Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2321 Wątki)

Poród po terminie

Data utworzenia : 2014-09-01 16:35 | Ostatni komentarz 2016-03-02 13:23

Redakcja LOVI

11938 Odsłony
49 Komentarze

Z utęsknieniem czekałaś na datę porodu, którą wyznaczył Ci lekarz prowadzący ciążę. Spakowałaś torbę do szpitala i zaplanowałaś wszystko w szczegółach. Ten dzień nastąpił, a nic się nie dzieje. Sprawdź, jak przyspieszyć poród i kiedy sytuacja wymaga interwencji szpitalnej.

2014-09-10 11:05

Ewa, ja tez od 7 mca bylam na podtrzymaniu, a wlasciwie od 32 tygodnia, fenoterol bralam, magnezy i co nie tylko, odstawilam w 36 tygodniu i po dwoch dniach juz sie skurcze pojawialy, urodzilam 5 dni pozniej :) takze jednych to zatka a inne cale szczescie ze to braly bo dzieki temu np. ja urodzilam donoszone dziecko :)

2014-09-10 10:55

mi nic nie pomagało :P

2014-09-10 00:25

marcelkag - trzymaj się, będzie na pewno wszystko dobrze :-) Ja swój pierwszy poród miałam przed terminem, więc myślałam, że i z drugim tak bedzie, a tu nic! Nadszedł termin porodu, więc pojechałam do szpitala na KTG. Lekarze stwierdzili, że zostaje już w szpitalu, bo są 2cm i na pewno do jutra urodzę. Taaa... Mówili mi tak codziennie, az w końcu mineły prawie dwa tygodnie w szpitalu. Płakałam... byłam bezsilna - nie dlatego, że fizycznie źle sie czułam, ale psychicznie - tęskniłam za moim pierworodnym, a nie mogłam sie z nim zobaczyć... W końcu przeczytałam gdzieś, że od ostrego jedzenia można wywołać skurcze. poprosiłam więc, żeby mąz przyniósł mi na oddział.... chipsy o smaku chili! Zjadłam pół paczki, a reszte dnia chodziłam po schodach oddziału w góre i w dół. Do tej pory nie wiem co wywołało poród nastepnej nocy - pikantny smak chipsów czy to chodzenie ;)

2014-09-09 19:45

marcelkag nie martw się będzie dobrze u mnie natomiast nic się nie działo miałam 4 pompy z oksytocyną i nic w ogóle nie pomagało 2x masowaną szyjkę ból straszny ale cóż wszystko trzeba przeżyć ... Tylko ja w 7 miesiącu byłam na podtrzymaniu i w 8 i ciągle na lekach więc nic dziwnego że przenosiłam

2014-09-09 18:59

Moja koleżanka z pracy urodziła syna 20 dni po terminie, jak już mogli jej wywołać poród to zaraziła się gronkowcem i nie mogła rodzić, bo musiała przejść antybiotykoterapię. Szok! Natomiast dwie koleżanki rodziły w ubiegłym tygodniu tydzień po terminie, niestety przez cc. Mi jutro zaczyna się 36 tc, mam podobno bardzo krótką szyjkę ale zobaczymy co to będzie bo żadnych oznak porodu nie ma, żadnych skurczy i ogólnie bardzo dobrze się czuję.

2014-09-09 13:31

Ja perwsza corke rodzilam po terminie, po tygodniu mialam podana oksytocyne na wywolanie porodu. Nic to jednak nie dalo, a druga dawka oksytocyny spowodowala spadek tetna u dziecka i musiałam miec cesarke.

2014-09-09 11:42

Beata74 my też jesteśmy po terminie i czekamy z niecierpliwością do czwartku czy nasza córeczka sie urodzi :-) bo jak nie to w piatek jedziemy do szpitala na oddział. Na szczeście z naszą córeczka wszystko wporzadku a to jest najważniejsze :-) ale nie mozemy sie juz doczekac az ja zobaczymy :-)

2014-09-09 10:59

ja urodzilam obu synkow przed terminem, ale rozumiem niepokoj mam co minal im termin i nic :P poza oczywistym strachem czy dziecku nic nie brakuje w brzuszku to dochodzi jeszcze ociezalosc, brzuch wielki, ciezko sie poruszac a na dodatek trzeba byc wciaz cierpliwa, kiedy to juz dawno dziecka sie nie mozna doczekac! no i tez strach ze dziecko bedzie za duze, ze bedzie problem z jego wyjsciem... w naszym otoczeniu dziecko przy porodzie zmarlo bo bylo po terminie i wazylo... ponad 5 kg! wiec oczywiscie lekarze w tej chwili boja sie ponownie dopuscic do takiej sytuacji i dluzej niz tydzien nie trzymaja ciezarnych w dwupaku ;)