Jak zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

Szkoda brata. Niestety nie na wszystko mamy wpływ. Jedynym rozwiązaniem dla niego w takiej sytuacji byłaby adopcja lub in-vitro z nasieniem dawcy, ale nie każdy chce wychowywać dziecko, które nie jest biologicznie jego.

Warton przeczytać, ale szkoda że to nie takie proste , brat przestrzegał wszystkie te punkty starał się 6lat o dziecko w końcu dop zaczął się badać miał tyle antybiotyków itd ale okazało się że wogole nie ma plemnikow ;( leczył się 2lata i się poddał po mówił że tyle pieniędzy stracił na prywatne wizyty , ile leków drogich zażywał i niestety się poddał po ok. Dwóch latach leczenia .  Bo za każdym razem gdy miał badanie żeby sprawdzić czy już moze jakieś plemniki się pojawia zawsze było to samo, brak plemnikow i się poddał. A tak kocha dzieci ;( niesprawiedliwe to życie a ile jest takich co mogą mieć te dzieci i robią to co robią;( 

Hehe dziewczyny faktycznie napisałam to tak że że sama zaczęłam się z tego śmiać;) z edytowalna posta;D

Mazia to faktycznie u ciebie szybko poszło ;) dobrze że byłaś czujna i obyło się bez leków;)

Mi to mówili, że z moimi chorobami będzie ciężko zajść w ciążę, a za każdym razem za pierwszym razem . Ja już nawet do lekarza szłam by mi wyrównał wyniki by się udało zajść w ciążę z synem. Leki dał, ale nie zaczęłam brać bo powiedziałam,że już się staraliśmy , a w ciąży ich brać nie można to zrobię test i zacznę brać. No i na wizytę już przyszłam w ciąży , więc zawsze szło gładko, ale wiem , że to nie zawsze tak pięknie wygląda 

Dobre przychodzi niespodziewanie. 

Haha na budowie haha ale zapada to w pamięć haha dobre 

My z mężem odpuściliśmy po pół roku, zaplanowaliśmy super wakacje. Robię test a tam 2 kreski hihi 

Aniss na budowie mowisz heheheh 

ja jak się tak zrelaksowałam na urodzinach  koleżanki, w sumie to też były moje urodzinki , do tego stopnia  że do dziś czuje zwracaną miętę z wodą do wódki, także Relaks pełną parą po urodzinach,  a dziś mam Córeczkę :D 

Czasami zajęcie głowy zupełnie czymś innym powoduje że się w końcu udaje ;) 

U nas kiedy się całkowicie poddaliśmy to się udało z pierwszym dzieckiem ;) a z drugim po 10 latach ;) kiedy przyszedł czas budowy domu;)