Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2330 Wątki)

Kobieca intuicja

Data utworzenia : 2013-09-18 08:27 | Ostatni komentarz 2016-09-12 12:01

konto usunięte

9185 Odsłony
87 Komentarze

Czujecie ja? ;) u mnie sie sprawdza będąc w ciąży od początku czułam ze będzie syn. Potem wiedziałam ze urodze przed terminem i rzeczywiście prawie 3 tyg przed czasem! W ciazy dokladnie wiedzialam Co jest dobre dla mnie i dzuecka. Często sie jej poddaje. Mamy czy macie kobieca intuicję?

2013-09-20 22:29

Moja mama też mieszka 10 minut ode mnie :) Ale nawet gdyby była daleko to i tak starałabym się kontaktować i widywać jak najczęściej. A mąż do rodziców wcale nie dzwoni, a oni najczęściej do niego jak jest jakaś sprawa. Nie wyobrażam sobie żeby tak miało być między mną, a Mateuszem. Chciałabym być dla niego ważna, wiadomo nie chcę z niego robić jakiegoś maminsynka tylko żeby były prawdziwe więzi oparte na miłości. Szkoda, że z naszych rozmów wynika, że panowie tak mają :( Dlatego muszę mieć córkę :) może ona mi zostanie na stare lata

2013-09-20 22:20

Moja mama mieszka 10 min piechotką ode mnie, więc widzimy się często :P A co do przeczuć ciążowych, to nie miałam żadnych. No nic, w ogóle ;p

2013-09-20 22:17

Marta mam tak samo! Ja do mojej mamy dzwonię codziennie lub ona do mnie. Podczas gdy ani Moj maz ani jego rodzice mogą nie dzwonić do siebie tygodniami. Dla mnie koszmar... W końcu to najbliższa rodzina. Ale jego rodzice tez do swoich często nie dzwonią i rzadko odwiedzają. :/ to smutne. Nie chciałabym by Filip tak nas traktował.

2013-09-20 12:29

Dziecko dużo wynosi z domu więc jak synowie będą widzieli, że traktujemy z szacunkiem i miłością swoich rodziców to powinni taki model postępowania przejąć. Tylko, że ja do rodziców swoich bardzo ciągnę i staram się u nich często bywać, a widzę, że mąż nie ma aż takiej potrzeby. Często jak wróci z dłuższej delegacji muszę go pytać czy dzwonił do mamy. Ale też z drugiej strony rodzice męża też nie są tak z nim związani jak moi ze mną.

2013-09-20 11:39

M.Rudnik i ja o tym myśle ! Boje sie ze nie będę potrafiła go dobrze wychować. Chodzi mi tu szczególnie by kobiety z należytym szacunkiem traktował i starszych. Bo tez Moj maz czasem na mamę swoją krzyknął choć tez daleko mieszka. I nie chce by on to podlapal.

2013-09-19 22:25

Na pocieszenie powiem, że są wyjątki :) Przykładem jest syn koleżanki z pracy.( Syna poznałam bo przez chwilę pracował z nami, jest super przystojny, wykształcony nie żaden maminsynek czy niezaradny życiowo. Po prostu kocha swoją mamę i jej to okazuje. Pewnego dnia koleżanka pokazuje mi karteczkę, którą zostawił po niezastaniu jej w domu. "Kocham Cię mamo :) " . Też tak chcę!!!

2013-09-19 22:22

ja tez mam takie mysli jak M.rudnik, tez sie martwie co to bedzie jakie choroby moga dopasc... boshe, chyba mu mamy tak mamy :P i tak jak marta martwie sie jak to bedzie jak znajda sobie dziewczyny, a z drugiej strony chyba glupieje bo jeden ma dwa lata a drugi trzy miesiace :P a co do intuicji, to wiele razy uratowala mnie czy mojego synka bo qrcze, zawsze jak mowilam, ze cos nie tak to tak bylo... i zawsze jechalam do lekarza jak choroba sie zaczynala a nie rozpetala na dobre ;) podobnie z porodami :P

2013-09-19 22:07

oo tak sama widzę co sie z moim Szymonem stało .. rodzice mieszkaja 15 km od nas a czasami 2 tyg sie nie widzimy , nawet nie wspomina o rodzinie , tak zaangazowal sie nasza rodzinka ze o swojej zapomniał . A co jest z tego najbardziej przykre ? to ze o urodzinach mamy teraz we wrzesniu zapomniał , zadzwonila i zaprosila nas na kawe a on z krzykiem ze do 17 pracujee a ona ze ma dzis urodziny. Tak mi przykro bylo. w ogólnie nie dogaduje sie z mama i jak widze jak o niej mowi i jak ja traktuje to oczy wielkie robie bo boje sie za pare lat o siebie . tyle zamieszania mały smrodek robi no ! Ale to wszystko nie jest wazne , codziennie staram sie upewnic ze wszystko bedzie dobrze i co za głupoty chodza mi po glowie ...