Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

poród bez znieczulenia???

Data utworzenia : 2013-04-21 23:22 | Ostatni komentarz 2017-12-14 15:22

aggggga

22001 Odsłony
306 Komentarze

hej dziewczyny, podzielcie się proszę opiniami na ten temat...do tej pory nie brałam nawet innej opcji pod uwagę- miało być znieczulenie i już!!! Ale teraz...hm...po pierwsze mam niskie płytki krwi, a jak jeszcze się obniżą to nici ze znieczulenia, a po 2 ostatnio znajoma rodziła i byla tydzien w szpitalu i mówiła, że większość kobiet które braly znieczulenie rodziła dłuuuuuuuuuuuuuugo i z problemami później...no bo niby jest tak, że jak kobitka nie czuje skurczy to prze ale nie tak dobrze jakby czuła i często się czeka, aż znieczulenie minie i wtedy kobitka dobrze współpracuje...hm....jak to jest?

2013-05-07 09:56

Ja od samego początku byłam nastawiona na poród ze znieczuleniem. Nie wyobrażałam sobie innej opcji. Jednak dla mnie najgorszym okresem był początek porodu, dojście do rozwarcia 4cm i zapis skurczów na ktg(dopiero wówczas mogłam mieć znieczulenie). Położna powiedziała, że gorzej już nie będzie, a szyjka jest tak cienka, że ona nie widzi sensu korzystać już ze znieczulenia. Urodziłam bez, i faktycznie nie było źle. II faza była b. krótka, tylko 25 minut, może właśnie dzięki temu, że czułam wszystko i współpracowałam z położną. Także dobrze wiedzieć, że można skorzystać, ale zobaczyć jak się rozwija sytuacja i doradzić się położnej.

2013-05-07 08:44

Agus :) jestem z branzy troche farmaceutycznej i jedno jet prwne, ze znieczulenie Jest to najlepszym i najzdrowszym sposób na uśnieżenie bólu. Wykonane przez doświadczonego specjalistę anestezjologa nie niesie żadnego ryzyka powikłań. Znieczulenie to stosuje się zazwyczaj na prośbę kobiety rodzącej. Czasem jednak istnieją wskazania lekarskie, aby je zastosować np.: masz wadę serca, astmę oskrzelową, padaczkę, chorobę nerek, cukrzycę, cierpisz na poważne problemy ze wzrokiem, leczysz się na nadciśnienie tętnicze, podczas badania USG okazało się, że spodziewasz się dwójki lub więcej dzieci, albo gdy dziecko ułożył się nieprawidłowo. Zaletami tego znieczulenia niewątpliwe są: Blokuje przewodzenie bodźców bólowych z macicy do mózgu Zmniejsza stres matki Przyspiesza rozwieranie się szyjki macicy Poprawia stan dziecka w sytuacjach gdy ból utrudnia postępy porodu Środek ten nie przechodzi do łożyska ani do mleka matki Mysle, ze nie ma co sie obawiac znieczulenia jesli czujesz kochana, ze moze ci sie ono przydac:) sama nad tym mysle! Pozdrowionka dla wszystkich zadtanawiajacych sie:)

2013-05-06 22:08

Aaa no i jeszcze zgadzam sie z Anita :) bol porodowy jest do przezycia :) dwie cesarki przeszlam wcześniej i chyba wole naturalny...a mowie to szczerze, starszy synek urodzil sie 13.07.2011 a mniej wiecej za okolo miesiąc rodzę po raz drugi :) nastaw sie na wielki bol, a wtedy będzie ci sie wydawalo, ze nie jest tak źle jak o tym mówią i jak myslalas :)

2013-05-06 21:14

Mi lekarz powiedział, ze na poród idzie sie z humorem, z dobrym nastawieniem bo wtedy poród krótszy :) no wiec jak mnie zaczelo pobolewac to od razu wlaczylam sobie Jacksona w domu, roxette co lubię, smokie itd. potańcowałam, poczekalam aż maz sie wyszykuje i pojechalismy :) rodzilam bez znieczulenia, przez wczesniejsze operacje od godz.10 rano mialam skurcze z brzucha i krzyża co minutę i sie skracal ten czas, natomiast rozwarcie szlo dluuugo, bole bardzo silne, ale ja wcześniej sie nastawilam w domu, ze latwo nie będzie, boleć będzie strasznie a nawet bardziej, wiec po prostu przyjmowalam to tak jak mialo byc, jak zaczelam rodzic calkiem przed 19 to lekarz powiedział, ze nie ma co dawac kroplówek czy innych znieczulen bo to wydluza czas parcia a tak to szybciej urodzę ;) i ja bylam na usg przed samiutkim porodem bo mysleli, ze maly sie obrocil, ok. 18, szczerze to darlam sie, bo do brzucha w skurczach porodowych przylozyc glowice od usg... Masakra :/ urodzilam o 19.17 i powiedzialam "etam nie bylo tak źle" to wszyscy spojrzeli na mnie jak na wariatkę, patrzac,ze sie troche nameczylam, ale rzeczywiście wszystko zależy od tego jaki jest prog bolu każdej kobiety... :)

2013-05-06 16:23

16 godzin rodziłam - prosiłam ich o znieczulenie i nie dali... a skończyło się na stole przy cesarskim cięciu, bo tętno dziecku spadło do 100. I co usłyszałam, kiedy mój synek przyszedł na świat? Że i tak nie urodził by się siłami natury, bo był obwiązany pępowiną, miał tzw. szelki czyli obwinięta była nie tylko szyja, ale również rączki dlatego nie było postępu podczas porodu. Według mnie powinno robić Usg przed porodem. Ale jeśli miałabym rodzić drugi raz to w innym szpitalu, gdzie wiem, że na żądanie dadzą mi znieczulenie. Niestety mam niski poziom bólu.

2013-04-23 18:02

ja rodziłam 13h - poród wywoływany bez znieczulenia - w moim szpitalu był tylko gaz rozweselający w czasie porodu błagałam wręcz o znieczulenie z perspektywy czasu bardzo się cieszę że jednak udało się bez :)

2013-04-23 16:53

Jak wcześniej pisałam, rodziłam znieczulając się gazem. Gaz rozweselający to raczej nazwa na wyrost. Wdychając go, a trzeba kilka razy przy każdym skurczu ciało mi tak jakby trochę drętwiało i takie mróweczki czułam. (taki efekt otumanienia jak przy upojeniu alkoholowym tylko przyjemniej) Skurcze owszem lekko bolesne, ale w najbardziej szczytowym momencie ból niewyczuwalny. Daje to się na chwilę zrelaksować i nie myśleć o bólu. Niestety ze znieczulenia można skorzystać mając od 3-4 cm rozwarcia, aż do parcia. Także na samym końcu musimy radzić z bólem sobie same. Pamiętam, że na drugi dzień miałam lekką chrypkę i trochę zmieniony głos.

2013-04-23 09:06

ja rodziłam bez. ból był okropny. kazdy powiew wiatru jak połozna przechodziła obok był nie do wytrzymania podczas skurczu. a kiedy dzidzi przyszło na swiat - zapomniałam w sekunde o bólu :) wydaje mi sie, ze da sie urodzic bez znieczulenia ale to zalezy od tego ile kto potrafi wytrzymac :) o znieczuleniu nawet nie myslałam nigdy wiec nie doradze :)