Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Masa ciała dziecka

Data utworzenia : 2020-07-03 07:51 | Ostatni komentarz 2020-07-24 20:22

[email protected]

1477 Odsłony
110 Komentarze

Witam.  

Wczoraj miałam wizytę u ginekologa ,. Na USG wyszło że maluszek waży 2620g. I z wagi dziecka wynika że to 36,1 tydzien . 

A według miesiączki 35,1. 

 

Dwa tygodnie temu na wizycie jeszcze dziecko ważyło 1955g.  I z pomiarów wychodziło 33,1. Czyli tak jak z miesiączki.  

Przez dwa tygodnie tak się zmieniło . Czy to normlane.?

2020-07-11 10:05

Ja też dopiero jak zobaczyłam na USG te kształty to sobie uświadomiłam co się dzieje :p i że to naprawdę jestem w ciąży. 

2020-07-10 21:57

Weronisia przy każdym dziecku jest tak samo przynajmniej ja tak miałam, choć w drugiej ciąży już wszystko się przeżywa bardziej świadomie. 

2020-07-10 21:52

Bez wątpienia tak jest :) 

2020-07-10 21:47

przy pierwszym dziecku to wszystko jest takie emocjonujące....pierwsze kopniecie,pierwszy ruch.....to coś cudownego.

2020-07-10 16:25

No to bardzo zazdroszczę że miałyście taką możliwość. Dla mnie to bardzo ważne. W przypadku pierwszej ciąży szczególnie, bo wtedy człowiek sobie bardziej uświadamia że jest tam w brzuszku żywa istota. Widzę jak się rusza i słyszę bicie jej serca. Zdjęcie tego nie oddaje, a dla mnie jest to uczucie nie do opisania! Inaczej miałam w głowie jak widziałam na usg tylko groszek a inaczej czułam się jak już widziałam ruchy. Jakoś fakt macierzyństwa bardziej do mnie wtedy dotarł 

2020-07-10 14:08

Mój obowiązkowo chciał być na każdej wizycie, poza tym pokazywał mi małego na usg w domu, bo mimo ze lekarz mi pokazywał, to ja tam nic nie widziałam  :D dopiero jak juz takiego bobasa było widać to widziałam 

2020-07-09 19:35

Mój przez tego COVIDA też tylko 2x ze mną był na USG. Największe wzruszenie było w 13tc jak już widać było żeberka i kręgosłup :)) płakaliśmy oboje. 

Konto usunięte

2020-07-09 18:56

Mój mąż był w pierwszej i drugiej ciąży tylko raz zobaczyć na usg synków, jakoś nie przepadał za tym, pokazywałam mu potem zawsze wydruki ze zdjęciami, ale na żywo widzieć jak maluch się rusza to całkiem co innego