Kawa w ciąży czy jednak nie?

Danuta, to u mnie też obiady i ogólnie catering super. W pierwszym szpitalu była porażka, ale tutaj naprawdę nie było na co narzekać. Ogólnie porcje takie, że nie dawałam rady wszystkiego zjeść. To jednak zależy skąd jest catering (tu mieli z pobliskiej restauracji). Obiady dwudaniowe, dobrze doprawione (pieczenie, ryby, pierogi..). Do każdego posiłu dodatkowo jakiś jogurt, tubka, ciasteczko owsiane. 

Też sobie spakowałam przekąski, bo się bałam, że będę głodna, dodatkowo mąż zawsze coś przywoził, ale zupełnie nie było takiej potrzeby.

Każdy szpital ma standard.

Też jak walizkę pakowałam to zabrałam herbatki owocowe, w sumie niepotrzebie bo wodę piłam hektolitrami,  swoją drogą była bez limitu w butelkach 1,5l - stały one dostępne na korytarzu dla mam, wraz z podkladami i podpaskami :) 

Ahhhh ,a jakie obiadki byly pyszne ... I syte, ahhhh

U nas też herbata albo kompocik był. Nie było Inki 

Zazdroszczę, u mnie tylko herbata i woda z kranu xD

U mnie w szpitalu też była do wyboru Inka z mleczkiem lub bez, herbatka, kompocik:). Jak w hotelu:P.

Tak,była inka  w szpitalu:) ale też mogłam wybrać herbatkę;) rano przed śniadaniem się kąpałam, mała spała wtedy  i wiecie

 byłam jakby luksusowa :D  i pachnąca do śniadanka ,a i do obchodu przy okazji  ;) 

W domu też piłam Inkę,  w sklepie dm są różne rodzaje :) 

Pije normalnie kawę. Jedna dziennie. Ale kupilam też inkę. Kofeina w ciąży jest ok ale w odpowiednich mg. Czytałam też że kawy bezkofeinowe w większości są chemicznie pozbawione kofeiny więc wcale nie takie zdrowe. 

U Was w szpitalu podawali Inkę? U nas tylko kompocik i herbatkę :) Sama lubię Inkę i pije ją teraz czasami. Podobno wspomaga laktację.