Rozmiar brzucha w czasie ciąży

Monia o rany, to musiał być koszmarny widok :/

A jak to jest z tym welflonem miałam może 2 razy w życiu. Raz przy porodzie ,ale tak mi wbiły,że bolało niemiłosiernie przez 5 dni. Jednak wytrzymać się dało. Jak wyciągały miałam ogromnego siniaka. Później przy zabiegu planowanym ,ale wyjęli dość szybko bez żadnych komplikacji. 

Nattalia123 też ostatnio miałam taką sytuację... Jeszcze mi mówiła,że moja wina,bo ona żył nie widzi,krew nie leci.

Ja całą pierwszą ciążę miałam brzuszek wielkości malutkiej piłeczki,kiedy przyjechałam na porodówkę lekarz pytał czy sobie żartuje,że to 41 tydzień. W drugiej ciąży natomiast brzuszek jest ogromny ,ale nie słyszałam przykrych słów bynajmniej od partnera on twierdzi,że jest śliczny,bo tam jest nasz syn. A opinią innych to tylko ich zdanie i nie ma się co martwić. Pamiętajmy,że każda ciąża inną więc nio. 

No na kims musza ale jeżeli ktoś robi to krótko to takiej osobie może tylko krzywdę zrobić. Mi dziś babka w laboratorium przy zwyklym pobraniu krwi rozwaliła żyłę :/ 

Swiezoupieczonamama to musiałbyc nie fajny widok, współczuję 

Magda i lena no niestety czasem się trafiają takie położne, które uważają ze my pacjentki przesadzamy. 

Mi 3 razy wenflon wkładali bo przy oksytocyne to się nie leży raczej spokojnie baynsjmniej przy 25 h. Tak się szarpałam że wyrwałam 3 razy sobie przez przypadek 

U nas studentki tylko badanie tętna i KTG robiły plus pomagały przy takich zwykłych czynnościach jak przyniesienie paczki czy podanie posiłku. Zakładaniem wenflonu żadna się nie zajmowała. Mi fajnie wenflon założyli zero bólu nawet nie wiedziałam kiedy. Ale koleżanka miała tak założony że jej ręka zaczęła puchnąć i była cała czerwona. Poszła do położnej to usłyszała że przesadza. Dopiero po zmianie położnych poszła do innej i zażądała wyciągnięcia to się położna zdziwiła co jej się z tą ręką stało...