Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Fakt czy ciążowy zabobon?

Data utworzenia : 2015-12-04 10:37 | Ostatni komentarz 2021-06-23 13:44

Bławatkowa2015

6236 Odsłony
100 Komentarze

Będąc w ciąży wielokrotnie słyszałam, że kiedy się czegoś przestraszę to nie wolno mi się dotknąć. Wtedy dziecko może urodzić się z jakąś plamą albo defektem. Moja babcia w ciąży przestraszyła się płomieni i zakryła twarz. W efekcie mama przez kilka miesięcy miała czerwoną plamę na oku. Druga babcia przestraszyła się myszy i tata ma "myszkę" na nodze. Czy Wy też słyszałyście o czymś takim? :)

2015-12-04 19:08

zawsze łapałam się za brzuch jak się czegoś przestraszyłam (najczęściej wariatów na drogach) i wiecie co? i nic :D

2015-12-04 18:49

Moja teściowa ,gdy była w ciąży, podczas palenia w piecu miała tak , że ogień buchnol jej w twarz. Nie była poparzona tylko brwi jej spalilo. Bała się że jej syn będzie miał ślad koloru czerwonego. Nie sprawdziło się. Rudy też nie jest.

2015-12-04 14:21

Oczywiście... Wielokrotnie słyszałam i uważam to za kompletną bzdurę, jak i wszystkie inne tego typu zabobony ;-) Znamiona to jest większa ilość melaniny w skórze, a nie jest efektem tego, że matka w ciąży się przestraszyła ha ha :D

2015-12-04 11:50

ja słyszałam o czymś takim. moja siostra będąc w ciąży jak się wystraszyła to dotknęła dłonią klatki piersiowej. bardzo się bała że będzie ślad, jej córka nie ma żadnego śladu ani na klatce piersiowej ani w innym miejscu :) a ma juz chyba z 8 lat ;) a za to ja mam myszkę niedaleko łokcia, podobno moja mama się tam oparzyła. Moj syn ma lekką plamkę, koloru podobnego do kawy z mlekiem, ja sie nie wystraszyłam ani nie oparzyłam, ale mąż ma podobną ale ciemniejsza plamkę na boku brzucha, więc pewnie dziedziczne.