Prawdy i mity o urodzie i pielęgnacji przyszłej mamy

Ciąża jednak wywraca nasze życie do góry nogami. Dotychczas ulubione danie staje się nie do ruszenia, kawa/herbata nie smakuje, nie idzie jeść przez mdłości a jednocześnie ssie z głodu... Zakręcone ;) Ja od 2 - 3 tygodni praktycznie nie mam apetytu i jem tylko dlatego, że muszę. Nie mam napadów głodu czy zachcianek. 

A ja przed ciążą byłam okropnym słodyczożerca. A w czasie ciąży zmieniło się to tak, że nawet herbaty nie mogę posłodzić bo mam odruch wymiotny. Za to mam mega ochotę na owoce, na które jestem uczulona. No i mogłabym pić wodę z ogórków kiszonych non stop;) 

Ja owoce zawsze mogłam jeść i jeść... teraz męża nie dziwi jak codziennie jakieś nowe 😛 

U mnie dwóch chłopców a teraz ciąża z dziewczynką i w sumie wszystkie przebiegają podobnie, zachcianek specjalnych w żadnej nie miałam. Jedyne co to przy drugim synku na końcówce, już latem mi bardzo nektaryny smakowały, jadłam każdej nocy bo przeważnie wtedy na forum siedziałam :p a w obecnej kupiłam raz brzoskwinie na promocji, niby dla każdego po jednej a ostatecznie wszystkie zjadłam sama i tak co jestem w mieście to kupuję a potem sama zjadam :p tak mi smakują.

U.mnie 2 chłopców i różne smaki i dolegliwości. 

Pierwsza ciąża- ma być chłopak.

Od 2- 4 miesiąca poranne mdłości i wymioty. I to zazwyczaj jeszcze przed zjedzeniem czegokolwiek. Na  szczęście dni spokojne później. I mega mi się chciało jeść słodkie produkty. Teraz 6 miesiąc i większych zachcianek brak :) Niestety dalej kawy pić nie mogę- przestała smakować... a wypijałam przed ciążą po kilka filiżanek dziennie.

No dokładnie :) U mnie same dziewczyny ,a ciąże i smaki różne :) 

ciaza ciązy nie równa tak samo jak poród porodowi;)