Ciąża i poród (2187 Wątki)
Rozmowy o porodzie
Data utworzenia : 2013-12-18 05:58 | Ostatni komentarz 2022-01-17 11:44
Czy będąc w ciąży miałaś wsparcie ze strony np. mamy i rozmawiałaś z nią o porodzie, jak to będzie wyglądało i ect? Samantka swoim wpisem o krzyku mi przypomniała że czułam się tam strasznie zagubiona , może dlatego właśnie że nigdy moja mama o porodzie ze mną nie rozmawiała, może dlatego że miałam wtedy 20 lat i nie byłam tak do końca przygotowana na pojawienie się dziecka.
2021-04-16 09:46
Nigdy nie rozmawiałam na ten temat, ponieważ to co było 20-30-50 lat temu bardzo różni się od tego co jest teraz. Jak moja mama zaczynała mówić o porodzie, to jej przerywałam i kończyłam temat. Ona ma strasznie złe podejście (mimo że nie miała złych doświadczeń) i jakbym ją miała słuchać, to tylko nabawiłabym się strachu i obaw. Nawet teraz, gdy jestem w trzeciej ciąży to cały czas od niej słyszę "jak ja ci współczuję porodu", "jak ty sobie dasz radę", "tak się boję"... bzdety i beznadziejna gadanina. Nie powinno się tak mówić do kobiety w ciąży.
Czasami rozmawiam o doświadczeniach z porodu z rówieśniczkami, koleżankami. Ale tylko wtedy, gdy wiem, że są normalne i normalnie podchodzą do tematu. Bo gdy ktoś mi mówi, że rodził SN miał krwotok, a w dodatku mdlał przy parciu, a mimo to rodził naturalnie przy położnej to nie wierzę.
2021-04-15 07:23
Też z mamą na te tematy rozmawiałam z siostrą też. Mimo że słyszałam od niej że też kiedyś dużo wymiotowała i musiała pracować nigdy mnie nie oceniała i nie odmówiła.pomocy. dużo mi właśnie pomagała, mogłam na nią liczyć w każdej chwili
2021-04-14 20:50
Justamama to szkoda ale kiedyś ty w przyszlosci pod tym katem do swoich dzieci bedziesz pod tym katem inaczej podchodzic wiesz to tez nie jest tak ze z mama sie we wszystkim zgadzamy czasem też sie posprzeczamy mamy odmienne zdania na rozne tematy ale jak chodzi akurat o takie sprawy to zawsze rozmawialysmy o nich orwarcie
2021-04-14 20:44
Zazdroszczę takiego kontaktu z mama . Moja kompletnie w ciąży mnie nie rozumiała i nie wspierała . Bardzo złe znosiłam ciąże fizycznie i psychuczenie i od mamy tylko słyszałam ze tez wymiotowała i musiała pracować i żyje ze to tylko ciąża i ze dziecko najważniejsze
2021-04-14 15:34
Ja z moja mama zawsze rozmawiałam o takich sprawach intymnych od samego początku zaczynajac od tego co to jest okres tłumaczyła mi jakie zmiany zajda w moim organizmie gdy będę dojrzewac pozniej bez problemu gdy przyszedl na to czas wdrożyła mnie w tematy zwiazane z seksem zabezpieczaniem sie wytlumaczyla mi jak wazne jest by wybrac sie na pierwsza wizyte u ginekologa robić systematycznie cytologie usg piersi itp badania a w szczególności wtedy gdy juz zaczniemy wspolzyc gdy bylam w 1 ciazy która niestety poronilam tez bez problemow opwiadala mi jak to bylo gdy ona byla w ciazy ze mna z bratem lub tez w ciazy w ktorej byla kilka lat później ale rowniez skonczyla sie niepowodzeniem rozmawialysmy o objawach zmianach zachodzacych w organizmie po poronieniu mialam od niej bardzo duzo wsparcia i rowniez bez oporu potrafilysmy mowic oo tym wszystkim teraz gdy bylam w ciąży rowniez bardzo mnie wspierala opowiadala jak to bylo gdy ona rodziła chociaz tez mówiła ze wielu rzeczy po tylu latach poprostu nie pamięta a tez rozne metody i postępowanie w trakcie porodu po tylu latach sie zmienilo dlatego też ja jej opowiadalam jak to jest teraz co mowila mi polozna czy lekarz po samym porodzie zdałam jej relacje z mojego porodu i jakie sa moje spostrzezenia ogolnie gadamy o takich tematach bez problemu moze dlatego ze mam mloda mame w porownaniu do siebie różni nas tylko 19 lat i zawsze traktowałam ja jak mame wiadoma sprawa ale tez i jak dobra przyjaciółkę a wiem ze nie wiele mam i ogólnie rodziców z tego co sie słyszy potrafi rozmawiac z dzieckiem o takich tematach ale tez i nie koniecznie o takich ogolnie o wszystkim