Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2269 Wątki)

Emocje w ciąży. Strach.

Data utworzenia : 2015-08-04 12:57 | Ostatni komentarz 2015-11-10 14:01

Aggi86

13944 Odsłony
221 Komentarze

W styczniu br straciłam nasze pierwsze dziecko- poronienie zatrzymane w 8tc. Było to dla mnie i mojego partnera bardzo traumatyczne przeżycie. Cały ten szpital, próby wywolania poronienia, zabieg... 10 dni koszmaru. Tak się cieszyliśmy z naszego Lwiątka, by po kilku tygodniach dowiedzieć się jak okrutnie los z nas zażartował. Obecnie jestem w 10tc z drugim dzieciaczkiem... i cholernie się boje. Przeraża mnie każdy nietypowy dla ciąży objaw, paraliżuje mnie strach przed utratą drugiego dziecka. Sytuacji nie ułatwia początek ciąży. W drugim lub trzecim tyg od zapłodnienia (nie wiedziałam o ciąży) wylądowałam w szpitalu z kręczem szyji. Tam po teście ciążowym z moczu stwierdzono że w ciąży nie jestem i podano mi kroplówki przeciwbólowe, przepisano silne zastrzyki i tabletki przeciwbólowe oraz rozluźniające mięśnie (2tyg terapia). Po pieciu dniach zastrzyków przestalam je brać ze względu na b. złe samopoczucie- pozostałych tabletek w ogóle nie brałam. Po tygodniu zrobiłam test ciążowy, a tam 2 krech i wielka radość, aż w ulamku sekundy dotarło do mnie czym się trułam w trakcie ciąży. .. Mój lekarz niestety nie jest w stanie powiedzieć jaki wpływ leki mogły mieć na dziecko i jakie będą dalsze losy ciąży. Ze wzgl na krwawienia na poczatku ciąży przepisał mi DUPHASTON i kazał czekać na dalszy rozwój sytuacji. Póki co dziecko się rozwija, ale nie wiem co bedzie dalej z cholernie się boję. .. każda wizyta u lekarza to dla mnie bardzo stresujące przeżycie. Nie wiem jak sobie z tym radzić. ..

2015-08-25 13:27

Eh no napewno Aggi czuli jego uśmiech mówi sam za siebie że wszystko jest w porządku. Dobra wiadomość :-)

2015-08-25 13:16

Wczoraj mój lekarz poraz piewszy się uśmiechnął podczas USG :) Miłe to było :) Odrazu się lepiej poczułam.

2015-08-25 08:08

Lekarze tak się zabezpieczają. Mój mi wprost powiedział, że musi mi o tych nerkach powiedzieć i jakie badania dodatkowe genetyczne mogę zrobić, bo jeżeli mi tego nie powie, a po porodzie okaże się, że coś nie tak, to mogę go sądownie zaskarżać. A tak to mówił, nie ukrywał, nie pomyślał, że mała wada i że może się wchłonąć jeszcze i jest tym samym zabezpieczony.

2015-08-25 06:56

Ja miałam wielowodzie.. też mnie straszyli że dzieci z wielowodzia rodzą się z chorymi nerkami. Na szczęście moja dzidzia jest zdrowiutka. Niektórzy lekarze tyle stresu zafundują kobietą w ciąży że to się aż w głowie nie mieści. A niby ciężarne nie mogą się stresować itd... No ale czasem jest taka kolej rzeczy. A zobaczycie dziewczyny jak dzieciaczki się urodzą, to dopiero stresu bedzie. Ja jestem taka przewrażliwiona na punkcie synka.. chucham i dmucham na niego :) jak mu uszko się w kąpaniu zaleje to mi serce staje, jak dupcia czerwona to mi go żal bo szczypie, jak oczka ropieją to aż ciężko patrzeć.. takie poklejone.. ahhh

2015-08-24 22:36

Lenka napewno wszystko bedzie dobrze! Wiem, że łatwo sie mówi - ale spróbuj o tym nie myslec- jest ciezko i kazda z nas sie boi i pragnie zeby wszystko bylo dobrze z naszym malenstwem. Najwazniejsze to nie dopuszczac do siebie zlych mysli i nie zalamywac sie. Trzeba myslec pozytywnie bo to daje nam sile i nadzieje. Trzymam za Was kciuki i wierze ze wszystko bedzie dobrze, a co by sie nie działo napewno sobie poradzisz!

2015-08-24 22:11

Lenka26 życzę wszystkiego dobrego. Ja całą ciąże słyszałam, że coś u synka z nerkami jest nie tak, a okazało się po urodzeniu, że na szczęście nic nie jest. Głowa do góry, lekarze czasem straszą i różne dziwne rzeczy im się wydają. Dobrze że test pappa wyszedł pozytywnie.

2015-08-24 14:40

Lenko trzymam za Was mocno kciuki <3 Niestety nie każda ciąża wygląda jak w filmach- 9mies błogości i radości a potem happy end. Czasem Dobry thriller mamy przed tym happy endem. Ja właśnie czekam na wizytę i też się denerwuje potwornie...

2015-08-24 12:41

Też na początku ciąży dostałam silnego krwawienia i musiałam leżeć najpierw w szpitalu - poronienie zagrażające i następnie kilka tygodni w domu. Gdy wszystko wracało do normy znów nie dobre wieści na badaniu 3D wyszła niedomykalność zastawki trójdzielnej następnie badania pappa i czekanie na wynik.... niby wyzły w porządku jednak obawa wciąż pozostaje.