Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Ile kosztuje dziecko jeszcze przed narodzinami

Data utworzenia : 2014-06-19 10:15 | Ostatni komentarz 2015-09-11 15:14

K.Czerska

58785 Odsłony
944 Komentarze

Witam , jestem ciekawa ile Wy drogie Mamy/Ojcowie wydaliście na dziecko jeszcze przed urodzeniem Maleństwa. Czy korzystałyście z komisów, lumpeksów? Może dostałyście jakieś rzeczy od rodziny? Ile dzięki temu udało się Wam zaoszczędzić? Sama przed planowaną ciążą zrobiłam sobie kosztorys. Wydawało mi się, że wszystko w nim umieściłam oczywiście tak nie było:) Zapomniała doliczyć wszystkie wizyty u prywatnego lekarza czy badania w laboratorium nie mówiąc już o jakiś z pozoru małych kwotach. Tak właśnie z 5 tysięcy zrobiło się ponad 6.. Zaoszczędziłam na łóżeczku i ubrankach które kupuję tylko w lumpeksach.

2015-09-06 19:50

Dlatego ja wiekszosc rzeczy kupowalam uniwersalnych wozek czy posciel na wypadek gdyby teraz byla dziewczynka a ze ma teraz byc drugi chlopak przynajmniej ubranka bede miala po starszym synku :)

2015-09-06 19:23

Ja martynam dla mnie też stały się ważne rzeczy nowe póki rodzice chcą pomóc to z tego skorzystałam bo tak jak mówisz na kolejne dziecko jeśli się planuje się przydadzą. Nie krytykuje oczywiście używanych bo naprawdę jak słyszę okey można dzięki temu zaoszczędzić to robi wrażenie. Ale zakup za połowę ceny czy na promocji czy to druga rzecz za 1gr lub 2 w cenie jednej to też super sprawa. Nie wszystko idze tak kupić ale warto jeśli ma się czas jeszcze w czasie ciąży takie zakupy robić. Teraz może nie przelewa się straszne u nas ale nie odczuwamy aby przez maleństwo cos trzeba było sobie odmawiać.

2015-09-06 19:12

Ja wolę nie liczyć ile poszło nam pieniędzy na szkraba :)ale takie pieniądze słodko się wydaje i bez poczucia "winy". Pociesza mnie za to myśl, że przy kolejnym tych wydatków będzie znacznie mniej bo odziedziczy w spadku po starszym rodzeństwie. To był właśnie bodziec żeby większość rzeczy kupić jednak nowych (nie planujemy poprzestać na jednym dziecku) dlatego uznaliśmy, że lepiej wydać troszkę więcej na początku niż przy kolejnym kupować znowu. My kupowaliśmy wszystko praktycznie od podstaw bo nasze dziecko jest pierwszym w najbliższej rodzinie bo ani moje rodzeństwo ani męża dzieci jeszcze nie ma więc nie mieliśmy po kim ich dostać. Większość rzeczy zakupiliśmy sami choć zarówno jedni jak i drudzy dziadkowie bardzo nas wspierali i pomagali. Dobrym sposobem jest rozłożyć sobie wydatki i co miesiąc sukcesywnie coś kupować:)

2015-09-06 18:14

Anna w twojej liście brakuje mi kilku przedmiotów: podkłady porodowe do szpitala,żel do higieny intymnej, podkłady takie dla maluszka oraz dla ciebie do szpitala, czapeczki, kocyk, ewentualnie rożek,szczotka do butelek. Jeśli jesteś też nowa na forum polecam ci zajrzenie na blog http://srokao.pl/ Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę :) Koszty, kosztami ale jak już maluszek jest przy nas to wszystko się nie liczy.

2015-09-06 17:07

Ja czasami kupuje produkty w cenie promocyjnej np ostatnio w supher pharm była promocja na rzeczy dla ciecka 1+1 za grosz. Najwięcej wydatków jest przy pierwszym dziecku, dużo rzeczy zamawiam też przez internet.

2015-09-06 16:41

Liczyć dokładnie nie liczyłam, ale nie było najgorzej. Najwięcej wyniosły chyba prywatne wizyty u lekarza (150zł za każdą wizytę + wszystkie badania na własny koszt i lekarstwa/witaminy). Ciuszków trochę dostaliśmy, część kupiona w lumpeksach i prezenty od rodziny. Wózek używany, też dostaliśmy w prezencie, właściwie z poważniejszych zakupów to tylko łóżeczko. Cała reszta to drobiazgi typu: butelki, smoczki, zabawki, pościele, kosmetyki pielęgnacyjne...

2015-09-06 16:17

ja nie mam od kogo dostać moje rodzeństwo nie posiada dzieci,myślę że dobrym rozwiązaniem na zaoszczędzenie jest kupienie ubranek z tanią odzieżą,dzieci i tak szybko wyrastają a poza tym i tak można wyszukać tam śliczne ciuszki:-)

2015-09-06 11:28

AmiAga bardzo ładne podsumowanie : "Wiadomo decydujący się na dziecko musimy diet liczyć z takimi kosztami ale to nic w porównaniu do tego co takie maleństwo nam daje sobą... :-)" Zgadzam się w 100% .