Jazda autem

Ja jeździłam dokąd dałam radę. Ale nie były to jakieś długie trasy. Góra do 20/30km w jedną stronę. Niestety w 8 miesiącu zaczęłam mega puchnąć i jak ta opuchlizna już w ogóle nie schodziła to się bałam jeździć bo nogi jak balony i słabe czucie jednak. Także musiałam odpuścić. 

Ja jeździłam do samego końca :) Woziłam córkę do przedszkola. Czułam się ok za kierownicą. Ale jeśli czujesz dyskomfort i masz się stresować to lepiej odpocznij od kierownicy jeśli masz możliwość :) 

Ja też nie prowadziłam już tak ze 3 tyg przed porodem. Średnio się czułam, brzuch miałam ogromny i ciężko było mi się np wychylić żeby zobaczyć czy nic nie jedzie. Ogólnie nie czułam się pewnie i wolałam nie ryzykować.

ja bym tez korzystała dopóki możesz i masz możliwość  

Dokładnie haha

Mazia1 korzystaj puki możesz hihi

a ja szofera mam od lat, ale juz się wkurza i każe mi jeździć ;d powiedział , że do porodu mam luz, ale potem mam sama jeździć :D 

Ja uważam że nie ma sensu prowadzić jeśli się denerwujemy lub źle czujemy. Oczywiście pod warunkiem że ma kto nas wozić. Jazda autobusem może być męcząca jednak w ostatnich tygodniach. Ale czasem nie ma wyjscia