z córką w ciążę zaszłam w 2017 roku i od października byłam na L4. Więc podstawę wyliczyli mi od września 2016 do września 2017. Gdy urodziłam (w kwietniu 2018) miałam rok macierzyńskiego. Na sam koniec okazało się, że znowu jestem w ciąży i dostałam L4. Tak naprawdę między macierzyńskim, a kolejnym L4 nie przepracowałam ani jednego dnia, dlatego podstawa wynagrodzenia została mi jak przy pierwszej ciąży. Syna urodziłam w listopadzie 2019 roku. Macierzyński miałam do listopada 2020 roku. Po tym czasie poszłam na urlop zaległy, ale pierwszy pełny przepracowany miesiąc to był grudzień 2020. Abym miała wyliczone nowe wynagrodzenie, to musiałabym przepracować cały grudzień, styczeń i luty. I wtedy miałabym wyliczoną podstawę od lutego 2020 do lutego 2021. Jednak w lutym musiałam iść na L4 ze względu na komplikacje z kolejną ciążą, więc nie miałam 3 pełnych miesięcy przepracowanych. Co za tym idzie - moja podstawa jest wyliczona z okresu 2016/2017. 

 

Mam nadzieję, że dobrze to wyjaśniłam.

W sytuacji, gdy ktoś pracował krócej niż 3 miesiące, to ma podstawę wyliczaną z kwoty na umowie chyba.   

2021-05-10 14:45

Ja za niedługo wracam do pracy, ale u  nas babcia nie jest daleko bo 25 km a druga w domu, ale będę musiała je jakoś podzielić 

2021-05-10 13:18

Miwiowa jeżeli okres bez pensji jest dłuższy niż 3 miesiące to wyliczają jakby kwotę z umowy. Czyli mi brali pod uwagę teraz to co miałam na umowie, więc nie opłacało mi się nawet na wychowawczym dorabiać bo w tedy już byli liczyli średnią z 12 miesięcy. Bo na wychowawczym można pracować na bank na pół etatu lub mniej, ale nie wiem też nie 3/4 ale tu nie wiem 

2021-05-10 13:03

Ja jestem na wychowawczym ,bo nam się słabo kalkuluje moja praca. Bo żłobek prywatny plus niania to cała moja pensja pójdzie, a dziecko non stop u obcych będzie. 

Mazia, a jak to jest z podstawą do wyliczenia drugiego macierzyńskiego? Biorą to co brali przy pierwszym? bo kilka lat nie pracowałaś, więc z ostatniego okresu pracy?

2021-05-10 12:53

Fajnie, że możecie sobie pozwolić żeby nie wracać do pracy. Ja niestety mam umowę wiążącą i po macierzynskim mogę wybrać zaległy urlop ale wrócić do pracy muszę. A dziadkowie mieszkają w innym mieście. Na nianię nas nie stać bo musiałabym jej płacić cała moja pensję więc zostaje żłobek. 

2021-05-10 10:18

No to są ciężkie dylematy, trzeba brać pod uwagę, że dziecko w żłoblu/przedszkolu choruje i ktoś na to l4 musi chodzić. Ja wiem, że to bedę ja bo nam się finansowo nie opłaca by mąż chodził za dużo byśmy stracili bo ona ma za dojazdy płacone, za frekwencję no i te 80% by miał za duże straty. My przeliczyliśmy koszty żłobka i wyszło nam, że lepiej bym siedziała w domu tym bardziej, ,ze wiedzieliśmy, że planujemy drugie dziecko i jakbym pracowała to już ten zasiłek macieżyński byłby liczony z nowego okresu 12 miesięcy. Też nie było wiadomo ile bym zarabiała i kiedy bym znalazła nową pracę, więc ja i tak byłam na wychowawczym bo córka i tak przez 8 miesięcy nie mogła iść do żłobka bo rekrutacja była od wrzesnia,a ona grudniowa panienka 

2021-05-10 08:46

Cieżko jest wracać do pracy, jak jest sie zdanemu samemu na siebie, ale sa ludzie którzy też maja takie sytuacje;( ja mogłam liczyć tylko na moich rodziców, ale też pracowali, wiec dopiero jak mama przeszła na emerytuje mogła nam pomóc ale też mieszka 40 km od nas 2 godziny drogi, ale zdarzały sie sytuacje że wsiadała rano w  autobus w kolejke abym posiedzieć z wnuczką;)

ja wybrałam prace gdzie nie koniecznie mis ie podobała, ale trzeba od czegoś zaczać, emerytura sama sie nie uzbiera;) córka jak chorowała to pracowałam na noce, w czasie pandemii tylko były nocne zmiany;( często nie wyspana zmęczona siedziałam przy córce z ręcznikiem na czółku kiedy miała gorączke, ale daliśmy radę;)

 

żłobek fajna opcja, ale po doświadczeniu z córką kiedy chodziła do przedszkola i ciagle chorowała, chyba bym sie na żołobek nie decydowała;( opiekunka... ech...chyba bym nie zarobiła tyle abym ją opłacić;)

2021-05-10 06:38

Susazane my też podjęliśmy decyzję, że rezygnujemy ze żłobka i ja zostaję. Córka się dostała byla 4 na liście u nas to był sekundy jak włączono rejestrację online. Rezerwowych chyba było z 60 parę osób. Co do czego koleżanka, która była na samym końcu się dostała. Każdy przez pandemię praktycznie rezygnował i zostawał w domu z dzieckiem