Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Jak oceniasz opiekę położnej środowiskowej w ciąży i po porodzie???

Data utworzenia : 2013-03-06 22:07 | Ostatni komentarz 2015-02-18 15:38

www.doramed.pl

8697 Odsłony
66 Komentarze

Bardzo proszę kobiety o ocenę pracy swoich położnych środowiskowych. Chodzi mi o edukację od 21 tyg ciąży jak również o wizyty patronażowe po porodzie.

2015-02-18 15:38

Wiedzę odnośnie 6 wizyt uzyskałam po tym jak zaprzestała przychodzić do mnie..a teraz utwierdziłam się w przekonaniu, ze jest to 6 wizyt, a nie trzy..Choć ja nie ubolewam nad tym, pewnie jakby przyszła jeszcze te 3kolejne wizyty miałabym jakieś dodatkowe pytania..Choć z drugiej strony na te jej udzielane odpowiedzi brałam poprawkę i tak czyniłam po swojemu.

2015-02-18 15:34

Anusia i tu też powinien pediatra przyjść do ciebie do domu. Oni zawsze zapraszją, bo i m sie nie chce iść po prostu. A po co ja mam się udać z parodniowym dzieckiem w siedlisko zarazek, jak ono dopiero "uczy się" flory bakteryjnej w domu. Ja mam 50 m do przychodni i nie poszłam, bo takie mam prawo.

2015-02-18 15:00

klio69 tak po proodzie przysluguje 6 wizyt patronazowych, natomiast pod opieką położnej możemy już być od 21 tygodnia ciąży :) Ja z położną osobiście nie umawiałam się również w trakcie ciązy, chodziłam natomiast do szkoly rodzenia, gdzie edukowałam sie w zakresie interesujacych mnie tematow. Joani, co do wizyt patronazowych to nie miałam tyle szczescia co Ty. Moja położna zdecydowanie nie byla położna z powołania, robiła to tylko z obowiazku i tyle. zamiast umawiac sobie dzieciaczki na kazdy dzien tygodnia i w ten sposób rozladowac "ruch" to umawiała sobie wszystkie bedące pod jej opieka dzieci na 1 dzien (max. 2 dni) a dzieci miała wówczas ok. 12 i wszystkie odwiedzała w tym samym dniu. Także wizyta zwykle trawała ok. 5minut i byla na zasadzie "Dzien dobry? Wszystko dobrze? Tak. No to do widzenia". Jeden raz tylko byla nieco dłuzej, jak mi zdejmowała szwy bo byłam nacinana i szyta...:) Takze różnie bywa ale ja akurat najlepiej nie trafialam.. Co do pediatry, to On nas zaprosił do siebie do przychodni na pierwsza wizyte i sie tam wybralismy, daleko nie mamy bo przychodnia jest po drugiej stronie ulicy. Lekarz zrobił na mnie niesamowicie dobre wrazenie, bylismy jeszcze pozniej u Niego okolo 3 razy w roznych sprawach... niestety pozniej nieszczesliwie umarł :(

2015-02-18 14:51

Od żony mojego gina uzyskałam informację, że z położną środowiskową mogę spotykać się już w czasie ciąży..w ogóle tego się nie spodziewałam. Jednak nie skorzystałam z tego przywileju gdyż poród nastąpił zbyt wcześnie. Z kolei wizyt patronażowych doświadczyłam tylko 3..a chyba przysługuje 6? Choć na pierwszym spotkaniu wypełniłam już dokumenty..także pewnie nie widziała potrzeby by już przychodzić. Zjawiła się u nas dzień po wyjściu ze szpitala córki (przebywaliśmy w nim ponad 2ms) i dopiero oswajaliśmy się z nową sytuacją, która zapanowała u nas w domu. Także ta pierwsza wizyta była wg mnie za szybko..Zalecała werandowanie, spacer pierwszy chyba dopiero po 2tyg..skorzystaliśmy szybciej, gdyż październik był niezwykle ciepłym miesiącem. Poza tym moja dieta nie była już tak uboga..w jej odczucia matki karmiące powinny jeść samą wodę i chleb, dlatego po jakimś miesiącu zalecała mi zjedzenie ugotowanego kawałka mięsa..cóż siedziałam, kiwałam głową...i tak już daleko byłam w przodzie względem jej wytycznych. Poza tym zalecała smarowanie ciemieniuchy oliwką, co w naszym przypadku nie okazało się w ogóle skuteczne.

2015-02-17 18:20

Tez nie spotykałam się z położną przed porodem, bo po prostu nie potrzebowałam tego. Chodziliśmy do szkoły rodzenia i tam o wszystko się wypytywałam. Po porodzie połozna była już na drugi dzień. Fachowo wszystko objaśniała i odpowiadała na pytania, nigdzie sie nie spieszyła i miała czas tylko dla nas. Bardzo zadowolona byłam z jej wizyt. Pediatra przyszła na pierwszą wizytę do domu. Nie wyobrażałam sobie iść z dzieckiem do przychodni, bo niektórzy tam zapraszają. Ale na szczęście znam swoje prawa i wiem, że pediatra powinien przyjść do malucha . Trafiła nam sę przemiła pani doktor i jestem z niej bardzo zadowolona.

2015-02-17 10:06

W czasie ciąży ani raz nie spotkałam się z położna,dopiero po wyjściu ze szpitala jakoś przyszła prawie po 2 tygodniach,musiałam jeszcze po nią wydzwaniac bo ciągle jej coś wypadało wcześniej,mówiła coś że jakieś problemy rodzinne a co mnie obchodziły jej problemu,rozumiem ja ale to jest w końcu jej praca i skoro miała te problemy w domu to mogła iść od razu na urlop,na dodatek to moje pierwsze dziecko i miałam tyle pytań!Powinna do mnie przyjść inna położna,na dodatek była tylko może 5 minut,zważyła go tylko i zbadała a jak ja o coś pytałam,na przykład że synek nie chce mi ssać pierś to kazała mi pokazać i powiedziała żeby go na siłę nie zmuszała i podawala mu z butelki,a jak też zapytałam co mogę jeść czy pić karmić a czego powinnam bardziej unikać to dała mi taka maja książeczkę i żebym poczytala w internecie,no tak mnie ta baba wkurzyła że masakra!Była tylko 2 razy po 5 minut,powiedziała że już nie przyjdzie bo idzie na urlop,to mogli mi przysłać inna położna!Tak byłam zdenerwowana,a słyszałam że położna powinna być przynajmniej 3 razy nawet tak mi pisze w książeczce zdrowia dziecka.Mogłam złożyć na nią skargę,inna to powinna odpowiedzieć na wszystkie pytania i doradzić mi czego nie wiem.Dobrze wiedziała że to moje pierwsze dziecko i nie miałam pojęcia o kilku rzeczach!

2015-01-15 14:51

Moja położna srodowiskowa oddawała się 2 dni po wyjściu ze szpitala. Bardzo fajna babeczka mi się trafiła dzwoniła często. Ja jak mam teraz jakiś problem to zawsze mogę się do niej zgłosić. Zas pielęgniarka to niezbyt fajna była przyszła wypełniła papiery i poszła.

2015-01-14 19:21

U mnie pediatra był dwa razy Położna chyba ze 3-4 razy juz nawet dokładnie nie pamiętam ale zawsze była skora do wytłumaczenia wszystkich moich wątpliwości pomagała jeśli tylko ba taka konieczność