Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Niestosowne pytania

Data utworzenia : 2015-05-07 10:30 | Ostatni komentarz 2015-08-19 12:23

AgnieszkaE-1976

16502 Odsłony
318 Komentarze

Od kiedy mój brzuszek zaczął być widoczny bez przerwy muszę się tłumaczyć znajomym, sąsiadom i koleżankom ze swojej ciąży. Pierwsze pytanie jakie pada to: "Czy ciąża była planowana, czy "wpadliście"? "Zabezpieczaliście się? Na początku tłumaczyłam z uśmiechem, że zawsze chciałam mieć 3 dzieci i cieszę się z tej ciąży. Potem pada pytanie: "No, ale nie boisz się, że dziecko urodzi się chore? W twoim wieku?". Odpowiadam, że zawsze coś może pójść nie tak, niezależnie od wieku matki, ale staram się myśleć pozytywnie. Poza tym, czy dzieci "nieplanowane" są gorsze, mniej kochane? Ja tak nie uważam. Z kolei moja bratowa omija szerokim łukiem dalszą rodzinę i znajomych, gdyż cały czas jest pytana kiedy urodzi drugie dziecko (ma córeczkę 6- letnią). Ma dosyć tłumaczenia się z problemów zdrowotnych, sytuacji materialnej, a jak mówi jest posądzana o "lenistwo i wygodnictwo". Powiem szczerze, że mam już dość tłumaczenia się ze swojego życia. Uważam, że niektóre pytania są niestosowne i nie powinno się ich zadawać. Ale może ja jestem przewrażliwiona. Jedno wiem, że jak jeszcze ktoś zada mi pytanie o "wpadkę", to mu bardzo brzydko odpowiem. Czy Wy dziewczyny też byłyście wypytywane o podobne sprawy? Jakie pytania były wg Was były najgorsze? Jaki pytań nie powinno się zadawać kobietom w ciąży?

2015-05-16 22:10

U mnie znowu króluje pytanie "A Ty pracujesz?". Już jak jadę do moich rodziców, to robię wszystko, żeby nie wychylać się poza ich dom. Jak przez święta zabraliśmy się z babcią do kościoła i obległy mnie jej koleżanki, to nie było ważne, jak ma moje dziecko na imię, ani ile ma miesięcy. Najważniejsze było pytanie czy pracuję. Szlag mnie trafia, bo pracy nie mam i tak na dobrą sprawę dobrze mi z tym. Jeśli w końcu rozwożenie cv przyniesie jakiś efekt i ktoś zechce mnie zatrudnić, to chętnie pracę podejmę, ale na chwilę obecną nie mamy się aż tak źle pod kątem finansowym. Najbardziej wkurza mnie to, że te wszystkie stare baby przez całe życie siedziały na tyłku w domu, ale to ja jestem gorsza, bo siedzę w domu i wychowuję dziecko, które nawet roku nie ma.

2015-05-16 18:50

Pracuje w branzy zdominowanej przez mezczyzn i czesto im sie zdarza w moim towarzystwie komentowac rozne sprawy... I uwierzcie mi - potrafia plotkowac gorzej niz my :D

2015-05-16 16:49

Ja również potwierdzam - w tej dziedzinie prym wiodą kobiety.

2015-05-16 16:45

Trafna uwaga - jeśli chodzi o facetów to się nie zdarza, bynajmniej ja również nie znam żądnego który by zadawał debilne pytania, dawał rady czy plotkował.

2015-05-16 16:21

Tak rzeczywiście od mężczyzny nie słyszałam żadnych głupich pytań ani rad . Może w tym wypadku okazują mądrość chociaż faceci też lubią ploteczki ;)

2015-05-16 16:19

Tak macie raxke niektórzy nie maja za grosz taktu i wyczucia albo chca dopiec jeszcze bardziej ale faceci zauwazcie nie sa tacy jak juz to sąsiadka ciotka czy babka a zaden wujek czy stryjek nie ma takich pretensji czy glupich pytan bo ich to nie interesuje

2015-05-13 13:32

Zuzia - mój partner odpowiedział na Twoją historię z ironią : "to są dobre sąsiadki; martwią się o Ciebie... :P". Doris - ja zawsze odpowiadam na takie gadki: "ja przed wszystkim NIC NIE MUSZĘ!" :). A złote rady niech każdy sobie schowa w d... za przeproszeniem, bo jak będę ich potrzebowała, to sama o nie zapytam.

2015-05-12 20:55

Ja ostatnio od jednej z ciotek usłyszałam, że jak się dziecko urodzi to w końcu się nie wykręcę i będę musiała przyjąć ją z wizytą. A najlepsze jest to, że prowadzę dom tak jak moi rodzice - kto ma ochotę/czas/chęci - może śmiało wpadać o każdej porze - czy w południe czy wieczorem - i nie trzeba ich jakoś specjalnie zapraszać ;) I w sumie wszyscy o tym wiedzą i z tego korzystają. Ale widać, że dla ciociuni muszę specjalne zaproszenie wysłać :D hihihiihi I w sumie też unikam wizyt u rodziny - z tego samego powodu ;) Opowiadanie w koło tego samego i słuchanie złotych rad jest ponad moje siły ;)