Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2324 Wątki)

Plamienie w pierwszym trymestrze

Data utworzenia : 2023-05-15 18:12 | Ostatni komentarz 2024-01-31 11:37

ola314

1121 Odsłony
54 Komentarze

Cześć dziewczyny. Jestem 7+3 dostałam lekkiego brązowego plamienia. Po konsultacji z lekarzem okazało się, że jest krwiak. Serduszko bije, ale poronienie zagrażające. Dostałam Duphaston i zalecenia w postaci odpoczynku. Po trzech dniach plamienie ustąpiło. Czy któraś miała podobną sytuację i wszystko było ok?

2023-05-22 22:12

Magnolijam to takie trochę nie wporzadku zachowanie i nie na miejscu lepiej by się zamknęły i nic nie mówiły 

2023-05-22 08:36

mamauska w sumie to w ogoel sie nie dziwie.

sa dwa typy ludzi - Ci ktorzy dziela sie otwarcie ze wszystkimi osobistymi momentami ze swojego zycia, i ci ktorzy przezywaja swoje tragedie sami

2023-05-22 07:43

Magnolijam No właśnie cieszyć się, bo już się ma… Właśnie takie podejście jest beznadziejne.. 

2023-05-21 21:24

A to jest fakt że częste są komentarze typu "że nie przeżyło bo było chore i może i lepiej" albo " jeszcze się doczekacie" no ale o ile jak ktoś tego nie przeszedł to może nie wiedzieć jak zareagować, to w szpitalu faktycznie powinni wiedzieć jak zareagować. Bo to przecież dla Nich nie jakiś odosobniony przypadek, żeby nie wiedzieć jak się zachować... Ja też jak przyjechałam z poronieniem do szpitala, panie pielęgniarki zapytały które to dziecko, jak się dowiedziały że mam już 2 dzieci to stwierdziły że w takim razie trzeba się cieszyć tym co się ma...

2023-05-21 20:45

Ja też nie lubię rozmawiać o przykrych rzeczach bo zawsze rozczulam się..  jedynie z osobami które samo przeżyły coś podobnego w życiu bo wiedzą co czuje i mogą pomóc jakoś przejsc przez trudny czas.

2023-05-21 16:07

Aniss ja tez nie chcialam z nikim o tyM rozmawiać i w sumie u mnie większość nawet o tym nie wie. Mamy zasade Mówieniu o ciąży po pierwszym trymestrze, wyedy jest łatwiej jak coś się stanie, bo nie ma zbędnych pytan..

2023-05-20 14:00

Ja raczej o tym głośno piszę ,bo widzę ,że wiele kobiet ma takie przeżycia tu na forum. Aczkolwiek tak jak Aniss - nie lubiłam o tym rozmawiać szczególnie z osobami ,które tak naprawdę nie mają pojęcia co czuję ,bo na szczęście nie musiały tego przechodzić. Miałam wsparcie w mężu choć widziałam ,że jemu też jest przykro, Ale nie lubiłam tego tak rozpowiadać.

2023-05-20 11:18

temat jest trudny i czasami brakuje tych słów co powiedziec nawet jak nie chce sie kogoś urazić chce sie pomóc nie zawsze ktoś w ten sposób może to odebrac;(

sama wiem po sobie że przechądząc przez cieżki czas w swoim życiu nie chciałam nikomu nic mówić chciałam zostać z tym sama bo nie chciałam słuchac kogos kto włansie  danej sytuacji nie był;/ czy za plecami mieli po prostu temat do rozmówek,  w sumie z tematem zostaliśmy z mezem sami, ale kazdy jest inny i dla jednego bedzie potrzebna rozmowa i wsparcie a inni bedą chcieli zostać z tematem sami ;( co też do końca nie jest dobre;(