Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Ile kosztuje dziecko jeszcze przed narodzinami

Data utworzenia : 2014-06-19 10:15 | Ostatni komentarz 2015-09-11 15:14

K.Czerska

59821 Odsłony
944 Komentarze

Witam , jestem ciekawa ile Wy drogie Mamy/Ojcowie wydaliście na dziecko jeszcze przed urodzeniem Maleństwa. Czy korzystałyście z komisów, lumpeksów? Może dostałyście jakieś rzeczy od rodziny? Ile dzięki temu udało się Wam zaoszczędzić? Sama przed planowaną ciążą zrobiłam sobie kosztorys. Wydawało mi się, że wszystko w nim umieściłam oczywiście tak nie było:) Zapomniała doliczyć wszystkie wizyty u prywatnego lekarza czy badania w laboratorium nie mówiąc już o jakiś z pozoru małych kwotach. Tak właśnie z 5 tysięcy zrobiło się ponad 6.. Zaoszczędziłam na łóżeczku i ubrankach które kupuję tylko w lumpeksach.

2015-02-04 10:17

ja słyszałam że 150 tyś zł do 18 lat...wszystko kosztuje...ostatnio nawet ksiądz po kolędzie u moich rodziców powiedział im że są milionerami, bo mają 7 - mioro dzieci :-)

2015-02-04 10:10

Jakiś czas temu w tel. mówili, że wychowanie dziecka do pelnoletności (liczyli wszystko - ubiór, jedzenie, szkoła, wakacje, lekarz ) wynosi rodziców coś koło 180 tyś zł ( przez 18 lat)

2015-02-04 10:08

Dziewczyny a nosidełka i wózk iz jakich firm kupowałyscie? A jak dostałyscie czy wypożyczyliscie to jakie firmy przewaznie?

2015-02-04 08:07

Ja jak byłam w ciąży byłam jedną z pierwszych w rodzinie i wśród swoich znajomych. Musiałam kupić dosłownie wszystko, od skarpetek do przewijaków, łóżeczek itp. Dużo kasy na to poszło bo wszystko nowe... wtedy nie było stron typu olx.pl i ciężko było kupić używki. Na szczęście miałam oszczędności bo zaraz po maturze zaczęłam pracować i póki mieszkałam z rodzicami to wydatków dużo nie miałam więc mogłam oszczędzać. Mój partner nie jest typem oszczędnym więc na jego kawalerskie oszczędności nie miałam co liczyć. Daliśmy radę a wszystko co mieliśmy przekazywaliśmy dalej. Moje koleżanki skorzystały a teraz gdy moja siostra ma dziecko to oddają i ja przekazuję jej.

2015-02-03 22:30

Kinga - teraz to ja mogę powiedzieć, że wyprawka to pikuś. Życie to dopiero drogi biznes :)

2015-02-03 18:53

Ja dużo rzeczy dostałam od rodziny, nadal brakuje mi kilku rzeczy. Większość rzeczy staram się kupować rozsądnie ale czasami się zdarza, że nas poniesie szał zakupowy. Czy słyszałyście o takiej kawiarence w Katowicach lub okolicach?

2015-02-03 12:46

E.Bugalska takie kawiarenki to cenna rzecz dla każdej mamy..sama ubolewam nad kontaktem z innymi mamami (w większości ograniczam się do takich kontaktów online) ale jestem człowiekiem..i wiadomo, że rozmowa z innym człowiekiem daje nam o wiele więcej przyjemności. Co do wydatków przed porodem..to poza wizytami ginekologicznymi nie ponosiłam żadnych wydatków..ubranka dostałam po koleżankach i od rodziny, podobnie z mebelkami i łóżeczkiem. A propo łóżeczka..nieświadoma i niedoświadczona mama zakupiła córci kołderkę z poduszką..z której rzecz jasna jeszcze nie korzystała :) Najpotrzebniejsze rzeczy kupowałam już gdy byłyśmy w domu..choć niektóre z ich okazały się zbędnym wydatkiem.

2015-02-02 18:50

haha;) Li_28 coś w tym jest :PP Ja zasapana ide na spacery... Ale na pocztę leciałam szwongiem , kiedy się okazało że wygrana konkursowa dla mojego synka na mnie tam czeka :D:D Tak już my babki mamy :))