Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Niewyrazny obraz lewej komory serca plodu

Data utworzenia : 2024-03-30 16:13 | Ostatni komentarz 2024-12-19 20:37

Wikii

4703 Odsłony
647 Komentarze

Pomocy.. jestem w 26 tyg ciazy. Jest to moja 3 ciaza. Poprzednie ciaze przebiegaly ksiazkowo ta tez az do wtorku.. na wizycie kontrolnej ginekolog poinformowal mnie ze nie podoba mu sie lewa komora serca tzn jest za mala :-( czy to mozliwe ze moze wystapic wada hlhs? Skierowal mnke na konsuktacje do poradni patologii ciazy. Wizyte mam za 2 tyg dopiero :-( do tego czasu to chyba w depresje wpadne.. co chwile placze wygladam jak wrak czlowieka.. Naczytalam sie o tej wadze tyle ze jestem przerazona :-( czy to mozliwe ze jesli w rodzinie nikt nie mial wady serca ciaza przebiegala bardzo dobrze a tu nagle takie cos? Jest mozliwosc ze sie dziecko zle ulozylo i temu tak wyszlo ?  

2024-04-07 17:49

Wiki wiem wiem ;( niestety ;( ale chodziło mi bardziej o to czy ta wada nie rozwija się na początku płodu czyli jeszcze zanim kobieta bardziej przybiera na wadze.

U nas była inna wada i pani dr nam tłumaczyła że to był bardzo wczesny etap na początku ciąży kiedy te komórki się łączyły dlatego mama nie ma się co obwiniać.

Cię

2024-04-07 15:17

Aniss ta wada akurat nie naprawia sie sama.. jest to serce jednokomorkowe wada HLHS i juz 2 lekrzy powiedzialo ze to jest nieodwracalne ale trzeba zyc dalej :) jedyne co nam zostalo to po porodzic wszystko zeby malemu pomoc i zeby pozostala dwojka nie byla odstawiona na bok bo tez dsla nich bedzie to szok jak zobacza rany po cieciu itp. Wczoraj na spokojnie poczytalam o kardiologu do ktorego mam isc na konsultacje,nabralam troche nadziei ze nie bedzie moze az tak zle. Czytajac opinie niektorych mam co jechaly do niego z potwierdzona wada genetyczna przez 4 innych lelarzy uslyszyli ze zadnej wady nie ma i mam nadzieje ze ja idac do niego tez uslysze ze z czasem to sie rozrosnie i poprawi. Nie wiem czy na tym etapie ciazy krzyz w sercu plodu sie rozwija jeszcze czy nie ale mam ciuchutka nadzieje ze powie ze tak :-) 

2024-04-07 12:44

To absolutnie nie Twoja wina, tycie nie ma nic wspólnego z rośnięciem brzucha. Maluch sam sobie wygospodaruje tyle miejsca ile potrzebuje! Na takie wady nikt z nas nie ma wpływu. Chociaż ja nadal trzymam kciuki, że będzie dobrze. Że to może błędna diagnoza, tak tez się czasem zdarza. 

Ale to, że została wykryta przed porodem to już duży plus, wtedy można wszystko wcześniej przygotować, nastawić się, lekarze też wtedy wiedzą co robić, nie ma zaskoczenia. 

Ciężkie tygodnie przed Wami, ale musicie dać radę, nie ma innego wyjścia:);*.. Ja teraz też jestem z malutką córeczką w szpitalu, co prawda "tylko" na antybiotyku, ale też serce pęka, matki to jednak mają ciężkie życie.. Trzymam za Was kciuki:*

2024-04-07 11:00

Wiki rozumiem Cię doskonale bo nie wiesz co przyniesie przyszłość choć trzymam kciuki by było wszystko dobrze :)

ja miałam te same myśli jak poroniłam pierwsze dziecko . Nie mogłam pojąć dlaczego my, a patologia , która pije i pali ma dzieci i jeszcze zdrowe ;/ bo u nas akurat było mnóstwo wad genetycznych i raczej było pewne, że ciąża w pewnym momencie tak się zakończy bo serce dziecka tego nie wytrzyma bo też w układzie krążęnia była mega duża wada 

 

Musisz być dobrej myśli. Jasne to będą tygodnie w szpitalu, ale potem wrócicie razem do domu :)

2024-04-07 09:53

Wikus chyba my mamy to zawsze tak mamy że co by się nie działo z dzidziusiem  to zawsze myślimy że to nasza wina ;( 

A z serduszkiem to nie jest czasem tak że to są bardzo wczesne etapy jak się rozwija ? Ja pamiętam jak mi mówiła w szpitalu pani dr , ale nie wiem czy to nie zależy też od wady?  Wtedy ta waga przecież nie ma znaczenia, napewno nie jest to twoja wina. 

 

2024-04-06 19:47

Hej wiki głowa do góry . Nie to najważniejsze na wszystko będzie czas !

2024-04-06 19:24

Sa momenty co jestem zalamana.. i to jest np jak jestem w sklepie czy na spacerze i widze jak matki ida z wozkiem a ja wiem ze jak urodze akurat w lipcu to nie bede migla wyjsc z malym :-( bo czekaja nas dlugie tygodnie w szpitalu :-( albo jak widze jak ida rodziny nie obrazajac innych ale takie "patologie" co maja po 5-6 dzieci i od razu zastanawiam sie dlaczego akurat mnke to spotkalo :-( 

2024-04-06 18:55 | Post edytowany:2024-04-06 18:56

Jak jesz to tym bardziej nie masz się czym zamartwiać. Dokładnie jesteśmy tu żeby cię wesprzeć więc pisz kiedy chcesz i co chcesz nikt cię tu nie zna i nie będzie osądzał. Rozpoznanie zazwyczaj jest napisane nie w naszym języku te wszystkie nazwy są straszne a czasami oznaczają to samo jesteś w rękach specjalistów którzy z taką wadą spotkali się nie raz i wiedzą co robić- zaufaj im. Po prostu sobie wmow że po operacjach będzie dobrze tym bardziej skoro lekarz ci powiedział że jest szansa że może się skończyć na dwóch operacjach to nie jest najgorzej. To trochę śmieszne ale jeżeli naprawdę w coś wierzysz to tak będzie więc codziennie rano przed lustrem mów do siebie że dasz radę przetrwać to wszystko i że z dzieciątkiem będzie dobrze i tak będzie innej opcji nie ma.